Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedys mowilo sie ze nie umiecie wychowac dziecka, dzis sie zwala na adhd,autyzm

Polecane posty

Gość gość

wszystko zwalacie na choroby? uderzcie sie w piersi ze nie umiecie wychowac dzieciorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo dysleksja, dysortografia... a to po prostu rozpuszczone bachory bez dyscypliny, pipki życiowe które nigdy sobie same nie będą radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak uwazam, albo jedna laska zalozyla temat ze sie boi jechac z aspim na wakacje...on nie jest aspi tylko jest poy*****m odludkiem i agresorem...a ona go usrpawiedliwia, jej tez mozg wyprali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jakis nie duzy procent dzieci ma adhd,dysleksje czy dysortografie,ale za to pelno takich zaswiadczen namnozylo sie w szkolach i przedszkolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że was los nie pokarał w ten sposób... Choć może i dobrze, takie dzieci potrzebują mądrych, empatycznych rodziców, a nie hodowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama chodziłam do szkoły z takimi, którzy byli traktowani przez nauczycieli jak jajka, bo mieli "papiery"... i co z tego teraz? siedzą pipki na bezrobociu, u mamusi, nic nie potrafią, nawet bielizny sobie uprać... rozwydrzone dzieciaki, agresywne, ale nic nie zrobisz, bo mają papiery i są "niepełnosprawne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam, jak w szkole średniej koleżanka załatwiła papiery na dys- (szkoda ze nie na dysmózgie), żeby mieć więcej czasu na maturze i aby błędy się nie liczyły na polskim. Cwaniactwo! Sama zdziwiona była, jak pedagog kazał jej podac wszystkie zasady ortograficzne. Nagle okazało się, że to jest do nauczenia. Nawet nauczyła stosowania w praktyce. Później musiała się głęboko zastanowić u pedagog na dyktandzie, żeby za dobrze nie napisać. Generalnie kult olewactwa panuje i co zrobisz, jak nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko życze ci dziecka autystycznego. Tak żebyś przekonała się jak to jest wychowywać autyste. Zobaczymy jak się sprawdza twoje metody wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:35 nie ma to jak innym dobrze zyczyc. Ale menda z ciebie :) Pewnie zazdroscisz autorce ze ona nie ma przychlasta a normalnego dzieciaka...a ty masz co masz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skucha. Mam zdrowe dzieci. Ale wiem jak wygląda życie z chorym dzieckiem. I tak życzę jej zebybsie przekonała, może przestanie pierdolić od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:37 jakie dobrze życzyć? Przecież autyzm wg autorki to kwestia wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że wielu rodziców jest przewrażliwionych i wręcz wpiera dzieciom różne zaburzenia, ale twierdzenie że autyzm to nieumiejętność wychowania to absurd. Mam dziecko autystyczne. Mój siedmiolatek nie mówi ani słowa, a rozwojowo jest na etapie dwulatka. Napady agresji nadal są dość częste choć ciężko pracujemy by nauczyć go kontrolowania emocji. Całe dnie poświęcam na bieganie z nim na terapie a potem ćwicząc z nim w domu. Nie mam własnego życia. Ciągle tylko walczę o to by syn był w przyszłości w miarę samodzielny. Zanim zaczniesz pisać bzdury - dowiedz się czym jest autyzm i jak wygląda życie z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z dziś zainteresujcie się bardziej dietą swojego dziecka. przede wszystkim precz z cukrem wszelakim. do picia woda. tylko nieprzetworzone produkty domowej roboty. bez glutenu i nabiału. zróbcie testy na alergie candide grzyby robaki. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorancja autorki poraża. Nie życzę nikomu źle, chorego dziecka to już w ogóle, ale życie to taka suka, że potrafi je przewrócić o 180 stopni. Ciesz się zdrowym dzieckiem, wychowuj je jak uważasz, ale przed pisaniem bzdur może jakaś refleksja? Matka, a taka nie wrażliwa na ludzką (dzieci) krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy dyslektyk ma lewe papiery. ja mam dysleksje i to stwierdzoną na wiele lat zanim to stało się "modne". ulgi ani w egzaminach do liceum ani na maturze nie miałam bo o nią nie występowałam. znam wszystkie zasady, jak nie jestem pewna pisowni a nie mam możliwości sprawdzić to używam synonimów. ale czasem mam problem jak napisać np chmury, przez ch czy H. także to nie kwestia złego wychowania, bo pewne dysfunkcje występują-niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mnie osobiście zszokowały niektóre odpowiedzi w temacie o wakacjach z dzieckiem znajomych,które ma Aspergera... autorka tam wyraźnie pisała,że dziecko jest agresywne i nie lubi dzieci,a te jej trują o tolerancji. Nie wiem co się z tym światem porobiło. Zaraz dojdzie do tego,że dzieciak będzie mógł bezkarnie pobić/zgwałcić/okraść/zabić, bo ma autyzm czy inny szajs ,jakże teraz modny, i co najwyżej wyznaczą kuratora. Super, to może ja też dam po mordzie mężowi jak wróci po meczu zawiany w sobotę,zrobię awanturę na pół bloku,a jak przyjedzie policja,to powiem,że mam niezdiagnozowany zespół czegoś tam... :D Ale fajnie. Może pracodawcę opluję i zniszczę mu monitor,bo za mało płaci,ale przecież mam autyzm,więc jestem usprawiedliwiona? Albo córce powiem,żeby przywaliła nauczycielce,bo dostała złą ocenę i potem wyjaśnię,że przecież ona jest zaburzona,to dlaczego się jej czepiają...mimo,że jest zdrowa. :D Ale skoro dzisiaj wszystko trzeba diagnozować,nawet to,że dziecko w danym momencie ma ochotę na puzzle ,a nie książeczkę albo nie chce kotleta,tylko same ziemniaki, to dlaczego nie można zdiagnozować jakiegokolwiek zaburzenia,jeśli dziecko postąpi źle? :D Jakie to wygodne. I poprawne politycznie,wszak dzieciom dzisiaj wszystko wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama malutkiego autysty
Co za podli ludzie tu siedzą :o Waszym zdaniem autyzm to zwyczajne niewychowanie? i dlatego możecie wyzywać inne dzieci od przychlastów i obrażać ich rodziców? Serio myślicie, że jest mi lekko i fajnie w życiu, a moje dziecko jest normalne tylko niewychowane? Powiedzcie odczuwacie ulgę jak możecie nawtykać komuś kogo los tak doświadczył? Nie zasłaniajcie się internetem, bo to tak samo mnie i każdego normalnego człowieka dotyka. Fakt, że jest to forum niczego nie zmienia, a jest nawet gorzej, bo nawet nie wiem kto na mnie syczy i pluje jadem :o Ciekawe czy w realu też jesteście takie wyszczekane? Skąd w was tyle agresji podłości i chamstwa? Kim trzeba być żeby dla przyjemności wbijać komuś szpile w ten sposób? To was relaksuje? dowartościowuje? O co chodzi? No i w końcu skąd w was przekonanie, że pięciu psychiatrów w tym jeden profesor i trzech psychologów nie ma racji, a wy macie? Popatrzcie w lustro kim w tym momencie jesteście? No podłe babsztyle, takie gargulce internetowe, które niczym w życiu nie zabłysnęły ale hejtują ludzi w necie - ot cały sens ich egzystencji... i wy jesteście matkami? WSTYD! Czego wy swoje dzieci nauczycie? Przecież jak taki dzieciak będzie miał trochę oleju w głowie to odetnie się od takiej matki małomiasteczkowej złośliwej żmii, bo to wstyd w ogóle przed ludźmi że takie coś jest moją matką. Myślicie, że się wyżyjecie w sieci i w realu tego nie widać? Inteligentnemu człowiekowi wystarczy pięć minut rozmowy i wie czy ma do czynienia z normalną osobą czy z golumem. a autorce powiem jedno - nie jesteś normalna zakładając takie tematy (niepierwszy raz) i celowo wywołujące g...wnoburzę. W sumie nawet mi ciebie żal, że nie masz innych celów w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś taki autysta czy inny chory "na wory" dostałby w p i e r d o l raz, drugi i trzeci od ojca albo i matki, dostałby ostre wciry od starszego brata dziecka, które zaczepił i maltretował, i by chodził jak w zegarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 dlaczeko wchodzisz na takie tematy i sie nakrecasz??? Nie czytaj tego ,bo ci to nie jest potrzebne. Po samym tytule wiadomo ze tu ciekaeych porad nie bedzie wiec radze vi tego nie czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale w Polsce 90 % ludzi to kretyni.. Szkoda nawet z nimi pisac... sa na etapie: kiedys się mówiło ze burza to gniew Zeusa, a teraz sie gada bzdury ze to jakies wyładowania połaczone z deszczem... kto widział takie rzeczy, bzdury wymyslone przez masonów zeby promowac efekt cieplarniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Ty jestes taka glupia czy udajesz tylko? Rodzice Cie w oborze chowali? Czytam coś takiego i nie wierze , ze mozna byc tak bezdennie glupim , zeby porównywac siebie- dorosłą i zdrową kobietę do dziecka z zaburzeniem neurologicznym jakim jest autyzm. Ty masz istoto w ogole pojecie o tym , ze to jest choroba i zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego? Znasz takie pojecie z zakresu biologii? Wstydziłabym sie na Twoim miejscu braku wiedzy to raz. A juz porównywanie sie do osoby chorej i to do dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa i te mity, że autysta na bank każdy jeden jest agresywny i zaczepia inne dzieci, weźcie się tłuki do nauki lepiej, bo widać, że macie jakieś zgąbczenia w mózgach hehe chyba za dużo wpier/dolu od ojca, matki, brata i kochanka matki hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kim trzeba być, żeby obrażać i wypowiadać się z taką nienawiścią o dzieciach. Rozumiem, anonimowość. Możecie wylać wiadro pomyj, a że na dzieci....... cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ciebie chowano w oborze,skoro masz takie skojarzenia ;) Dlaczego miałabym nie porównywać osoby dorosłej do dziecka? Jeśli masz 5-letnie dziecko z zespołem Downa i obok 30-letnią osobę z tym samym zaburzeniem,to też nie będziesz porównywać ze względu na wiek? Cierpią na to samo,co najwyżej problemy z opieką są inne. Ja mojego posta pisałam z ironią,kładąc nacisk na bagatelizowanie niewychowania dzieci i podcierania się wszelkimi możliwymi zaburzeniami. Ja nie neguję faktu istnienia dzieci chorych,bo wiem,że takie są. Ale nikt mi nie wmówi,że teraz co 3 dziecko ma autyzm lub ZA,bo zwyczajnie w to nie uwierzę. Zresztą nawet ,jeśli dziecko jest chore,nie znaczy to,że nie należy chociaż próbować go wychowywać i tłumaczyć zasad życia w społeczeństwie, bo to,że dziecko nie jest zdrowe/pełnosprawne nie zwalnia rodzica z obowiązku nauczenia go,że ludzi bić i kopać nie wolno,gryźć i szarpać też nie. A jeśli zaburzenia są ciężkie,to niestety,ale wychodzi na to,że takie dziecko nie nadaje się do funkcjonowania w "normalnym" społeczeństwie,bo zwyczajnie stanowi dla niego zagrożenie i nie rozumie nic z tego,co rozumieć powinno. Potem są wielkie żale,że rodzice nie chcą swoich zdrowych dzieci posyłać do klas/grup integracyjnych. Oczywiście,że należy uczyć dzieci tolerancji i empatii,w szczególności do osób chorych,ale nie jest to równoznaczne z pozwalaniem sobie na wszystko i uleganiem wyłącznie dlatego,że ktoś nie jest zdrowy. Integracja? Jak najbardziej,ale rozsądna! Nie można Jasiowi wlepić uwagi do dzienniczka i wysłać do dyrektora za pyskowanie na lekcji,kiedy Stasiu ma autyzm i właśnie kopie kolegę,ale jemu wolno,bo jest chory i nie wie,że tak się nie robi. No bez jaj. Potem się dziwicie,że dzieci są wrogo nastawione na wszelką inność,kiedy często same doświadczyły złych zachowań ze strony takich osób i nie miały wsparcia w dorosłych,co najwyżej denne tłumaczenia i usprawiedliwiania. Nie piszę o wszystkich,wiem,że są dzieci różne,a i rodzice też. Ale zaobserwowałam takie zjawiska jak wyżej opisane i nie jestem jedyna w swoich osądach. A że komuś się to nie podoba..cóż,trudno. Mnie się nie podoba wiele rzeczy,na które nie mam wpływu i żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ale skąd ci dziewucho przyszło do głowy, ze jak ktos ma zaburzenie to mu sie pozwala na wszystko? Kiedy dziecko stanowi realne, prawdziwe zagrozenie, i nie chodzi tu o to, ze kogos poszturchnie, wtedy nie moze chodzic do szkoły, nawet tej specjalnej, bo przeciez moze zrobic krzywde innej niepełnosrpawnej osobie... wtedy ma nauczanie indywidualne.. nieraz jest tak, ze te osoby co sa sprawne fizycznie ale np. maja uposledzenie umysłowe znacznego stopnia, one nie dosc ze dostaja leki na swoja chorobe, to te agresje się przytłumia ładując w nie najcięzsze leki psychotropowe na schizofrenie... Modł sie zeby ci sie to nie przytrafiło, bo tez mozesz kiedys dostac udaru mózgu i byc roslina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widzę co się dzieje w szkołach,przedszkolach,na placach zabaw, mam też 2 koleżanki z chorymi dziećmi. Widziałam w jak pobłażliwy sposób większość matek traktuje agresję i nieprzystosowanie swoich dzieci tłumacząc je chorobą i mając innym za złe,że w ogóle śmiały zwrócić uwagę. Nie koloryzuję,nie przesadzam. Podkreślam raz jeszcze,że mam świadomość,że są normalne matki ,a i zaburzone dzieci,które odnajdują się w normalnym życiu. Ja o tym wiem. I nie o takich osobach piszę. Zaraz mi pewnie napiszesz,że ty nic takiego nie zauważyłaś. I w porządku. Tylko skąd w takim razie tyle tematów i dyskusji właśnie o takich zachowaniach? Skąd niechęć ludzi do chorych/zaburzonych dzieci? Część pewnie odczuwa strach. Ale spory procent po prostu nie godzi się na kompletnie ulgowe traktowanie zachowań powszechnie uznawanych za aspołeczne i/lub agresywne tylko ze względu na chorobę. I ja się wcale nie dziwię. Był zresztą kiedyś tutaj temat o tym ,jak córka jednej z forumowiczek usiadła obok chłopca mniej więcej w swoim wieku i zapytała go o imię,a ten z całej siły uderzył ją w ramię i wykrzywił twarz; dziewczynka się przestraszyła,a matka chłopca z wielką pretensją wyskoczyła,że syn ma autyzm i nie należy go zaczepiać. To powiedz mi: kto w tej sytuacji powinien zachować się normalnie? Matka dziewczynki czy matka chorego chłopca? Bo z zachowania matki chłopca wynikała pretensja do ludzi,że ośmielają się zakłócać spokój jej chorego dziecka - cóż, przebywając w miejscu publicznym należy się liczyć z takimi sytuacjami i nie zachowywać się jak idiotka w reakcji na NORMALNE zachowanie dziewczynki,która zwyczajnie chciała zapytać chłopca o imię. Nie wiem...zrobiła coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - to pewnie jest tak, ze nie tyle ze matki traktuja w pobłazliwy sposób agresje dzieci, tylko te dzieci sa inne, mają inne zachowania cały czas, i ta matka jest przyzwyczajona.. a ktos co sie nie zna, nie rozumie dlaczego jest takie a nie inne zachowanie, chory na autyzm nie lubi jak ktos siada za blisko albo dotyka bez pozwolenia... ja się nie dziwe, ze matka tłumaczyła, i moze niekoniecznie to oznaczało ze to całkowicie usprawiedliwia, ale zeby próbowac zrozumiec ja, ze cięzka sytuacja... Bo jak np. sie bawi autystyk 3 letni ze starsza zdrowa dziewczynka, to mozna powiedziec zdrowemu dziecku, zeby sie nie zblizało i wytłumaczyc, ze tamto jest chore i nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedne dzieci są naprawdę chore. Ale są i takie u których nawiedzone mamuśki na siłę doszukują się choroby. Wystarczy tylko trochę tu poczytać kafe np.na temat słodyczy...tam też od razu widać nawiedzone mamuśki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×