Zalegający katar u niemowlęcia

Macie jakieś rady na zalegająca wydzielinę po katarze? Jak mała śpi to słychać bulgotanie gdzieś pomiędzy nosem a gardłem, próbowałam psikac woda morska i ściągać katatkiem ale to ani rusz. W nocy dziecko strasznie marudzi i się wybudza. Czy są jakieś sposoby na pozbycie się tego okropienstwa? Córka ma 6mc więc to na pewno nie sapka, szczególnie że od początku marca męczyły ja równe wirusy.

A co na to lekarz?Może coś na rozrzedzenie wydzieliny by się przydało? Starszym dzieciom daje się np sinupret .

Woda morska i masc majerakowa... I odsysac katarkiem. Tylko ten katarek nic nie wyciąga, bo wydzielina jest zbyt głęboko. Dziecko w nocy aż chrapie... mam jeszcze krople nasivin i inhaluje. Dorosły odchrzaknie lub wysmarka, nie mam już pomysłów jak jej pomóc.

Hej,To jest bardzo małe dziecko wiec wg mnie powinnac skontaktować się z lekarzem. może nawe potzrebny będzie steryd do noska (typu nosonex). Jako mama 6 letniego alergika przeszłam z nim wszytsko, nam pomagały różne leki zawsze katarek był pod reka". Ale katar nie jest bezpieczny jak jest długo bo może zejść w dol. Wiec dlatego zalecam wizyte u pediatry. pozdrawiam.

Nasivin to można 3 dni tylko używać. Ale nie wiem czy on przypadkiem na taki lejacy katar nie jest,a tu jest zalegajacy. Przejdź się do lekarza, jest np taki spray rozrzedzajacy mucofluid tylko nie wiem czy takie maluchy mogą go stosować ,to musi lekarz powiedziec. No i sinupret. Ale to też lekarz.

Kup zestaw "Katarek" do odciągania wydzieliny za pomocą odkurzacza. Nie można tej wydzieliny zostawić w środku bo może przejść na uszy albo sie wdać zapalenie spojówek jak nie znajdzie ujścia

A dajesz tej wodzie morskiej zadziałać ? Czy od razu po psiknięciu odciągasz ? bo wiesz po psiknięciu trzeba odczekać te 5 min chociażby żeby wydzielina miała czas sie rozpuścić

Katarek mam od dawna, psikam do noska woda albo solą fizjologiczna i jakoś czas dam jej działać, potem próbuje ściągać ale wychodzą tylko kozy. Byliśmy u lekarza na kontroli, to pozostałość po zapaleniu oskrzeli, przepisała mi jakiś muco coś tam spray do nosa, zobaczymy czy to pomoże. Normlanie jak słyszę te gotowanie się w nosie w czasie snu to mi żal małej, strasznie musi jej to przeszkadzać.

nie wiem skąd jesteś, ale np w mojej okolicy jest babka pracująca w rabce zdrój na oddziale alergologii która zajmuje się tak jakby odflegmianiem dzieci, osobiści enie byłam ale moja koleżanka tam jezdzi ze swoim synkiem, ktory ma zalegająca flegmę. Moze w Twojej okolicy tez ktos taki jest

Właśnie słyszałam że w tragicznych sytuacjach ściągają ta flegme drenem, tzn rurka ale pewnie to w naprawdę skrajnych przypadkach.

Polecam mucofluid i ol bas