Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podwojne zycie zony i kochanki

Polecane posty

Gość gość

Witam was wszystkich mam nadzieje ze wasze komentarze w jakis sposob mi pomoga rozwiklac strasznie skaplikowana sytuacje zyciowa jaka mam . jestem mezatka z 17 letnim stazem mamy syna 14 lat . jestem spelniona zawodowo dobrze usytuowana ........od 2 lat cos w naszym zwiazku gasnie Maz ciagle zajety (praca projekty )Ja tez duzo pracuje .Pol roku temu z ciekawosci weszlam na jeden z portali gdzie mozna poznac kogos pogadac umowic sie na kawe .I stalo sie poznalam bardzo fajnego mezczyzne z ktoryym poprostu pisalam po miesiacu byla Kawa po dwoch miesiacach sex .Uklad byl prosty oboje jeestesmy w zwiazkach ale chcemy ,,milo..spedzic czas wiec taki uklad bez zobowiazan .Niestety ten caly uklad ktorego mielismy sie trzymac szlak trafil.....nie ma dnia od 5 miesiecy zeebysmy nie pisali ze soba dzwonili spotykamy sie dosc czesto i to juz nie chodzi o sam sex bo jest fantastyzny ale o taka zwyczajnosc ktora jest niezwyczajna .Mamy te same zainteresowania lubimy te same rzeczy mamy takie same poglady na zycie .Gdy piszemy zee soba uzywa formy ..my,,nasze.. uwielbiamy sie smiac a i plakac tez sie zdarzylo. Moj maz chyba cos podejrzewa a i jego zona tez pyta czy ma kogos .Wczoraj zebralam sie na odwage i zapytalam wprost co bedzie jak sie to wszystko wyda czy u mnie czy u niego .Jestem zmeczona zyciem dwoma zyciami on tez powoli dochodzi do wniosku ze to meczy.Obydwoje doszlismy do wniosku ze to co jest miedzy nami to nie jest zwykly romans czy skok w bok .Nie potrafie tego okreslic co to jest...Obydwoje wiemy ze to cos wiecej ale zadne z nas boi sie to nazwac .Obydwoje chcemy poczekac i zobaczyyc co bedzie . Z jednej strony mam dom syna i meza ktory sie mna nie interesuje z drugiej strony perspektywa zycia z kims przez nastepne 20 lat w takim systemie srednio mi sie podoba , Z drugiej strony mezczyzna na ktorym mi bardzo zalezy ktorego rozumiem bez slow ....czy gra jest Warta swieczki???? Nie wiem co mam robic mam metlik w glowie ... Moze ktos mial podobne dylematy ??? I bedzie w stanie napisac szczerze co o tym mysli ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faacet żonaty
ano tak to w życiu bywa, używaj dopóki masz szanse, bo życie jest krótkie i starość i do piachu, a wspomnienia piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek gdzieś tam
jak mąż cie olewa to taki rezultat, ty też masz prawo do szczęścia jako kobieta, z drugiej strony może on robi to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamamaty
Może najpierw porozmawiać z mężem? Co czujesz, że czujesz się niekochana i że nie widzisz sensu aby dalej tkwić w ty małżeństwie. Może Twój czuje to samo? A może go to obudzi? Może znów zapłonie ten ogień i zniknie zauroczenie nowym partnerem a powróci miłość do męża? Znam i jedne i drugie przypadki. Jeżeli jednak Twój mąż nic nie zrobi aby cokolwiek między Wami naprawić to...jedno mamy życie! Nie warto go marnować, każdego dnia budzić się nieszczęśliwym, niekochanym i smutnym. Może to właśnie nowy partner jest Tobie pisany? A może jest tylko impulsem do zmian w życiu? Jedno jest pewne, teraz jesteś jak kwiat, którego ktoś postawił w cieniu i nie dosięgają go promienie słońca, czasem ten ktoś go podleje, ale za mało aby pięknie kwitł, więc powoli więdnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kryzys w związku, co robi kobieta? puszcza sie, ale jest usprawiedliwiona bo zakochana. Mąż siedzi w knajpie całymi dniami? w agencji? czy pracuje na rodzinę? Powiedz mężowi ze masz kochanka niech sie z tobą rozwiedzie i poszuka porządnej kobiety. Tamten tez powinien wrócić do porządnej żony, bo puszczalska zawsze bedzie się puszczać. Zaraz zostane zbesztany bo to forum dla kobiet, gdyby to facet mial takie dylematy został by tu zgnojony, a kobieta jest usprawiedliwiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosny impotent, ktory nie ma odwagi zrobic tego co oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój przepis na życie! Najgorsze jest to,że nieraz robimy krzywdę drugiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest szczęście? Czy ktos z Was moze w każdej chwili swojego zycia powiedziec ze jest szczesliwy? A tak z innej beczki...nie szlak trafil tylko Szlag trafil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u kazdego w zyciu jest raz lepiej, raz gorzej!!! kazdy jest sam za swoje zycie i szczescie odpowiedzialny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka tam z ciebie zona? zachowujesz sie jakbys meza nie miala, wiec odwroc sytuacje i wyobraz sobie co bys zrobila gdyby sytuacja byla odwrotna i to on mial babe na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego tez nie mozna wykluczyc! pewnie ma na boku jakas cizie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem za tym, abyś porozmawiała z mężem, tylko tak szczerze. Z osobistego doświadczenia powiem, że niedawno przekonałam się jak ważna jest rodzina, ale też jak trudno utrzymać relacje w niej na właściwym poziomie. Jednakże warto o nią walczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×