Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

boję się co będzie dalej

Polecane posty

Gość gość

niedługo kończę studia. W zasadzie od zawsze jestem sama (z małą krótką przerwą kilka lat temu, która się dla mnie bardzo boleśnie odbiła, głównie na psychice). Mogę powiedzieć, ze jestem szczęściarą pod wieloma względami ale... zawsze brakowalo mi miłości, troski, czułości. Wszyscy fajni faceci mnie ignorują, jakbym była niewidzialna. Powiem szczerze bardzo mnie to frustruje. Wczoraj ''mój ideał'' się zaręczył. Próbowałam się zbliżyć do niego- ale jak sami widzieliście nie wyszło. Jedyne na co mogę liczyć to mnóstwo bardzo chamskich podrywów i odzywek na ulicy. I to jest bardzo dziwne zważywszy, ze nie chodze ubrana wyzywająco, nie maluję się wyzywająco. Zaczyna mi bardzo dokuczać samotnośc i nie wiem już co z tym zrobić. Chodzą na kurs tańca, jezyka, uczeszczam na koła naukowe, kino, teatr nawet miałam konto na portalach randkowych przez ponad rok. Nie kompletnie. Nie jestem ani głupia, brzydka, wredna. Normalna, zwyczajna dziewczyna. Boję się co dalej. Marzę o ciepłym, rodzinnym domu, którego nigdy nie miałam. Chciałabym mieć swoją rodzinę niedlugo. A tutaj ciągle pusty kąt :( ktoś pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam ze błędy i chaotyczny tekst- trochę jestem zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiej części kraju jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej południe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, poderwałbym ciebie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? Nie doluj sie, wkoncu trafisz na faceta w ktorym sie zakochasz z wzajemnoscia ;) musisz byc ladna, moze nawet bardzo ladna skoro faceci zwracaja na Ciebie uwage na ulicy mimo ze nie jestes prowokacyjnie ubrana. Podasz mi swojego maila? :) Napisze do Ciebie, czuje ze bedziemy mialy o czym pogadac, mam podobny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, nawet udało Ci sie mnie rozśmieszyć :). Powiem tak zmęczona jestem- jako dziecko walczyłam o brata który się bardzo niechętnie do mnie zawsze odnosił. rzestałam bo wiem ze cokolwiek nie zrobię i nie osiągnę (czy to publikacje naukowe, czy rozwujanie pasji) zawsze jestem dla niego zerem. Potem walczyłam o tatę, chłopaka którego bardzo kochałam i tak non stop. Chciałabym żeby chociaż raz to o mnie ktoś ''powalczył''. Chciałabym być dla kogoś najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz gg? bo musiałabym zakładać fikcyjnego bo mam jedynie z nazwiskiem.. jak masz to podaj i napiszę do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Publikacje naukowe? Nieźle! A z jakiej dziedziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie wchodzimy w ten temat bo w sumie to nie o tym mowa :) a nie chcę też podawać jakiś szczegółów. Tak dodam jeszcze, ze czasem mi trochę wstyd na te moje wątpliwości i troski. Jestem osoba wierzącą i dawno zawierzyłam siebie w ręce Boga i do tej pory bardzo dobrze mnie prowadzi przez życie i czuwa nade mną (i to się już potwierdziło). Więc może po prostu ta moja samotność ma czemuś służyć i kiedyś się zmieni tak jak się o to gorąco modlę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to bardzo interesujące. Kobiety uprawiające naukę są takie sexy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam gg 54166424

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
riri: moja droga nie ma co szukać na siłe serio, tym bardziej że jeśli dopiero kończysz studia to jesteś jeszcze młoda ;) powiem Ci tak....nie wiem jak to dokładnie działa, ale kobiety szukające miłości, jakoś podświadomie ciągle do tego dążą a faceci tak samo podswiadomie to odczuwają i to ich jakoś zraża mi się wydaje, WRZUĆ NA LUZ TOTALNIE serio ;) muszisz sobie sama uświadomić że twoje szczęście nie jest uzależnione od posiadania faceta, jesteś młoda wykształcona i świat stoi przed tobą otworem i jesli poczujesz się szczęsliwa sama ze sobą to i inni bedą podswiadomie wiedzieć że jesteś inetersującą wesołą osobą a facetów nic nie przyciąga bardziej niz pewność siebie i to wiadomo od zawsze ;) faceci nie szukają desperatek dla których byliby wypełnieniem szarej rzeczywistości, wolą mieć poczucie że są jakby jedynie dopełnieniem w jej już udanym życiu, przecież nikt nie chce byc ,,sposobem na nude i samtoność" , dla własnego ego wolą ineteresowac się ciekawymi osobami bo wtedy pojawia się myśl ,, ta kobieta jest super, ma fajne życie i widocznie skoro interesuje się mna to ja też jestem fajny "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedź chociaż doskonale to wiem i rozumiem. Myślę jednak (jestem wręcz przekonana) że po mnie nie widać tej ''desperacji''. Zrozumiałam to kilka lat temu i wiem mniej więcej że to tak działa, stąd to nie jest powód dla którego nie mam nikogo. A co do siebie- to wiedz że lubię ''ten'' czas kiedy jestem sama. Sporo też robię dla siebie, innych ale martwi mnie już trochę wracanie do pustego mieszkania i to, że jak chcę gdzieś wyjść to jestem jedyną singielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten nr gg chyba się nie zgadza :) z postu zrozumiałam, że jesteś kobietą ('' czuję że będziemy miały o czym pogadać") a to gg zdecydowanie należy do mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć, dlaczego do tej pory jestes sama, jaki robisz błąd w kontaktach z mężczyznami, czy w koncu znajdziesz swoją Miłość i kiedy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
riri: hmm wiesz... ja myśle że na prawdę nie ma się co martwić, po 1 jesteś młoda więc na pewno za jakiś czas kogoś poznasz, tym bardziej że z tego co wnioskuję jesteś ciekawą i wartościową osoba po 2. jesli jeszcze nie spotkałaś,, tego jedynego" a jak mówisz zycie zaufałaś Bogu to jestem przekonana że Ten na górze szykuje Ci kogoś wyjątkowego... tak naprawdę jesteś w lepszej sytuacji niż wiele moich rówieśniczek ( mam 25 lat ) one juz w wieku 19-20 lat dzieci, zaraz potem ślub ( bo jak to dzieci bez ślubu xD ) no i co... i to własnie one teraz prowadzą takie o zwykłe, szare codzienne życie w pieluchach, w domu przy garach, wiele z nich jest nieszczęsliwych bo były zbyt młode na obiektywną ocene partnera...pozatym jest wiele dziewczyn kóre są z chłopakami tylko po to ,,zeby z kimś być" a oni traktują je bez jakiegokolwiek szacunku i są nieszczęsliwe... to ja już bym wolała być sama i żyć nadzieją na kogoś super dla mnie niz żyć w takim beznadziejnym zwiąsku tylko po to zeby ,, nie wracac do pustego mieszkania " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio jesteś jedyną singielką w towarzystwie? Pytam, bo jestem starsza i znam mnóstwo innych singli. A tak ogólnie, to wydaje się, że robisz wszystko, co trzeba (chodzi o to całe wychodzenie do ludzi), więc wciąż masz szansę na poznanie kogoś :) Nie ma co się bać, masz dopiero 23 czy tam 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak 23 :) tak się akurat złożyło, że jedynie jedna koleżanka jest singielką (to znaczy nie mam nikogo, niekoniecznie mam na myśli małżeństwo) ale ma mnóstwo adoratorów, że nawet jest to momentami śmieszne :D ale dzięki za dobre słowa, bardzo mi pomogliście :) Tak naprawdę to zmartwiłam się tym znajomym- bo jest fajny a przed wszystkim ułożony więc jego narzeczona musi być bardzo szczęśliwa. Było mi po prostu szkoda, ze mnie nie chciał (chociaż jak twierdził podobałam mu się jako kobieta i cenił moje wartości i zachowanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Riri: znam historie jak faceci byli z naprawdę swietnymi dziewczynami a ibi je zostawiali dla jakichs dziun co to niby wczesniej nie byly w ich typie :/wiecrozumiem wartosci i dobry charakter nie ma właściwie nic do rzeczy rozumiem ze ci przykro ale mysle ze po prostu nie tego szukal, zakochał sie i juz z tym nie ma co walczyc a i powiem ci ze ide o zaklad ze wcale nie jest taki idealny, my kobiety lubimy sobie tak idealizowac facetów ktorzy nam sie podobają, skad wiesz moze w zwiakzu nie bylby tako super i po kilku latach wyszloby szydlp z. Worka xD pisze to dlatego zebys wiedziala ze najgorsze co możesz teraz zrobic to zafiksowac sie na tym typie i wszystkich innych potencjalnych kandydatow oceniac przez pryzmat tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że tak nie będzie :) ideałem na pewno nie był bo nikt nie jest. Jest mi trochę przykro bo niepotrzebnie sobie wywlekam niepowodzenie z przeszłości też i wmawiam że jestem pewno gorsza skoro nie mam pojęcia jak to jest spacerować z kimś ze rekę.. ech ale może się to kiedyś zmieni :) takie ot głupie rozterki jak u gimnazjalistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często ktoś nam się nie podoba albo my komuś. To normalne i nie umniejsza niczyjej wartości. Za to łatwo sobie wyobrażać jakby to było z kimś konkretnym, ale tak naprawdę to tylko marnowanie czasu. Nie ma co się martwić z powodu rzeczy, które nie zaistniały ;) Wbrew pozorom ludziom, którym szczególnie zależy na stworzeniu rodziny, domu pełnego ciepła rodzinnego itp. czasem mają z tym trudniej, niż ci, co mają wywalone. Może to przez to, że roztaczają aurę ludzi niedopieszczonych emocjonalnie. Tymczasem inni jako atrakcyjnych postrzegają ludzi pewnych siebie i bezproblemowych. Czasem jest to też kwestia tego początkowego "podrywu". Jak komuś na początku śpiewasz o tym, że marzysz o rodzinie, że chcesz chodzić za rączkę, że zazdrościsz innym parom itp., to trochę obciąża tę drugą stronę, na skutek czego ona się wycofuje. Ale nie wiem czy tak robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładna, mądra, wierząca, aktywna. Ty się możesz ludziom wydawać po prostu za dobra, za święta. Jakbym poznałam przystojniaka, który by "swój los powierzył Bogu", miał publikacje naukowe i działał w różnych kołach itp., to bym uznała, że taki człowiek szuka kogoś lepszego niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no prosze Cię nie mów tak :) jestem zwykłą szarą obywatelką, naprawdę- publikacja zdarzyła się raz, w kołach działam od niedawna. Można powiedzieć że dopiero teraz bardziej się uaktywniłam. Założyłam nawet bloga- ale uprzedzając nie podam adresu bo publikuje pod własnym nazwiskiem :D. I to tyle. Przesadnie wierząca też nie jestem, owszem wierzę i praktykuję i na tym koniec. A i nie spokojnie, nikomu nie mówię o tym. Wręcz przeciwnie bo każdy widząc mój tryb życia i marzenia myśli, że w ogóle nie chcę mieć rodziny (słyszałam to kilka razy od kuzynek i znajomych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×