probowalyscie zmienic faceta ?

jak myslicie, probowalyscie kiedys ?

jak myslicie, czy da sie zmienic faceta ?

Mi w miare wychodzi, ale ciezko idzie bo swoje lata juz ma :D

Da się. Mój były i obecny kiedyś pił, palił chodził na baby. Teraz nie pije, nie pali, na baby nie chodzi. Przed ślubem i jakieś trzy lata po miałam z nim krzyż pański. No sory, wiedziały galy co brały, nie moja wina, ze mi się taki Maczo spodobał i się zakochałam. Ale numery jakie mi wykręcał zwalily by z nóg każdego. Ale ja jestem tzw zołza, somica alfa, musi być po mojemu, także trafiła kosa na kamień. Wie że ze mną nie wygra i albo jest ze mną na moich warunkach albo nie będzie miał nic. Pociągam za wszystkie sznurki, jego życie zawodowe, finanse, kontakty towarzyskie, mam go w garści. Dlatego potrafiłam go zmienić. Zawsze byłam dwa kroki przed nim. On był cwany, ale nie tak jak ja.

Moj to samo. Mysli ze wielki alfa i omega sie znalazł, cóż szybko sie przekonał ze łatwo ze mną nie ma.

Mylicie milosc z manipulacja!

Zmieniłam. ...na innego

19.58- masochistka znosila wszystko, jak jej wykrecal numery przed-i jeszcze dlugo po slubie, w koncu sie zmienil a raczej...pewnie teraz dobrze sie kryje (NP. Ze swoja sklonnoscia do kobiet) bo wie ze ,,pociagasz za wszystkie sznureczki, masz go w garsci". Zatem ze strachu nic juz nie odwala albo bardzo sie pilnuje zebys nic nie odkryla, bo wie ile moze stracic- raczej z wielkiej milosci tego nie robi tylko DLA wygody, wiec watpliwa ta jego ,,cudowna zmiana"...

Tak zmienilam na innego,po co zmieniac kogos ,skoro mozna trafic od razu na model ulepszony,wtedy zycie staje sie znacznie przyjemniejsze.

Jeśli zmieniać faceta, to tylko na innego. Jw.

"On był cwany, ale nie tak jak ja. " x Oboje jesteście udani jak się chwalisz, że masz pizdę za faceta ! :D