Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezanka z pracyy

Koleżanki z pracy mnie nie lubią

Polecane posty

Gość gość
W pracy tak jak na studiach, nie ma prawdziwych przyjaźni. Musisz liczyć tylko na siebie bo cała reszta jest fałszywa. Sprawdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:44 -racja 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chodziłam jeszcze do pracy w sklepie to też nie byłam lubiana,''koleżanki'' umawiały się do pubów,aerobik a mnie nigdy...zawsze starałam się być dla nich miła ale nie wchodziłam w doopę...nie wiem czy się mnie wstydziły czy co,wyglądałam raczej normalnie,fajne ciuchy itp....jak takie krowy się na ciebie uwezmą to już koniec...w szkole tez byłam nielubiana,nigdy nie miałam kolezanek,na przerwach stałam z woźną,to sobie wyobraźcie co taki dzieciak czuł...za to teraz mam 34 lata,od 14 lat mam fajnego męża i mam fajne życie,co prawda nie pracuję ale fajnie mi się żyję,mam super kontakt z moimi rodzicami,co jakiś czas odwiedzamy rodzeństwo i rodziców męża i jest ok...chyba nawet mnie lubią,przynajmniej tak czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w firmie faceci plotkują gorzej niż dziewczyny, eliminują tych co mają inne zdanie poprzez donoszenie szefowi albo nakręcanie innych przeciwko danej osobie którą chcą wyeliminować To nie mężczyźni tylko c***y, doniósł by na mnie szefowi to po pracy obił bym mu mordę, ciekawe czy potem by się któryś odwazyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanki "nie lubią" ładniejszych, zgrabniejszych itp. możesz być miła, uprzejma, kochana i pracowita , ale jak nie masz grama nadwagi, to małe szanse, że znajdziesz prawdziwą przyjaciółkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do koleżanki powyżej: pobożne życzenie. Jeśli całe życie wszędzie jej nie lubili, to znaczy, że coś z nią jest nie tak, a nie z wszystkimi pozostałymi. Może nie do końca nie tak, ale na pewno jest coś takiego co powoduje, że ludzie sie do niej nie garną. Też niestety tak mam i też było tak zawsze, nie wiem o co dokładnie chodzi, ale jak wszyscy w okreslony sposób reagują tak samo na daną osobę, no to ludzie, jak można twierdzić, że wszyscy są głupi, tylko ona jedna święta. Zwykle chodzi o aspołeczność i brak jakiegoś czegoś takiego, co przyciąga ludzi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Jak jesteś atrakcyjna, masz świetny gust, faceci do ciebie ciągną a one czują się gorsze to nie masz szans na przyjaźń w pracy. Ale się nie martw. Rób swoje. 8h minie i do domu a one niech intrygują. Osoby donoszace na innych czy intrygujące nigdy nie są mile widziane u kierownictwa. Kiedyś miałam w pracy taka koleżankę (brzydka, bez cyckow) która donosiła na pracowników. Po jakimś czasie wypadek na rowerze, szpital potem wróciła ale na inne stanowisko na chwilę, potem dostała wypowiedzenie. Pracuj i miej je w dopie. Po co ci wypady z nimi a potem obgadywanie co się działo itd. I wszyscy muszą wszystko wiedzieć po takiej imprezie w szczegółach. To jest najgorsze co może być. Nie żałuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cie nie lubią w pracy to znaczy, że jesteś lepsza od nich. Tak samo w szkole. Najlepsi uczniowie nie są lubiani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zwolniłem z pracy. Powodem był najstarszy pracownik w firmie. Prezes go trzyma bo naprawde dobrze umie ale rozdzielić prace,a sam pracując ją spierdzielić( typowy robol prl) i podpieprzać i zwymyślać. Jak sie dowiedziałem źe fuszere odwaliłem,a najlepsze czego właśnie nie ja zrobiłem itp itd. Poczekałem te pare dni na wypłate i podziekowałem,uzasadniłem czemu chce odejść. Szef chciał abym dalej pracował w firmie,bo ze mnie zadowolony. Okazało sie źe szefo jednak wie jaki prlowiec jest. Dodam źe z podstawa +premia była za tę prace ok,wyszedłem ponad 3 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie lubią jak robiłam wszystko by wkraść się w ich łaski to niby mnie lubiły ale ciągle się podśpiewywały ze mnie co nie było fajne potem po kilku latach poniżania mnie sama zaczełam je przeczołgiwać zaczęły uważać jak się do mnie i o mnie wyrażają ale nadal nie jestem ani lubiana ani akceptowana tylko dlatego że mam własne zdanie, nie myślę tak jak one, nie pozwalam sobie w kaszę dmuchać, po latach nadal jestem uważana za debila, który nigdy nie ma racji i wszystko co powie jest złe naprawdę w takim środowisku można całkowicie zgubić poczucie własnej wartości i wpaść w depresję, po prostu ja nie pasuje do tych ludzi a oni do mnie, funkcjonujemy na innych poziomach intelektualnych gdzie prym wiodą alkoholiczka i osoba mająca dużą liczbę znajomych na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nielubie takiego zachowania. Same o sobie dają świadectwo. Widać źe to Ty trzymasz poziom,a nie znajome z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca, w ktorej jest wiekszosc kobiet to tragedia. Pracowalam w korpo, gdzie w moim dziale byli praktycznie sami faceci. Zero problemow, intryg, obgadywania. Fajna atmosfera, zarty itp. Potem trafilam do innej firmie, gdzie byly praktycznie same kobiety. I sie zaczelo: fochy, niedomowienia, laska potrafila smiac ci sie w twarz, a za plecami intrygi i obgadywanie. Dla mnie to byl koszmar. Dlatego dam ci dobra rade: uwazaj co mowisz, lepiej trzymaj dystans. Kobiety potrafia byc bardzo okrutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są okrutni. Niektóre osobniki są tak wścibskie chyba po to aby znaleźć jakieś słabe punkty po to aby szydząc z tej osoby mieć poźywke dla mocno nadwątlonego swojego ego. Obgadując,naśmiewając sie z kogoś szukają osób w pracy które bedą z nimi się naśmiewać. Toksyczni źli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadaj zarty o seksie, to Cie polubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczni ludzie zawsze przypier/dalaja się do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednym toksycznym pracowałem,idiota się trafił. Podśmiechy se robił. I to za nic tak po prostu. W końcu powiedziałem źeby przychamował tą bajere i odwal sie odemnie(prawie dosłownie tak mu powiedziałem) na jakiś czas złośliwiec się uspokoił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie toksyczni i z kompleksami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje z toksyczną babą :( podporządkowała sobie 2 inne dziewczyny, gęba się jej nie zamyka gada cały czas o wszystkim i o niczym ona musi być w centrum uwagi, ona zawsze ma rację, non stop mnie krytykuje jest najmądrzejsza przy tym bardzo wygodna zaczęła wchodzić mi na łeb i się mną wysługiwać, powiedziałam dość mamy wojnę bo prośby nic nie dają, jest bezczelna kłamie szefowej i robi z siebie niewiniątko a ze mnie robi konfliktową idiotkę, której problemy są gówniane, prośby, rozmowy i awantury nic nie dają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzkobietta
Też mam ten "problem". Jestem wysoka, zgrabna, często słyszę w pracy od mężczyzn,że ładnie wyglądam. Ubieram się skromnie ,ale elegancko i wydaje mi się ,że " z gustem" mimo iż nie mam takiego budżetu jak koleżanki. Moje zainteresowania i hobby są inne niż koleżanek z pracy. Nie opowiadam w pracy o swoim życiu prywatnym-o seksie,byłych facetach, randkach itd.To chyba niektóre z nich bardzo boli.Trzymam tzw.dystans. I też nie jestem lubiana przez większość.Są wyjątki oczywiście i z tymi osobami utrzymuję znajomość nawet poza pracą.Reszta jest złośliwa,co najbardziej widać jak usłyszę od kogoś obcego coś miłego albo np. mam dobry humor.:)Staram się w pracy nie narzekam i zawsze się uśmiechać i być wesołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie są "koleżanki"-zazdrosne . Dobry humor i wygląd jeszcze bardziej je "wkurza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezzkobietta
Tylko dlaczego kobiety są dla siebie takie złośliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×