Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MarioP

Katolicko seksualni hipokryci

Polecane posty

Normalnie aż mnie to dusi i muszę się wyżalić, a że nie mam komu to napiszę sobie tutaj. Wku...a mnie już to wszystko, co się dzieje. Społeczeństwo jest już tak rozyebane psychicznie, że samo nie wie czego chcę. Jestem żonaty od siedmiu lat i niby wszystko jest ok oprócz coraz bardziej drażniącego mnie religijnego prawie fanatyzmu mojej ślubnej. Spoko, nie mam nic przeciwko kościołowi itd. itp., ale wszystko jest przerabiane pod siebie. Sam uważam się za słabo wierzącego i się z tym nie kryję. Mam swoje zasady, które akurat w sporej części pokrywają się z tymi z "Dobrej Księgi", ale... i właśnie tu mnie boli. Antykoncepcja typu gumki, tabletki, nie ma problemu. W seksie robimy wiele i zanosi się na jeszcze więcej. Oral do szaleństwa, ona mi połyka, ja spijam jej mokre orgazmy, posuwam ją analnie, ona w rewanżu ***** mnie dildo, trójkąty mieliśmy (ja chciałem KKM, ona chciała KMM i spoko). I byłoby idealnie gdyby nie to, że ona jednocześnie grzecznie co niedziele do kościółka, parę razy w roku spowiedź, komunia i te wszystkie pierdoły, różance, gorzkie żale, drogi krzyżowe, adwenty i całe to cholerstwo. Przy tym, co robimy w łóżku i jak czasem na siebie mówimy według kościelnych zasad powinniśmy smażyć się w piekle. I idę o zakład, że spora część kobiet i facetów ma tak samo. Uważacie się za pobożnych katolików, a jak przychodzi co do czego, to wychodzą z was dz/i/wki i dz/i/w/karze i dobrze wam z tym! I ku/r/w/a nikt wam tego nie broni, ale wystarczyłoby żebym powiedział, że nie chce mi się iść w niedzielę udawać, że się modlę, to zaraz przeklinacie mnie jakbym był samym synem diabła! Zero logiki i konsekwencji. Chcecie być katolikami, to bądźcie, ale trzymajcie się tych zasad ciągle, a nie tylko kiedy wam wygodnie. Ja chcę żyć po swojemu. Pomagam ludziom, kiedy tylko mogę, czy to znajomi, czy rodzina. Nikt nie usłyszy, żebym kiedyś przeklinał (a przynajmniej na głos ;) ). Ale lubię też sobie od czasu do czasu poru/c/hać różne panny, czy to za kasę, czy po prostu poderwane. Czasem zdarzy mi się pociągnąć jakiemuś kolesiowi loda z połykiem a on rewanżuje mi się tym samym i co? I nic! Nie wyrastają mi rogi, ani nie zmieniam się w psychopatę. Chcecie żyć po swojemu to żyjcie, a nie wpier/d/a/lajcie się do innych. No. Wyżaliłem się i trochę mi przeszło. Jakby się komuś nudziło, to może mi walnąć kazanie na maila. mateuszpp80@gmail.com. Cheers.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1231
Dla mnie prowo. Jesli nie, to dziękuj ze masz taka zonę! Moja jest katoliczka, ale o trójkątach, czworokatach moge zapomnieć. P.S. Tez mnie denerwuje, ze katolicy to w większości hipokryci. Jeden wyjątek, który by mnie nie denerwował. To mieć zonę w seksie taka jak Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie. Jeszcze się jej zmieni i będziesz cieszył się zagorzała katoliczką w domu zamiast dziffki w łóżku. Będzie świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką koleżankę, very *****able ze swym Menem bez ślubu a do kościoła pierwsza :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo ci co cwaniakują jak przerobić kogos, ci co kradną lub są źli dla drugiego człowieka - w kościele pierwsi, nawet kilka razy w tygodniu. Znam akurat kilka osob takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem nie da katolicy tylko Twoje wyobrażenie o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 18:03 Otóż to. Też kilku takich znam. Do 18:29. Radzę przeczytać jeszcze raz to, co napisałem. Ja nie muszę sobie nic wyobrażać, bo mieszkam z taką pod jednym dachem. Na pokaz och ach kościółek, rączki złożone, amen, a w łóżku nieziemskie jazdy. I jak do tej drugiej części nie mam nic przeciwko :D , to ona coraz bardziej chce ze mnie też takiego na pokaz zrobić. Dla mnie to zwykła hipokryzja, bo nie mam zamiaru udawać, że wierzę w coś, w co nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×