Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tak wypada?

Polecane posty

Gość gość
Nie wypadałoby sie wypytwac po slubie, k i e d y beda dzieci. Ale w pytaniu , jak nazwalabys dzieci, gdybys je miala nie ma nic zlego. Podobne do tego , jakie imiona ci sie podobaja. Mozna zadac kazdemu. Wg mnie jestes przewrazliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie 'jakie imiona ci sie podobają" jest przeciez równie neutralne, jak jakie potrawy, ciuchy, filmy, zwierzeta lubisz. Strach sie chyba do ciebie odezwac. Chyba,ze wiesz,ze jestes bezpłodna i sam temat jest dla ciebie bolesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wypada w ogóle poruszać takie tematy osobiste? Owszem wypada,pytała was a nie przy całym gremium rodzinnym. Chyba masz jednak trudny charakter i problemy emocjonalne skoro boli cie że najbliższa sercu twojego męża /matka pyta o dzieci czy ew.imiona:) uraziła taką "osobistość" jak przyszła synowa hi hi Współczuję facetowi,będzie musiał siedzieć pod stołem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak już coś to elaboraty, naucz się pisać a potem zgrywaj inteligentną. Żal to czytać takich wulgaryzmów jakie prezentujesz. Skoro nazywasz inne kobiety sukami, to wiec że sama taka jesteś. Nie masz za grosz szacunku do siebie więc nie szanujesz innych - tak cie wychowano? Przykre. Autorko nie przejmuj się . Masz rację TO było pytanie nie na miejscu. One wyzywają bo to wiedzą, ale przecież ich natura każe im żyć życiem innych w tym swoich biednych dzieci. Niejedna już tu napisała, że dla niej synuś to niedorozwinięte zwierzątko, które trzeba uświadomić co za zła baba idzie z nim do ołtarza. Czy chce dzieci, jakie imiona - czy wieśniackie czy nie. To sprawa młodych czy chcą , ile chcą. Nie wiem po co gadać o przyszłości. Skąd kto wie czy coś będzie chciał i kiedy? Bez sensu. Ja np nie wiem czy chce dzieci, nie myślę o tym. Jakby mnie teściowa zaczęła wypytywać to chyba by mnie trafiło. Po co o tym gadać, co ja wróżka jestem - jakie dam imię, czy urodzę? Może nie urodzę bo jestem niepłodna. A jak jestem to potem też będzie mnie wypytywać kiedy dziecko? Bez sensu. Mąż wie, jakby coś i od początku wiedział bo rozum ma swój i wie z kim się wiążę - jak jemu się odwidzi - droga wolna przecież prawda? Jakby teściowej się nie spodobało to co myślicie, że synusiowi powiecie i on rzuci swoją laskę? To jak nie to po co głupie pytania o przyszłość i po co wtrącanie się? Może i ktoś chce wnuka ale nie rodzi się wnuków tylko dzieci swoje dla siebie jeśli się chce. Przy okazji dziadkowie mają wnuka. Kiedy to do was dotrze? Autorko następnym razem jak teściowa będzie poruszać osobiste sprawy i zadawać pytania na które sami sobie jeszcze nie potrafimy odpowiedzieć to zapytaj ją też przyszłościowo: A jaki się mamie kolor trumny podoba? I machoń czy dąb? A wieniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie było jazdy na mnie to zaznaczam że to mój pierwszy wpis.Odniosę się do tego co Pani napisała. Otóż jeśli kobieta wie że nie będzie mieć mogła potomstwa/jest bezpłodna to mimo głębokiego uczucia do partnera nie powinna wiązać się ślubem. Można żyć bez niego również ale też na wszelki wypadek bez, gdyby partner zmienił zdanie chciał się związać z kobietą która da mu dziecko .Po co jedno drugiemu ma utrudniać życie. Pytanie matki narzeczonego nie było czymś nadzwyczajnym,nie widzę nic w tym złego. Autorka wyzęj....... niż pupę ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co o to pytać ? Czy rozmnazanie sie jest najważniejszym celem życiowym ? Jak slub to od razu dziecko musi byc, bo babunia chce ? Niech jeszcze zapyta ile razy seks uprawiaja, to przeciez tez naturalna sprawa w malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pier...cie jak potrzaskne,byleby tesciowym doj.....ć,zła czy dobra dla was zawsze taka sama,głupie zołzy.Pilnować swoich matek krowy niewychowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dzieci się rodzi dla siebie???? nie wiedziałam,ale fajnie was czytać i się czegoś nauczyć.Jak kiedyś zostanę babką(20-25)lat to powiem swoim dzieciom gdy mi będą chciały podrzucać że rodziły dla siebie,i to ich problem. Moi tesciowie i rodzice może nie żyli naszym życiem ale nie było nigdy tematów tabu. Jesli pytali,zawsze dostawali odpowiedz i nikt nie czuł się zgorszony.Wyluzujcie aby,życie za krótkie by puszczać tyle jadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy się może wypowiedzieć od tego jest forum. 1. " Otóż " nie każda kobieta i nie każdy mężczyzna wie że są niepłodni. 2. Pani się wydaje, że tylko kobieta jeśli jest NIEPŁODNA żywi uczucie do partnera? Jeśli ktoś się z kimś wiąże to kochają się oboje. Jasne, że kłamać partnerowi nie można ale jeśli on wie i kocha kobietę to jaki macie i ma pani problem? A gdzie jest napisane, że nie powinna się wiązać? Bo pani się nie podoba? Ludzie dorośli podejmują decyzję i ponoszą konsekwencje. Gdy komuś się odwidzi bo jest niestały w uczuciach to z nową partnerką też może żyć bez ślubu lub ze ślubem cywilnym, można też zdobyć rozwód kościelny. To jest sprawa dwojga ludzi co postanowią a nie osób postronnych, które im łaskawie zezwolą na ślub czy nie. 3. Nie trzeba być niepłodnym alby ZMIENIĆ zdanie co do tego czy chce się BYĆ z daną kobietą czy nie. Po co więc w ogóle ślub kościelny? Po co sobie życie utrudniać? 4. Pytanie teściowej było nachalne - o trumnę mogła synowa zapytać - w końcu ma prawo wiedzieć czy jej dzieci będą mieć babcię żywą czy na cmentarzu. Bez sensu gadanie o przyszłości. Można zapytać po ślubie jak człowiek czy planują młodzi dzieci - już czy jak coś tam sobie porobią w życiu i TYLE. A nie przed ślubem do którego jeszcze nie doszło pytać o dzieci, które może pojawią się np za 10 lat. Bez sensu. Nie ma już ciekawszych tematów na was? Wy to chyba lubicie takie dewockie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dzieci się rodzi dla siebie???? " A dla kogo? Rodziłaś dzieci dla innych ludzi? Dla dziadków? Dla księdza? Dla kogo jak nie dla siebie? Ty nie chciałaś? I urodziłaś? To współczuje. "Jak kiedyś zostanę babką(20-25)lat to powiem swoim dzieciom gdy mi będą chciały podrzucać że rodziły dla siebie,i to ich problem." Rodzisz dzieci, żeby potem dziadkom podrzucać? Ty to masz misję. "Moi tesciowie i rodzice może nie żyli naszym życiem ale nie było nigdy tematów tabu." Ludzie sa różni. Należy to uszanować. I słuchać innych. Jak ktoś chce gadać o dzieciach po ślubie to sam porusza temat. KULTURA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Gdzie wyczytałaś mądralińska że podrzucam? mieszkam 200km od rodziny,świat internetu i telefonów daje możliwości rozmowy z bliskimi o wszystkim i co do tego ma twoja KULTURA. Ludzie chcący mieć dobre relacje rozmawiają,często się radzą a nie szukają dziury w całym i drugiego dna, i jak nie przyłoży to cały dzień chory chodzi. Wiele z was zakłada topiki że teściowe nie chcą pomagać,być opiekunkami,nie interesują się wnukami,nie robią prezentów etc.....To jak to jest z tą MISJĄ? bo jedno zaprzecza drugiemu.Przecież to nie teściowa zrobiła im dzieci :):) a jednak są całe pretensjach. Leczcie się kobiety,bo będziecie kiedyś teściowymi ,a wasze teściowe nie będą wam dorastać do pięt ,jęśli chodzi o mściwość i dolewanie oliwy do ognia.Niektóre mogłyby dostać order w tym dowalaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj o tej swojej KULTURZE i MISJI,może dotrze kim są kobiety!!!! gość dziś xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx gość wczoraj Wiem, ze takich tematów juz było mnóstwo, i nie chce znów wywoływac fali hejtu ani powtarzania tego samego. Chciałabym sie zastanowic nad psychologicznym zjawiskiem i jakie moga byc konkretne przyczyny takich zmian w zachowaniu ludzi majacych wnuki, bo przeciez na przestrzeni wieków (i jeszcze całkiem niedawno) wygladało to zupełnie inaczej. Dziadkowie wspierali młodych w wychowywaniu dzieci na co dzien, zostawali z nimi chetnie gdy młodzi szli do pracy czy potrzebowali wytchnienia. W zamian, młodzi pomagali rodzicom w zakupach, ciezszych obowiazkach domowych, czasem finansowo np. w przypadku jakichs drozszych leków. Tak to wygladało jeszcze dziesiat, nascie lat temu. Obecnie dziadkowie z rzadka pomagaja, trzeba prosic o zaopiekowanie sie maluchem nawet te kilka h w miesiacu. O jakims wyjezdzie młodych bez dzieci, chocby dwudniowym, w wielu rodzinach nie ma mowy - jezdza zawsze z dziecmi, albo wcale, bo dziadkowie nie zostana z wnukami na te jedna noc. Ciagle słysze od znajomych dzieciatych ze nie moga za bardzo liczyc ani na rodziców, ani na tesciow, a jesli juz, to z wielka łaska. A przeciez własnie obecnie od młodych rodziców wymaga sie wrecz niemozliwego: zarabiania dobrych pieniedzy (bo kredyt i zycie drogie) + wychowywania na pełen etat dzieci. Jak to pogodzic bez zadnej pomocy, gdy złobków jak na lekarstwo, albo sa bardzo drogie? Jak myslicie, co wpłyneło na taka zmiane w stosunkach spolecznych, relacjach rodzinnych ze na dziadków wlasnych dzieci nie ma co liczyc? Przychodza mi do głowy dwie mozliwosci: - bardziej podeszły wiek dziadków, bo teraz ludzie decyduja sie pozniej na dzieci - wieksze rozleniwienie dziadków, konsumpcyjne podejscie do zycia (na wiecej ich teraz stac i wiecej moga dostac od zycia, wiec nadrabiaja to co stracili) Jak sadzicie? I czy mozna to jakos odwrócic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pyta sie nikogo o takie rzeczy, nawet w rodzinie. A jakby nie chcieli miec wcale dzieci, to co ? Babunia focha strzeli, ze wnusia nie bedzie ? Nie wiem co trzeba miec w bani, zeby pytac czy ktos planuje dzieci. Mentalna wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srały muchy ,będzie wiosna,będzie............ Kobiety o tym rozmawiają,rozmawiają koleżanki w pracy,jedna drugiej się zwierza,no ale jak już przyszła czy obecna teściowa zapyta to stado debilek jest gotowa ją kamieniami obrzucić. Nienawiść rodzi się w tych głupich mrówczych móżdżkach bo zazdrość jest przyczyną, o matkę faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za motloch tutaj siedzi,szok.Ludzie maja nie brac slubu bo jedno np jest bezplodne?Od kiedy w cywilizowanym swiecie slub =posiadanie dzieci?Chyba tylko wvtym.katolandzie.Jesli tacy ludzie zmienia nastawienie do siebie to sie rozwioda,rozwodza sie ludzie z dzecmi,wiec ci bez dzieci tez moga.Jak czasem czytam zazwyczaj dla beki kafe,zawsze jestem w szoku jak prymiwyeni ludzie tutaj sie udzielaja,co dziene nigdy nie spotyksm rakich ludzi w reslu,albo sie ksmufluja,albo z odpamadmi ludzkimi nie mam do czynienia i niech tsk zostanie.Nie czepiajcue sie literowek,pisze z tel i nie chce mo sievpopraeiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wyżej ,tej wyedukowanej inaczej:) czyt. ze zrozumieniem,przecież tam komuś chodziło o to by będąc niepłodnym chciał zataić przed partnerem ,więc lepiej żyć w wolnym związku,bez ślubu.Plujecie się a nie umiecie czytać i przy tym myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tesciowa to nie kolezanka, poza tym nie widzisz roznicy w dobrowolnym zwierzaniu sie a wypytywaniu ? Zreszta nie kazdy sie zwierza komukolwiek z takich spraw, i nalezy to uszanowac. Szanowna tesciowa nie musi wszystkiego wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest niezwykle ważną częścią życia każdego dorosłego człowieka. Seks jest źródłem ogromnej przyjemności i fascynacji cielesnością człowieka. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, jakie są korzyści z seksu i jego pozytywny wpływ na zdrowie człowieka? Odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, może być tylko twierdząca, ponieważ pozytywnie wpływa on nie tylko na kondycję psychiczną (poprawa nastroju, rozładowanie stresu i napięcia), ale także wzmacnia odporność, przyczynia się do lepszego dotlenienia organizmu, powoduje, że włosy są bardziej lśniące, a ciało jędrniejsze. Spis treści Seks - wpływ na psychikę człowieka Zdrowy i udany seks ma niewątpliwie wpływ na psychikę człowieka i pomaga w wielu stanach emocjonalnych. Nie bez powodu mówi się, że seks to zdrowie nie tylko fizyczne. Współżycie pomaga rozładować stres i negatywne napięcie emocjonalne, jakie jest wynikiem pracy, braku czasu czy nadmiaru obowiązków. Dzieje się tak, ponieważ podczas uprawiania seksu wydziela się serotonina, która jest odpowiedzialna za pozytywny nastrój i dobry humor. Seks poprawia także koncentrację i pozytywnie wpływa na kreatywność. Jest to wynikiem lepszego dotlenienia mózgu podczas stosunku. Dzięki seksowi szybciej zapamiętujemy, zwiększa się nasza podzielność uwagi, tempo uczenia się i szybkość reakcji na bodźce. Ponadto, jak udowodnili amerykańscy badacze, tuż po orgazmie człowiek jest bardziej twórczy. Nieoceniony jest też wpływ seksu na budowanie więzi i bliskości między partnerami – dzięki współżyciu partnerzy zbliżają się do siebie, poznają lepiej swoje ciała i emocje. Seks - wpływ na zdrowie fizyczne Według badań aż 90 proc. dorosłych Polaków jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego, choć większość z nich narzeka na jego niedosyt. Tylko 10 proc. z nich uprawia seks codziennie. Ankietowane kobiety wskazywały, że najważniejsza w seksie jest dla nich więź i bliskość z drugą osobą. Budowanie sfery emocjonalnej i poprawa relacji w związku to nie jedyne korzyści z seksu, bowiem odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, jest pozytywna i wymaga rozwinięcia. Seks może pomagać w odchudzaniu i spalać zbędne kalorie. Podczas jednego stosunku można pozbyć się aż 400 kalorii, bo seks angażuje prawie wszystkie mięśnie. Zdrowy seks pomaga także na żylaki i układ krążenia. Dzieje się tak, ponieważ uprawianie seksu zwiększa częstotliwość i siłę skurczów serca oraz pomaga w przepływie limfy, odprowadzającej z organizmu szkodliwe substancje. Uprawianie seksu działa również przeciwbólowo, ponieważ w trakcie stosunku wydzielają się endorfiny, które są naturalnymi substancjami łagodzącymi ból. Seks - dlaczego jest zdrowy? Z wielu powodów. Poza wymienionymi powyżej zaletami, seks wpływa również na długość życia. Podczas współżycia wydziela się bowiem hormon długowieczności, tzw. DHEA. Zalety seksu powinny docenić szczególnie panie. Pomaga on łagodzić objawy drugiego etapu cyklu miesiączkowego (po owulacji), gdy spada poziom progesteronu, ponieważ nasienie mężczyzny ma działanie podobne do tego. Ponadto seks wpływa na to, że skóra staje się elastyczniejsza, ciało jędrniejsze, a włosy bardziej lśniące. Jest to zasługa rozszerzenia naczyń krwionośnych, dzięki czemu krew jest lepiej rozprowadzana po całym organizmie. Jeśli chodzi o wpływ seksu na zdrowie, to warto wspomnieć jeszcze o poprawie odporności, która następuje dzięki zwiększaniu ilości limfocytów T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się nie koleżanka ale też nie ktoś kto musi przyjmować pod dach ciężarną synową:):):) a nie rzadko się zdarza że dziewoja najpierw zaciąży a pózniej okazuje się że nie mają gdzie mieszkać. Wtedy jakoś nie nie przeszkadza wsadzić zad do cudzego domu i obmawiać na kafeterii że teściowa ,teściowa tamto. Natomiast jak zapyta przyszłą synową o ew.potomstwo to jest brak zasad i w złym tonie.Dokładnie..furiatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram przedmówczynię,jak pytać o ew.macierzystwo to nietakt,jak zaciążyć przed ślubem i wprowadzić się do teściowej to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to też ogromna różnica zwierzyć się z planów co do starania o dziecko przyjaciółce, a być z takich spraw przepytywana przy rodzinnym stole przez osoby z którymi może nawet nie jest się blisko (czasem teściów widzi się tylko kilka razy przed ślubem ze względu na odległość itp). Nietaktowne, nie na miejscu. Teściowa może o tym rozmawiać ale sam na sam z młodymi, a nie stawiać ich w krępującej sytuacji w większym towarzystwie - bo to jednak intymne sprawy, nie każdy chce mówić wprost przy wujkach że się stara o dziecko, może są jakieś problemy z zajściem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Gdzie było napisane że owa teściowa pytała(autorkę) przyszłą synową przy gremium rodzinnym? bo tego nie mogę znależć.Czy wy na prawdę nie potraficie czytać zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×