Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niebieska Kosmitka

Jak się pozbierać, jak odzyskać motywację, sens życia?...

Polecane posty

Gość Niebieska Kosmitka

Powiem na wstępie, że nie mam siły żyć dalej. Ja - dwudziestoletnie, aspołeczne, brzydkie ścierwo, straszące niedowagą i krzywym zgryzem, z zerowym poczuciem własnej wartości. Brak znajomych, przyjaciół, drugiej połówki, życia towarzyskiego. Ciągle tylko szkoła, dom, szkoła, dom, ewentualnie zakupy. Ostatnia internetowa znajomość okazała się klapą, chłopak bardzo mnie zranił, dostałam że tak powiem z liścia za swoją dobroć i teraz chodzę z opuchniętym ryjem od płaczu. W zasadzie to ciągle tylko przez niego płakałam, ale on był moją odskocznią od brzydkiej, szarej rzeczywistości i trudno będzie mi się po tym ogarnąć... Chyba mam złamane serce... Nikomu nie zaufam... Czuję się jak śmieć... Jedyna osoba której mogłam się wyżalić wyjechała na studia i rzadko jest w domu. Brakuje mi motywacji do matury, do dalszej nauki, wszystko poszło się je*ać. Jestem zerem do kwadratu które nie ma nikomu nic do zaoferowania. Mieszkam z matką, nie mam prawka, jestem nikim. Nie wiem jak mam dalej żyć bez czyjegokolwiek wsparcia! Ty wyrywasz sobie serce i wypruwasz wszystkie flaki dla innych, a oni mają cię głęboko w dupie kiedy ty czegoś potrzebujesz! Świat jest cholernie niesprawiedliwym miejscem... Nie opłaca się być aniołem... Nie mam siły... Gdzie sens, gdzie motywacja?... Co robić dalej?... Gdzie szukać?... Nie zniosę następnej porażki, chyba spróbuję się zabić... Już o tym myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien myslenie o sobie bo to co piszesz to zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Kosmitka
Mam zrytą psychikę, nie umiem inaczej o sobie pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, przesadzasz. Tez mam 20, nie mam prawka, moj facet rok sie znecał nade mną robiąc mi wode z mozgu, dopiero za rok zdaje mature i nie łamie sie tym ;) Ty jestes kowalem własnego losu, a nie jakiś frajer który wlazł ci w droge. Powinnas wykopac go ze swojego zycia i zyc dalej. Kazda porazka czyni nas silniejszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwróć sie do Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boga nie ma, Gdyby był nie karałby dobrych istot. To wyłącznie wymysl schizofreników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli to prawda, to bardzo wspolczuje. Dziwie Ci sie, ze jestes zalamana zyciem jako osoba przed matura. Przeciez to dopiero Twoja przepustka do doroslego zycia. Nie chcesz isc na studia? Poznasz nowych ludzi, odkryjesz pasje i zrozumiesz siebie troche bardziej. Jako tak mloda osoba zbyt desperacko traktujesz zwiazki damsko - meskie. Rodzicow sie nie wybiera, z niska samoocena sprobuj walczyc i skupic sie na czyms innym, po maturze podejmij fajna prace albo gdzies wyjedz. I nie siedz na Kafe. Pamietaj, ze jezeli ktos Cie krzywdzi, to trzeba sie izolowac od takich osob, na chlodno przekalkulowac i uznac, ze jestes warta czegos lepszego. Wez zycie w swoje rece i troche dystansu do swiata zewnetrznego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest i Cie kocha. Nie patrz powierzchownie. Wyznajesz sama materię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bóg jest i Cie kocha. Nie patrz powierzchownie. Wyznajesz sama materię? x wspolczuje choroby, ale nie martw sie . schizofrenie sie leczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaaa
Skąd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkąd zaczęłam oglądać kanał ejno blog na YouTube https://www.youtube.com/channel/UCEudNKg7-pQPHzJyRr6JLww świat okazał się ciekawszy i pełen kolorów, odzyskałam motywację do działania i wróciła we mnie werwa do życia, polecam serdecznie oglądać ten kanał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktonikt
mam to samo, ale Ci niestety nie doradzę niczego.. sama szukam rozwiązania ale z tego co patrzę to czeka mnie tylko trumna, choć nawet na nią mnie nie stać więc po prostu pójde do piachu, taki los... i to nie prawda że jest się kowalem swego losu, to tylko złudzenie... robisz coś działasz, a tu i tak Ci kij w d**e..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście nie mam z kim porozmawiać o wieczności, kwestii dobra i zła, śmierci. W biegu szarego życia mało kogo takie wielkie pytania interesują. Dla odświeżenia organizuję krótkie urlopy u mistrza duchowego, którego znam od lat. To Jacek Adamus. Bardzo fajna formuła spotkań, bo pan Jacek robi wykład, a później uczestnicy dyskutują o wybranych problemach, właściwie bez limitu czasu. Powiem szczerze, że uwolniłem się od fałszywych przekonań, które całe życie we mnie tłoczono – rodzina, szkoła, najbliższe otoczenie. To jest coś strasznego. Warto i jeszcze raz warto spotkać się z mistrzem, aby odzyskać wolność i wręcz dziecięcą swobodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto stawia w centrum Boga ma inny stosunek do świata. On jako jedyny kocha nas w sposób doskonały. Zawiedziesz się jeszcze wiele razy. Taki jest świat i tacy są ludzie ;) Jeśli nie nabierzesz dystansu to znienawidzisz ludzi. Warto ich kochać, ale jak bliźnich-bez idealizowania i wielkich nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz za malo zajec i glupie pomysly przychodza ci do lba. Zacznij cwiczyc, codziennie systematycznie, nawet od 10 min zacznij np z MelB. Po jakims czasie dzien bez cwiczen uznasz za dzien stracony. Obiecuje. I nie chodzi mi o odchudzanie, chociuaz jest to bardzo mily efekt uboczny. Na rowerze chyba umiesz jezdzic, zacznij jezdzic na rowerze. Spraw se psa, psiarze zawsze wychodza i maja o czym gadac. Kluczem do szczescia jest zawsze aktywnosc fizyczna. pamietaj o tym. Mozesz miec w d***e co pisze, ale zrob sobie taki test, pocwicz dzisiaj o 19 te 10 min. Bede myslec o Tobie i wspierac Cie duchowo. glowa do gory :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co idziesz cwiczyc???!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwierzątko to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee panna, no dalej jazda cwiczyc. Co zalozylas temat i wywalone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Kosmitka
To ja, chłopak się ogarnął i już jest spoko. Odnowiłam kontakty z przyjaciółką, a z nim to był tylko przejściowy kryzys i poradziliśmy sobie z nim. Nasze uczucie po prostu nie należy do najłatwiejszych ale jesteśmy silniejsi z każdym dniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×