Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W którym tygodniu ciąży urodziłyście i czy akcja porodowa sama się rozpoczęła

Polecane posty

Gość gość

Czy miałyście może indukcję? I ile razy rodziłyscie? Ja mam dwa porody indukowane oksytocyną w 42tyg. Tym razem chciałabym by poród rozpoczął się sam ale podobno marne szanse:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pij herbatkę z,liści malin i jedz olej z,wiesiolka to pomaga na rozwarcie szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dokładnie w terminie. Akcja sama się zaczęła i skończyła :) polecam duuuzo seksu i zioła szwedzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 39 i 6 dni:) dzien przed terminem Wody odplynely.mi pod lidlem o 14, o 20 byly juz mocne skurcze a po polnocy wzieli mnie na porodowke Meczylam sie do 6rano zrobili mi cc bo dziecko nie chcialo wyjsc( brak ppstepu porodu) Parte mialam juz okolo 3 w nocy takze szybko bym.urodzila gdyby dzieciak sie nie zaklinowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy poród indukowany w 41 tygodniu. Drugi indukowany w 37 tygodniu. Trzeci naturalny w 39 tygodniu najdłuższy trwał ok 3 godzin ale za to skurcze w porównaniu z indukcja łatwe i delikatne. Tak więc nic straconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam dokładnie w terminie. odeszły mi wody ale skurczy nie było, dostałam oksytocyne. Rodziłam 1 raz. Piłam herbatę z liści malin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczatek 43 indukowany, ale podejrzewam, ze 12 godzin pozniej sam by sie zaczal. Drugi porod 42 tydzien. Rozpoczal sie sam. Przebieg bez wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś ale szybko rodziłaś mój pierwszy 5,2 a drugi 9,20 h. Jeszcze trzeci przede mną:-). Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 41tc. byłam już w szpitalu i następnego dnia mieli wywoływać poród.w nocy dostałam skurczy a rano zrobiłi cc bo dziecko źle ułożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 40 tc,dzień przed terminem zaczęła się spontaniczna akcja porodowa. W dniu terminu urodziłam. Pierwszy poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cukrzyce ciążowa, planowano indukcje w 39 tc, że duże dziecko itd. Stosowalam proste sposoby domowe, gorąca kąpiel, ostre jedzenie, poród w 38+2, po poltorejgodzinnym spacerze, od pierwszego skurczu 5 godzin, dziecko poniżej 3 kg. Porod w miare łatwy, bez komplikacji, dziecko zdrowe i rośnie ladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w dniu terminu o 4.35 urodziłam. Cały poród trwał 20 minut. Ledwo do szpitala zdążyłam dojechać. Tylko wzięli mnie na porodówkę a zaczęły odpływać wody no i z wodami wypłynął synek więc zero parcia. Delikatne skurcze zaczęły się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 tc poród 8 godzin sam się zaczął pod koniec dostałam oksytocyne bo skurcze zelzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie od 30 godzin męczę się ze skurczami w nocy byly bardzo intensywnie i mocne nic nie spalam szyjka sie tylko skrocila do zera i 1 5 cm rozwarcie i teraz stoi w miejscu a skurcze zrobily się nieregularne. Boże jak ja bym chciała mieć to już za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 17.48. Trzymam za Ciebie kciuki koleżanko z 18.40. 30 godzin to bardzo długo. Dali Ci coś na postęp porodu,na rozwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam termin na czerwiec. Bardzo się boję porodu i tego bólu. Jestem straszna panikarą i nadal to wszystko poród i macierzyństwo jawi się jako abstrakcja, a to już coraz bliżej. A nie jestem jakąs gówniarą, mam 28lat, a boje się jak dziecko. Zazdroszczę tym kobietkom, które szybko urodziły i bez komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 18:40, narazie leże i liczę przerwy między skurczami. Nic nie dostałam, żadnej oksytocyny bo w szpitalu klada nacisk na naturalne porody no i jestem dwa dni po terminie narazie wiec jeszcze za wcześnie na indukcję. W.nocy sie najbardziej zamęczyłam bo skurcze na skali prawie 130 od 21:00 aż do 6:00 rano co dwie trzy minuty, później zaczelo sie uspokajać ale nadal sa wiec czekamy a juz mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 tydzień i 2 dni. Akcja porodowa rozkrecala się około 30 godzin, skurcze z krzyża- koszmar. Ale da się przeżyć, c hociaz wrzeszczalam na cały szpital... czy po porodzie,gdy zobaczył uśmiech dziecko tez tak mialyscie ze juz zapomnialyscie o bólu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 tydzień. Wody odeszły i się zaczęło. Polecam aktywność fizyczna ja miałam miesiąc przerwy od sexu mąż wrócił tydzień przed porodem i bucmlze właśnie to się do tego przyczyniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41tydzien i jeden dzien. Porod wywolywany. Od 11 na porodowce z rozwarciem 5 cm. Po pierwszej kroplowce oksytocyny praktycznie zero posepu. Kolo 19 podali druga kroplowke i puscili szybciej od okolo 21 mega skorcze mocne ale krotkie. Wody nie chcialy odejsc jak mi przebily polozne kolo 23 wody tak 23:45 corcia juz byla na swiecie. Waga 3600 i 55 cm. Warto naturalnie. Pomeczysz sie i pocierpisz ale szybko zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietaj jeszcze , ze jak dzidzia wyjdzie z brzucha to caly bol mija. Jak reka odjal. Tak potwierdzam, ze jak juz ma sie dziecko na piersiach to o wszystkim zapominasz. Mnie dosc duzo zszywali troszke to trwalo. Caly czas mialam malutka przy sobie:-)) darla sie w nieboglosy. Jak patrzysz w te ciemne oczka to nie myslisz juz o niczym innym tylko o milosci do takiego szkraba. Nie boj sie czerwcowa mamo. Juz od tego nie uciekniesz a warto byc mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37tc poród naturalny, zaczęło się od odejścia czopa i regularnych skurczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałyście bóle w pierwszych dobach podczas przystawiania do piersi? Ja nie mogłam ich znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 18:52 - te bóle to obkurczanie się macicy. Przy karmieniu piersią macica lepiej/szybciej się obkurcza. Bardziej to odczuwałam po drugim porodzie niż po pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie też po drugim, po trzecim będzie tragedia, choć położne mówiły żeby brać paracetamol ale ja się trochę bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skurcze krzyżowe zaczęły się w ostatni dzień 37tc o 3 w nocy, cały dzień miałam skurcze, koło 18-tej zaczął odchodzić mi czop śluzowy i miałam 4cm rozwarcia, potem po 19 na trakt a synek urodził się w pierwszy dzień 38tc bo o 00:10 :) dużo chodziłam całą ciążę, często po schodach od 36tc, dużo sprzątania i ogólnie dużo się ruszałam bo bardzo bałam się wywoływania no i super bo wszystko poszło po mojej myśli :) Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży 6 dni po terminie, od pierwszych skurczy do porodu minęło 12,5. Poród samoistny. Drugi poród 5 dni przed terminem. Od pierwszych objawów do porodu - 2,5 h. Poród samoistny turboekspresowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My rodziliśmy dwa tygodnie po terminie. Mamy mądrego ginekologa i mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym krocza i wspierał porody. Mąż jest zawsze przy mnie nawet w szpitalu podczas badań czy zabiegów bo to PACJENT decyduje o obecności ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta! !!! Nasz ginekolog zalecił mężowi kilka razy dziennie osłuchiwanie tętna płodu dziecka i odmierzał. Dobrze się czułam i dlatego nie było zaleceń do szpitala rano z mężem się kochaliśmy a wieczorem razem rodzilismy naturalnie bez kroplówek itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oba porody byly w 40 tygodniu ciąży. Pierwszy wywołany seksem, drugi zaczal sie sam. W obydwu przypadkach porody rozpoczęly sie skurczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×