Jak wyrzucić myśli o płci brzydkiej z mojego życia?

Hej! Jestem dziewczyną, mam 17 lat. Mój problem jest taki ze kompletnie nie mam powodzenia u chłopaków (chociaż jestem uważana za bardzo atrakcyjną osobę). W moim życiu wszystko dzieje się na opak, to znaczy mam to na czym mi nie zależy, a to czego pragnę zawsze mi się wymyka. Od dziecka zależało mi na tym żeby być rozchwytywaną i podziwianą czego oczywiście nie osiągnęłam ;) nie interesują mnie żadne związki, miłość, nie chcę mieć w przyszłości męża ani dzieci. Pragnę tylko i wyłącznie męskiej uwagi. Miałam chłopaka przez 1,5 roku ale uświadomiłam sobie ze jedynym powodem takiego stanu rzeczy było to, ze go nie kochałam i mi na nim nie zależało (tu potwierdza się to, ze życie daje mi to, czego nie chcę). Wpadłam na pomysł, ze jeśli totalnie wyrzucę z mojej głowy myśli o facetach i w d***e będę miała to czy im się podobam czy nie to w końcu znajdzie się wokół mnie ten wianuszek adoratorów. Tylko jak tego dokonać? To przecież wbrew naturze takie stłumianie własnej seksualności i pociągu do mężczyzn. Macie jakieś porady jak w ogóle wyrzucić z głowy myśli o relacjach damsko-meskich?