Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak grzecznie odpowiedzieć na stwierdzenie

Polecane posty

Gość gość

Przez ostatnie 3 lata bardzo schudłam, stres, odejście narzeczonego, śmierć taty plus parę innych spraw, moja depresja i waga poleciła tak, że przy 167 cm ważę 49 kg. Od dluzszego czasu ani drgnie w gore.I tu zaczyna się problem. Jak reagować na niby przyjacielskie odcinki znajomych: jak ty wyglądasz, skóra i kości, ale się zmieniłaś, jesz coś wogole, zaraz cie wiatr porowie, nóżki jak patyczki itd Zwykle uśmiecham się i mówię, że nie jest tak źle, że wiem, że troche zeszczuplalam, ale to nic nie daje slysze: no nie trochę ale strasznie schudłas, jak ty wyglądasz, przytyj w końcu. Nie chce się nikomu tłumaczyć, że to depresja, stres, że nie do końca jeszcze z tego wyszłam. Nie wiema jednak, czy bez tych wyjaśnień jest sens cokolwiek mówić. Dlaczego ludzie muszą być tak obcesowi? Jedna znajoma co mnie zobaczyła, to właśnie mówiła, że znowu schudłam, że jestem coraz chdusza, że co ja robię, chyba nic nie jem, wyglądam za chudo-to po którymś razie powiedziałam jej, że za to ona przytyła -po czym się obraziła. Wiem, było to nie uprzejme ale w końcu stracilam cierpliwość. No i przestała się do mnie odzywac a ja nie chcę e zrazac do siebie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że leczysz chorą tarczycę i nie możesz przytyć, a się starasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślałam o tej tarczycy, może to dobra myśl. Ale jak zapytaja jak się lecze? Nieznam się na tym. Kurcze, jakbym była gruba, to nikt by nie mówił, Ales przytyła, wyglądasz jak baleron, schunij, jak ty wyglądasz. A wolałabym byc gruba, przynajmniej miałabym z czego schudnąć przy stresach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z niczego się nie tłumacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle, właśnie w innym temacie sa dwie jeszcze chudsze i zadowolone z wagi. Może i ty powinnaś miec takie podejście i tak odpowiadać - jestem chuda bo tak chce i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam ten temat.One są zadowolone ja nie. Wiem, że przy wadze 54-57 wyglądam o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij pić piwo, oczyścisz nerki i masa wzrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze pol roku temu ważyłam 46 kg zapewne przez zbyt energiczny tryb życia. Docinki na temat małej wagi słyszę do dziś choć przytyłam ostatnio prawie 4kg. Odpowiadam,że tak właśnie mam wyglądać. Prawie rok starałam się,żeby przytyć a ludzie myślą,że się odchudzam ale każdy wie swoje więc się nie tłumacze. Szwagierki nawet wymyśliły ,że schudłam z nerwów, tylko ciekawe z jakich ;) każdy ma swoją teorię haha Za bardzo się tym przejmujesz co też wpływa na Twoje samopoczucie. Niech sobie gadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, przejmuje się, ale zastanawia mnie, co ludziom daje takie wytykanie i docinanie innym. Do głowy mi nie przyjdzie powiedzieć kolezqnce:ales się postarzala albo ale przytyłas, czemu jesteś taka gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bo większośc ludzi taka jest, ze lubi sie wtrącać i komentować. Jak nie o wagę, to o coś innego, czemu nie masz chłopaka, męża, czemu po ślubie a nie masz dzieci, dlaczego nie weźmiesz do siebie chorych rodziców itd itd,. Mało jest osób taktownych, a ci własnie padają ofiarą tej większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli lepiej nie reagować, udawać, że nic się nie słyszy? Wtedy jest jeszcze więcej komentarzy. Być agresywnym i niemilym-to też nie dobre wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz "to nie dobre wyjście", a tamci się jakoś nie przejmują, że ci dosrywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, sądzę, że tamtych niewiele to obchodzi a ja się martwię. Ale nie chce wyjść na chamke i osobę nie taktowna. Tylko, czy mam się tak naprawdę przejmować co o mnie pomyślą ludzie tego pokroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przeczytaj "się" znowu :) "nie chce wyjść na chamke i osobę nie taktowna." a oni jacy są w stosunku do ciebie? Albo musisz mieć na te teksty wywalone, albo oddawać im tym samym, albo własnie będziesz się tylko zamartwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×