Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tak wypada?

Polecane posty

Gość gość

Bierzemy ślub w tym roku, spotykamy się juz długo, opowiadalismy teściom co zamierzamy w zwiazku ze slubem itp. a tu padło pytanie ze strony teściowej czy będziemy mieć dzieci? Trochę nas zamurowalo, miałam odparsknac ze to nasza sprawa ale dyplomatyczne odrzeklismy ze jak nas Bóg pobłogosławi dziećmi to je przyjmiemy a jeśli nie to tez tragedii dla nas nie bedzie. I wtedy teściowa zamiast zakonczyc temat to zaczęła wypytywac jakie imiona nam się podobają a ja myślałam że tam padne. Poczułam się jakbym przynajmniej była w 5 ms ciąży. Czy wypada w ogóle poruszać takie tematy osobiste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile ty masz lat? Bo z opisu twojego zachowania wynikałoby, że mało :O Już o nic nie może teściowa czy mama zapytać. PS Co robisz na forum o macierzyństwie skoro nie dzieci Ci w głowie??? Czy to WYPADA tak tutaj pytać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby to była ciotka, którą widzisz raz na ruski rok, to owszem nie wypada. Ale to była twoja przyszła teściowa, poza tym, to nie jest intymne pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie o posiadanie potomstwa jest zawsze kwestią prywatną, wręcz nie na miejscu. Wiele osób nie życzy sobie tego typu pytań, często jest to kwestia delikatna a nawet bolesna. Dla mnie to już wpychanie się w nie swoje sprawy (kwestia dzieci to tylko kwestia ich rodziców, nie potencjalnych dziadków, wujków czy sąsiadów). Pytanie o dzieci to wielkie faux pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowe, najpierw wypytują kiedy ślub, potem kiedy dzieci, niektórzy ludzie są wścibscy do bólu i powiązania rodzinne nie mają znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wypada. To chyba jasne, ze mama czy tesciowa sa ciekawe, czy zostana babcia. Co innego, gdybyscie odpowiedzieli a dana osoba by wasz wybor krytykowala i nie konczyla tematu, tylko ciagnela np jak to zle ze nie chcecie garstki dzieci lub odwrotnie, ze jestescie za mlodzi, biedni, niegotowi na dzieci. Samo pytanie natomiast w bliskiej rodzinie to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie wypada - podobnie jak pytanie o wysokość zarobków, wydatki, czy częstotliwość współżycia. To są prywatne sprawy dwojga ludzi - jeśli chcą się nimi podzielić - fajnie, ale samemu nie wypada drążyć. Teściowa może być ciekawa, jednak co niby jej przyjdzie z tych pytań? decyzja nie należy do niej, w swoim czasie się dowie. Pytaniami niczego nie przyspieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytać zawsze może, co innego gdyby naciskała, moja mama wciąż powtarzała że ona chce wnuka że wszystkie jej koleżanki mają, że jestem egoistką, że chyba nigdy się nie doczeka itp. itd. a ja z mężem zaczęłam się starać pół roku po tym gdy otrzymałam w końcu umowę na czas nieokreślony. Pierwsze dziecko urodziłam 4 lata po ślubie drugie 7 a teraz oczekuje trzeciego, i wiem że mam pracę z której na 99% nikt mnie nie zwolni a mama już dawno przyznała mi rację, a wcześniej to poprostu szantażowała mnie emocjonalnie. Na pytania możesz odpowiadać ale nie pozwól sobą w takich kwestiach manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio matka nie może zapytać swojego dziecka czy planuje dzieci, kiedy i ile???????? do czego to już doszło :O jakie wy jędzowate jesteście... I teraz za x lat, jak wasze dziecko będzie miało wychodzić za mąż/żenić się, nie będziecie miały prawa zapytać czy planują dzieci :O Jak można porównać takie pytanie do pytania o częstotliwość współżycia :O :O :O Kobieta nie może zapytać czy zostanie babcią??? czy planują w bliższej czy dalszej przyszłości??? To są takie straszne pytania??? Opamiętajcie się trochę. PS Mam 32 lata. Nie widzę nic niestosownego w tej ciekawości przyszłej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miałabyś "paść" z powodu pytania o imiona? Wyluzuj trochę. Co innego, jakby teściowa in spe zapytała kiedy dokładnie, czemu tak wcześnie/tak późno, w jakiej pozycji będziecie się starać i czy wyliczyłaś już sobie dni płodne. Pytania czy planujecie w ogóle i jakie imiona uważam za neutralne. A jak nie chcesz odpowiadać, to nie odpowiadaj po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego myślałam że padne? Dlatego iż teściowa zaczęła wymieniać po kolei imiona jakie się jej podobają i robił się ranking. Padło nawet ze jesli imię powiela się w obu rodzinach to znak żeby dziecku dać tak na imię. Ale jakiemu dziecku jak nie jestem w ciąży.. Chciałam być miła dlatego odpowiadalam wbrew sobie ale sytuacja okazała się dla mnie bardzo krępująca. U mnie w rodzinie nikt nie wypytuje o takie kwestie, jest to uwazane za niestosowne. Moi rodzice (rodzeństwo takze) nigdy nie pytali swoich dzieci o plany z potomstwem. Ktoś tu przedstawił bardzo podobne stanowisko z 15.55. Jestem ogólnie osoba która nie dzieli się kwestiami prywatnymi na forum publicznym. Odrębną kwestia jest sama teściowa, brakuje jej dystansu do spraw doroslych dzieci, za bardzo zyje ich zyciem co nie raz zresztą od nich uslyszala, szanuje ja ale nie jest moja przyjaciółka od zwierzen. Uważam że same wiezy krwi nie dają prawa do wypytywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się nie produkuj, przewrażliwiona na swoim punkcie jednostko. O mieszkanie można pytać, o plany ślubu, wyjazdy czy co tam to tak, a z jakichś tematów robisz tabu jak trzaśnięta na tym punkcie? To że masz jakiś problem, nie znaczy że masz go przenosić na innych. Uświadom sobie, że ludzie rozmawiają na różne tematy, w tym o planach dotyczących dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 Odezwała się przewrażliwiona mamusia lub teściowa która boi się że dziecię kiedyś będzie chciało mieć wyłącznie swoje sprawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:08 Zwyczajnie dzieli Was postrzeganie i zachowanie. Teściowa być może jest przyzwyczajona że nie ma oporów przed różnymi tematami lub sama wszystkim się dzieli (też mam w rodzinie takie "plotkary", które dosłownie wszystko o sobie mówią i wszystko chcą wiedzieć), zaś u Ciebie sytuacja jest zupełnie inna. Btw, jeśli dzieci nie wytyczą zawczasu granic ingerencji to rodzice zawsze będą im wchodzić na głowę bo zapominają że to także dorosłe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wypytuje a po slubie bedzie sie dopatrywac czy przytylas, czy brzuch rośnie. Taki typ. Wscibski babiszon. Takich pytan sie nie zadaje bo i po co ? Bedzie wnuk to sie o tym dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego miałaby nie zapytać? częto jest tak że kobieta chce mieć chłopa bo tak wypada by nie być samotną.Dzieci może nie lubić ale też nie chwali się narzeczonemu przed ślubem że ich nie będzie chciała posiadać.Pózniej może być kocioł bo jet różnica zdań bo facet chce mieć potomstwo.Matce wypada zapytać i nie jest to intymny temat,przecież nie pyta autorkę czy była dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz nie wiele więcej niż 20 lat. Dziecinna jesteś autorko. Oczywiście, że teściowa ma prawo zapytać o tak istotne sprawy. Poważni ludzie mają na to konkretne zdanie, rodzicielstwo to nie zabawa, to czasami wieloletnia, bolesna i kosztowna walka o ciążę, czasami wychowywane chorego dziecka i dobrze być pewnym czego się chce. Teściowa może nie tylko pytać, ale na podstawoe udzielonej przez ciebie odpowiedzi uczulać syna na te ważne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NI, nie wypada. Ja wiem, że dewoty chcą wszytko wiedzieć ale to prywatna sprawa danej pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku wy się zachowujecie jakby autorka miała nie partnera a dziecko, które nie potrafi zapytać swojej narzeczonej, przyszłej żony o poglądy n/t dzieci i innych ważnych kwestii i to jest ich sprawa a nie matek i ojców. Nikt nie będzie dzieci rodził bo mama chce i teściowa chce. To nie koncert życzeń - to dwoje dorosłych ludzi wiążących sie ze sobą ma chcieć i wiedzieć o sobie tyle ile powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby kobiety były uczciwe wobec partnera nie byłoby pytań:) Gdyby własna mamusia zapytała nie byłoby to faux pas . Jeśli pyta teściowa to jest wg, głąbów intelektualnych jest wścibstwem,no bo przecież jej syn to sierota która wyskoczyła sroce z pod ogona,matka nie ma prawa nim się już interesować gdy go posiądzie jakieś chore babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się że jest tyle rozwódek,głupie durne babsztyle,które myśla że jak dadzą d...y to świat będzie klękał u ich stóp,co jedna to bardziej walnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga18
Nie widzę w tym pytaniu niczego niestosownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwię się że jest tyle nieszcześliwych małżeństw. Kupa starych bab, która dała d**y i myślą, że teraz mogą siedzieć na grzędzie i rozczarowane żyć życiem własnych dzieci. Nauczcie się też stare kwoki czytac ze zrozumieniem. Nikogo nie powinno interesować co dwoje dorosłych ludzi planuje. Ich sprawa. Stuknięte myślą że jak jakaś siksa oszukała misiaczka to teścowiej czy mamusi prawdę powie ha ha jasne/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te stare baby wychowały dla was misiaczków,te stare baby również dały d...y by wydać na swiat głupie roszczeniowe krowy które uważają że nie należy o nic pytać bo nie wypada.Otóz wypada,bo każda z nas chce wiedzieć z kim nasze dziecko zakłada rodzinę. Ba,wydały na świat tylko nie nauczyły zasad dobrego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha,a pozniej p***y wypisują laboraty jak to teściowie nie pamiętają o urodzinach wypierda,żal czytać jsk łzy ronią,żę bardziej kocha dziecko córki niż syna.Może i kocha jednakowo,ale suki spowodowały niechęć do dobrych relacji, Właśnie nie powinni pamiętać,nie wolno o nic pytać,można też zapominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że temat się potoczył. Rozczaruję zapewne co niektóre tu osoby, już dawno nie mamy 20-stu lat. To że jestem introwertyczną osobą, trzymająca kwestie relacji małżeńskiej jedynie dla siebie i męża nie równa się absolutnie z gówniarstwem o które z niejasnego dla mnie powodu niektóre Panie mnie tu podejrzewają, wręcz osądzają (coś musiało je mocno zakłuć..). Dziwi mnie pieniactwo i wulgaryzm kierowany w moją stronę tylko dlatego iż mam swoje własne zdanie. Ktoś tu za bardzo osobiście odbiera moje wpisy (jakby ze strachu że ją spotka taka sytuacja gdy będzie na miejscu matki lub teściowej?? Brak kontroli tak przeraża, zazdrość o inną kobietę bo zabierze syna? Co takiego? Poczucie odrzucenia gdyż sami będą decydować o swoim życiu?). Nie jest również prawdą iż teściową traktuję gorzej niż własną matkę (akurat matce również się nie zwierzam ze spraw prywatnych, dla mnie intymnych, ba, jestem milsza dla teściowej, nie użyję ostrego tonu, zawsze staram się nie denerwować a do własnej matuli mi się zdarza). Sprawę potomstwa, małżeństwa, zakładanej rodziny, wspólnej przyszłości omawiam z narzeczonym (bo to z nim tworzę nową rodzinę), w czym od lat jesteśmy zgodni. Nie ma miejsca ani potrzeby na konsultacje prorodzinne z tego zakresu. Jeśli kogoś tak razi to w oczy, to proszę je po prostu zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jestem też synową z długim stażem ale myślę że mylisz pojęcia. Matki mają prawo kochać swoje dzieci być kochane. Dziwi mnie że oburzyło cię pytanie o potomstwo,nie jest to sprawa intymna ,by się obrażać.,to naturalne że synowa bywa w ciąży. Z pewnością by cię również obraziło gdy będąc w ciąży zapytała by cie w którym miesiącu jesteś.Pewnie podejrzewałabyś ją czy przypadkiem nie przelicza kiedy w nią zasz:):):)łaś . Zejdz na ziemię,to nie jest powód by podejrzewać że matka zazdrosna o syna,że chce żyć jego życiem,to jakaś choroba społeczna z tym twierdzeniem.Mnie jednak nie zaatakowała ta przypadłość,miłość męża do żony jest inna,nieporównywalna z miłością do matki i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 Prawda jest jak dooopa i każdy ma swoją.Pytanie matki narzeczonego nie było czymś nadzwyczajnym,każdy mógłby cię zapytać,w końcu to chyba normalne.Gdyby cię zapytano ile razy się spółkujesz to byłoby to intymne. Nawet w PiSie zachęcają by dać 500+.Jesteś dziwna, a z introwertykiem żyje się trudno, bo on lubi wąskie grono ludzi a najlepiej tylko swoje towarzystwo i swojego partnera. Kiedyś twój partner może się rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie pytanie w szerszym towarzystwie jest nietaktowne. Zwłaszcza że w dzisiejszych czasach łatwo trafić na parę mającą problemy z zajściem, po kilku poronieniach i rozdrapywanie takich ran publicznie boli. A co jeśli powiedzieliby że nie planują, jakby się zachowała? O coś takiego może zapytać teściowa syna lub synową jeśli już się dobrze poznają w cztery oczy, a nie roztrząsać rodzinnie tak intymne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z odpowiedzi "jesli Bog pobłogosławi" wnosze,ze bedzicie miec slub koscielny, czyli dzieci planujecie. Jesli planujecie, to co zlego w kontynuacji tematu? Przeciez nie wpiera w was zadnego imienia. Ja to traktuję jako zwykla sobie rozmowę,wg mnie za poważnie do tego podchodzisz. Nigdy sie nie zastanawialaś ( nawet w dziecinstwie, ot tak)nad imionami przyszlych dzieci? czy to do czegos zobowiazuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×