ślub przyjaciółki z turkiem

moja przyjaciółka- znamy sie od podstawówki zawsze miała pecha do facetów, ale pół roku temu na wczasach poznała faceta (turka) i od tamtej pory totalnie jej odbiło , zawsze faceci nią manipulowali (wcześniejszy polak ją bił) pochodzi z bogatej rodziny i jest jedynaczką, jej rodzice do mnie dzwonili i błagali żebym przemówiła jej do rozumu. nie jestem rasistką nie chodzi tu tylko o jego narodowość ale zaczeło mu przeszkadzać że się spotykamy (jest chrzestną mojej córki), później zaczął manipulować nią do tego stopnia że zerwała kontakt z naszymi wspólnymi znajomymi ze szkoły (w tym z męzczyznami) a teraz jeszcze ten ślub, próbowałam jej tłumaczyć że przecież sama mówiła że nie spieszy jej sie ze ślubem, że po co tak wcześnie itd że przecież przez te pół roku bardzo mało sie poznali, ale jak grochem o ściane, ten jej Ali przyjechał do polski , ale namawia ją żeby po slubie wyjechali do niego bo tam ma starszych rodziców i jest jedynakiem, kompletnie nie docierają do niej żadne argumenty, ani moje ani jej rodziny, bardzo się o nią martwie bo jest dla mnie jak siostra, ma tutaj prace rodzine,znajomych ,jej rodzina zapowiedziała że na żaden ślub się nie wybiera , już sama niewiem jak z nią rozmawiac bo zaczeła mnie traktować jak wroga

Takiej osobie chyba nie przemowisz do rozumu, musi popełnić błąd i się dowiedzieć. Jak nie ten to bedzie inny, nie jesteś w stanie prowadzić ją całe życie za rączkę, taki ma harakter i nic na to nie poradzisz. próbowałaś, nie wyszło.

Niektórzy maja jakieś geny ofiary i nic na to nie poradzisz. Współczuję jej, bo sobie szykuje piekło na ziemi, i Tobie bezradności.