ileż można rodzic

Czy wszystko ok jeśli kobieta rodzi tydzień tzn w nocy ma skurcze ,w dzień nie i nie ma postępu porodu? Któraś z was tak miała? Lekarze każą czekać, a ja myślę że to już za długo.

Bo z ich punktu widzenia moze to jeszcze nie porod?

Z tego co wiem, masz jakiś termin porodu i od niego czeka się max 2 tygodnie. I to zależy od lekarza - jedni czekają tydzień i wywołują poród, jak nie ma postepu to cesarskie cięcie. Drudzy czekają 2 tygodnie i podejmują wyższe czynnosci. Skurcze każdemu wczesniej się pojawiają, z reguły nie są uciążliwe, powinni Ci ktg robić jak już jestes blisko terminu i też usg jak są jakieś podejrzenia że może być cos nie tak. Jak masz duże wątpliwości to może pojedź gdzieś na wizyte i skonsultuj to, albo na szpital i pogadaj z kims.

Widocznie to jeszcze nie poród. Ja też myślałam, że już rodze ale dla lekarza to jeszcze nie był poród.

Jeśli skurcze są tylko w nocy to jeszcze nie są porodowe,a przepowiadajace. Miałam tak z pierwszym dzieckiem i z drugim teraz też. Od 10 tygodni musiałam uważać żeby nie urodzić. Jeśli między skurczami dziecko jest aktywne tzn,że mu się nie spieszy.

Dopiero 3 dni po terminie ale skurcze są bardzo bolesne ,o spaniu nie ma mowy. W dzień slabe, czasem co pół godz mocniejszy. Wszystko pozamykane, zero rozwarcia. Ktg codziennie.