Czemu używane wózki są tak zajechane, brudne i brzydkie?

Ostatnio przeglądam używane wózki, bo biorę tę opcję pod uwagę, parę z nich widziałam na żywo i w większości przypadków albo wygląda jak nowy, bo mama nie do końca była z niego zadowolona i używała innego wózka, ale wtedy z reguły cena jest wysoka, albo są nijakie, wyblakłe od słońca, stelaż zarysowany, koła starte na maksa zajechane, tapicerka zabrudzona, bo były kupowane jako biało siwe, a odcień bieli już dawno straciły. Co o tym myślicie?

Ja o swój dbałam,czyściłam, odkręcałam koła itp. Syn tez o niego dbał od początku. Wózek zazwyczaj jechał pusty dziecko ma rękach a jak miał 1,5roku to praktycznie już był nie używamy. Sprzedawałam za 1/3ceny ale prawie rok ogłoszenie wisiało.

Kupując używany wózek trzeba liczyć się z tym, że może być wyblakły od słońca w końcu był używany! Rysy na stelażu to tez normalna rzecz. Nawet nie wiadomo kiedy one się zrobiły tak naprawdę. Chcesz wózek wyglądający na nowy to idź do sklepu i kup nowy bo używany to używany i ślady ma.

Jak ktoś dba to nie ma takich problemow

Wózek ma służyć dziecku i mamie,a nie my wózkowi. Tak samo jak samochód ma służyć mnie a nie ja samochodowi,więc logiczne że ślady użytkowania zawsze będą jak wózek był używany

Wózek wyglada jak nowy jesli byl prawie nie używany. Jesli ktos chodzil czesto na spacery to normalne ze opony sie ścierają czy kolor blaknie od słońca. Jesli ktos wozil wozek samochodem to rysy na stelazu to kwestia czasu. Chcesz miec bez sladow uzytkowania to kup nowy

Taki urok UŻYWANYCH. Ja mieszkam na wsi, wózek sporadycznie przewożony w samochodzie, spacery koło domu a jednak stelaż się porysował, koła podniszczyły i siatki sfatygowały. Chyba logiczne, że jak ktoś używał to jednak trochę zniszczył a jak dbał to chce więcej. Najlepiej prawie nowy, w stanie idealnym za 100 zł co?

Ja chce sprzedac uzywany 4miesiace na gwarancji adamex pajero za 900zl. 2w1 Spacerowka nie uzywana wcale. Za nowy dalam 1450. Ktos zainteresowany?

Dbałam na początku ale później przy ponad rocznym chodzącym i wszystko jedzącym dziecku materiał byłby do prania dosłownie po każdym spacerze, wiedziałam że kończe używać wózek to miałam wywalone

Ja kupilam uzywany w stanie idealnym, dalam 500 zl, nowy kosztowal 1600. Wozek czysty, prawie bez sladow uzytkowania. Ale widzialam ogloszenia, gdzie wystawiajacy pisali, ze: -wozek do odswiezenia (no i bylo widac, ze zjechany, brudny), -w wozku nie dziala hamulec, ale to nie przeszkadza w uzytkowaniu. Hitem byla babka, wystawiajaca wozek za 800 zl, ktory mial peknieta rame, ale wg niej to nic, wystarczy znalezc zlota raczke i to naprawi... Pozostale wozki faktycznie dosyc drogie, ale zadbane. Np. ktos kupil nowy za 1300 a sprzedaje za 900. Ja rozumiem, ze na gwarancji, ale jednak uzywane, bo dopisek, ze sa normalne slady uzytkowania.

Jak używany, to UŻYWANY, wiadomo, że wózkiem jeździ się wszędzie, także na wycieczki. Używany wózek nigdy nie będzie wyglądał jak nowy, ponieważ jest właśnie... używany :)

Autorko no to nie lepiej kupic nowy,dbac i odsprzedac za 3/4 ceny jak tu wolaja.Bedziesz miala nowke i taniej ci to wyjdzie.

A mnie śmieszą tacy ludzie jak autorka, co chcieliby za grosze kupić nie wiadomo co. Wiadomo, że używana rzecz będzie miała ślady użytkowania, a jak komuś to nie odpowiada, to trzeba kupić w sklepie nowy. To samo jest ze sprzedażą samochodu. Ludzie kręcą nosem, że coś jest np. do wymiany przy samochodzie za 2000...

Ja kupiłam praktycznie idealny wozek za 1/2 ceny, miał lekkie rysy na ramie poza tym zero śladów używania. Intensywnie używałam go pół roku, rysy na ramię troche się powiększyły i opony były bardziej wytarte. Poza tym wozek ideał, zero palm odbarwien, przetarć. Wystawiłam za 350 zł mniej niż sama go kupiłam i sprzedałam w jeden dzień, było 6 chętnych.

Wózek nowy dostałam w prezencie, więc gdy nie był mi już potrzebny to oddałam za darmo, koła były lekko wytarte a poza tym wyglądał dobrze,

Ja nie dbam w ogole o wozek. Wyszlam z zalozenia , ze to rzeczy maja sluzyc nam a nie my rzeczom. Nie kupilam wozka , zeby na nim zarobic. Jak ktos go nie kupi to wystawie na śmietnik.

Rozne sa te ogloszenia. Fajny wozek 3w1 juz za 300zl a i za 1300 grzmot stary ,bo kupiony iles lat temu za 1800. Wiec wystarczy poszukac ,bo niektore ogloszenia naprawde fajne.

Ja czasem przeglądam ogłoszenia to do 500 zł można kupić naprawdę fajny wózek 3w1 więc ceny nie są jakieś wygórowane. No chyba że chcesz prawie nowy za 100 zł no to powodzenia.

Bo wózki są używane codziennie w różnych warunkach. Rodzice nie dbają o nie. W Zyciu nie kupiłabym używki dla dziecka. Mam Anexa , nie za drogi ale bardzo wytrzymały, nowiutki i pachnący:)

Bo sa uzywane? Ja mam uzywanego Maclarena. Jest swiety bo wytrzymaly i po zlozeniu malutki. Ma wytarta piane na raczkach ale nie spedza mi to snu z powiek.

Dla mnie wózek jest jednorazowy jeżeli używamy go do końca, a na pewno nie kupiłbym od nieznajomego. Dzieci niszczą wózki niestety a dorośli jeszcze bardziej. Ja ma nowego Anexa i problemu nie mam:)

Ja wolę kupić wózek nowy ... widziałam wózek mojej koleżanki, który kupiła używany i masakra. Wózek przyszedł brudny a poprzednia właścicielka nie umyła nawet kuł. Mój faworyt to polska firma Tutek.

U nas faworytem od początku był Anex. Naprawdę polecam bo materiały są dobre jakościowo i łatwe w czyszczeniu. Wózek na pewno nie będzie zajechany jak będziemy o niego dbali. Polecam:)

"Ja wolę kupić wózek nowy ... widziałam wózek mojej koleżanki, który kupiła używany i masakra. Wózek przyszedł brudny a poprzednia właścicielka nie umyła nawet kuł. Mój faworyt to polska firma Tutek." Czego nie umyła? :D

mnie się bardzo u koleżanki spodobał adamex i tym sposobem po obejrzeniu paru modeli w sklepie, kupiliśmy Vicco w rewelacyjnej cenie, no i bardzo nam się wygląd i kolorystyka spodobała.