Pranie

Musze was zapytac o segrgacje prania. Dzis bylam u dobrej znajomej i widzialami jak rozwiesza pranie. Miala jasne rzeczy podejrzewam ze na 60 st, byly tam reczniki scierki kuchenne bluzki dziecka i jej bielizna.. Ja bielizne piore osobno, wiem ze bakterie w pralce zostaja, ale estetycznie w oczy nie uderza. Czesto nastawiam puste pranie proszek plus soda plus ocet. Moze przesadzam ale wy pierzecie majtki swoje ze scierkami do talerzy?

Każdy ma inne zwyczaje "pralkowe" jak również inna technikę wieszania prania.Ja segreguje na białe,kolorowe,czerwone i czarne oraz na gatunek materiału zeby na gładkim farcocle z innego nie zostawały bo się i tak zdarza.Taka moja filozofia pralnicza.Nie interesuje mnie jak piorą inni

Wszystko razem, nawet białe z kolorowym. Stosuje chusteczki specjalne, wszystko wychodzi super

Ja segreguje zw na kolory. Obojetnie czy to gacie scierki czy bluzki. W koncu te reczniki uzywa ja i moha rodzina to czego mam sie brzydzic, ze czyste naczynia wycieram?

Z ręcznikami owszem, ale zazwyczaj ręczniki i ścierki piorę w proszku do białego na 60 stopni a bieliznę z resztą rzeczy, np podkoszulkami. Męża skarpety robocze z roboczymi ubraniami. Rzeczy dziecka zazwyczaj oddzielnie (z niej mam najwięcej prania).

bielizne, scierki, reczniki, posciel piore na 60 stopni, segreguje tylko na kolory

Mój mąż się tym zajmuje a ja nie wnikam Przypuszczam że wszystko razem ale mi b to obojętne bo ja nie mam zamiaru się zajmować niczym poza ewentualnie ugotowaniem czegoś

Ja segreguję na kolory, no i właśnie bieliźniane rzeczy w wyższej temp. Najwięcej bakterii jest tak naprawde na rękach, a nie w gaciach więc takie spodnie są o wiele bardziej zasyfione (i siadasz w nich w bmiejscach publicznych, i rękoma dotykasz, i ręce w kieszeni trzymasz) A ocet wyżera uszczelki tak notabene, lepiej nastawić pranie z sodą kaustyczną.

Ciekawe jakie bakterie przeżywają w 60 stopniach, w wodzie do tego z detergentem, odwiec mnie autorko

Ja segreguje na białe i kolorowe (nie mam rzeczy, które farbuja) bieliznę z ubraniami,ciuchy dziecięce też, ścierki od wycierania naczyń również (wycieram nimi talerze po umyciu w zmywarce). Osobno piorę tylko ręczniki i pościel.

Ja piore osobno rzeczy biale z jasnymi a osobno kolory z czarnymi. moje czarne nie farbuja. ale np jak mam czarny stanik , granatowy recznik to nie wypiore tego razem z upackanymi czarnymi dresami dzieka, nie nie. \ no i scierki kuchenne piore osobno, bo gdyby byly one tylko od wycierania czystych talerzy to OK, ale mam tez scierki do wycierania mokrych blatow, scierki do tego tamtego i nie wyobrazam sobie prac ich razem z majtkami, ale jak ktos tak robi to nie wnikam. ja rzadko piore na 60 st, wszystko piore na 40st (cykl 80 minut lub 120 minut). pranie "czyszczace pralke" czyli tzw puste 2 i pol godzinne na 90 stopni ze szklanka sody oczyszczonej raz na kilka miesiecy, no tak z 4-5 razy w roku.

Pościel, ręczniki, ścierki kuchenne razem, na 60 st. Staniki osobno, w programie do prania ręcznego. Osobno białe i jasne. Osobno kolory. I tu już nie dzielę na materiały czy "czyje co jest" (tylko latem oddzielnie wrzucam ciuchy lniane, bo idą na program "bez zagnieceń").

Wcale nie jest powiedziane, że wszystko razem uprała. Mógł być ładunek z dwóch pralek, a majty mogła prać ręcznie. Ja np swoją bieliznę piorę tylko ręcznie, bo mi szkoda. I nie dzielę tylko na kolory, ale też na materiały. Swoje ubrania piorę w temp 20 albo i 0, krótki program, minimalne obroty. Nie cackam się tylko z materiałem typu jeans etc. Sciery piorę z pościelą, a najchętniej bym je prała oddzielnie, więc się w sumie nie dziwię, że kogoś razi pranie ich ze skarpetami etc

Ja segreguję zawsze na kolory i jeszcze temperatury. Bo białe rzeczy piorę w niższych temperaturach, dużo mam delikatnych zwykle 30 stopni. kolorowe i czarne też osobno, ale w 40 stopnia a jeszcze mam trzecia kategorie rzeczy, ktore piore w 65 stopniach w proszku ktory dodatkowo dezynfekuje. tu wpadaja reczniki, posciele i takie rzeczy. jeszcze osobna grupa to legowiska i ciuchy psa. ale to raz na miesiąc.

ja segreguje na kolorowe, czarne i biale. i tyle. wszystko piore w clever free w 30 stopniach, nie dodaje plynów do płukania. czasem jak sie zaplamie to odplamiacz, ale tak to staram się jak najmniej chemii i ekologicznie.

Ja rzeczy dzielę na jasne ubrania i bielizna i ciemne ubrania i bielizna. Ubranka dziecka oddzielnie bo w proszku dla niemowląt. Ręczniki oddzielnie ścierki oddzielnie, pościel oddzielnie.

Ja akurat majty piore ze scierami.Brawo Ty.

ja oddzielam tylko jasne od ciemnych :D czyli dwa prania :D jeszcze mnie nie pogięło żeby segregować np na kolory czerwone/czarne/ niebieskie/ zielone??? scierki i ręczniki mogą iść z bielizną przecież to ma wyjść czyste i wychodzi czyste :D

Może i bym ręczniki prała z ubraniami ale u nas tyle tego jest że i tak co tydzień wychodzi cała pralka samych ręczników jak nie dwie. Mieszkam u teściów i mam swój kosz na rzeczy moje męża i dziecka. Bo mnie wkurzało że muszę wywieszać wszystkich rzeczy gdy moich było parę i szukać męża skarpet o gaci żeby nikt inny w nich nie chodził i swoich ubrań szukać jak ktoś się pomylił i zaniósł nie tej osobie. A teraz mam swoje wstawiam i wywieszam tylko nasze rzeczy. Ich ubrań nie. Tylko ścierki i ręczniki wstawiam.

Ja Dzielę na jasne i ciemne, osobno pościel i ręczniki.

Jasne i ciemne/kolorowe z uwzględnieniem czy coś farbuje no i sciery i psie ręczniki osobno. Kurtki też osobno ale dlatego ze miejsce zajmują.

Ubrania osobno, jasne i ciemne segreguję. A pościele i ręczniki jeszcze osobno, bo zawsze nastawiam je na wyższą temperaturę niż ubrania. I piorę zawsze w płynie do prania Surf, albo w kapsułkach do prania Surf. Bieliznę, jeśli jasna, wrzucam z pościelami jasnym lub ręcznikami, ale takimi łazienkowymi, używanymi do kąpania, nie do talerzy ;)

WYPEIRDALAJ k*****o zafajdana z tym spamem!!!

1) jasne (w tym jest bielizna obojetnie jakiego koloru, jasne podkoszulki i kolorowe bluzki moje i corki) : temp 40°C. 2) ciemne (jeansy i inne spodnie, ciemne skarpety, ciemne podkoszulki...): temp 40°C. 3) jasne skarpety, reczniki, scierki i posciel ; najpierw piore biale/jasne skarpety na krotkie pranie 30 minut a pozniej dokladam reszte i temp 60°C. To pranie "codzienne" bo czasami dochodza jeszcze firanki, dywaniki, koce... to juz w zaleznosci od materialu i raczej osobne pranie.

Ja piorę ręczniki albo inne ścieki osobno. Jednak nie wyobrażam sobie prać brudnych ściereczek razem z moją bielizną... A zwykle pranie segreguję na kolory - biały, czarny i kolorowy. Bieliznę wkładam do takich specjalnych woreczków przeznaczonych do prania delikatnych rzeczy. Pranie robię maksymalnie w 40° ale za to daje intensywne. Do prania białych rzeczy zawsze do proszku wsypuję sodę oczyszczoną - wtedy pranie jest idealnie białe.