Po jakim czasie trwania związku zaczęliście przy sobie pierdzieć?

Ja z moim facetem jestem 3 lata. On nie widzi już żadnego problemu, żeby przy mnie pierdzieć. Nawet nie próbuje się z tym kryć. Ja mimo, że znamy się już długo mam ciągle przed tym opory. Zawsze gdy mi się zachce, to jak najszybciej biegnę do łazienki. Mój facet uważa, że przesadzam i się ze mnie śmieje. Kto ma racje w tym "konflikcie" i jak to jest z tym w Waszych związkach?

około rok

nie chcialbym kobiety ktora by przy mnie pierdziala

i potem sie dziwicie ze sa zdrady jak kobieta pierdzi i sra przy facecie autorka ma racje, takie rzeczy sie ukrywa !!

A to w ogóle tak sie robi? Co z tego, ze to partner jak to po prostu totalny brak kultury? :o

Moj maz bez krepacji a mi sie kilka razy wymcknelo zupelnie niechcaco chyba po 10 latach malzenstwa

ja rozumiem, że na stare lata ludzie już trochę nie panują nad fizjologią i wychodzą z nich pewne odgłosy i zapachy. Stąd pewnie stary pierdziel i stara prukwa się wzięło, ale żeby ktoś młody pierdział chamsko? Trochę słabe zachowanie, całkiem bez kultury ☹

Jak niechcący się zdarza, można sie roześmiać, przeprosić i ok. Na to nie trzeba długiego związku. Ale tak chcący to po chamsku i fuj. Jestem wiele lat po ślubie i nigdy chcący przy drugiej osobie, zarówno ja, jak i mąż.

:D To znowu ten debil co albo o wspólnym sraniu piepszy albo o pierdzeniu. Lecz się.:D

Haha

powiem tak, jeśli oboje nie widzą problemu by pierdzieć w swoim towarzystwie, to rzeczywiście problemu nie ma ;) moze się kiedyś przełamiesz i zobaczysz, że to nic takiego