Co się stało z AdrianaAndrea??

Dziewczyna nie daje znaku życia od 2014 roku!! Nie wierzę, ze porzucilaby swój blog, widzów, FB, instagram bez żadnego pożegnania! Od 3 lat jakby zapadła się pod ziemie. Ktoś z Was się orientuje co u niej słychać? Czy w ogóle jeszcze żyje??

Też się nad tym zastanawiam od czasu do czasu, uwielbiałam tę dziewczynę i jej pisanie. Może to przeczyta?

Kurcze to już tyle czasu i nikt nic nie wie! ? Bardzo lubiłam jej bloga i insta.

Usuwa mi posty. Mailowałam z Adą. Skarżył się że źle się czuje, chyba jest przeziębiona. Miała się przeprowadzać w grudniu do nowego mieszkania. Ostatni mail był z kwietnia 2014. Potem zamilkl. Nie mam odwagi napisać na stary adres domowy.

jejku ja tez sie zastanawiam co się z nią stało :( pisałam maile. Bardzo ja lubiłam a tu tyle lat nie daje znaku życia ;(

Próbuję szukać w Google jakiegoś komentarza od niej, ale nic, wszystko jakby pozostało w zawieszeniu, obiecywała powrót i zamilkła, mimo mnóstwa próśb od czytelników. Boję się, że stało się coś niedobrego. Ona by tego tak nie zakończyła, szanowała swoich czytelników, nie zniknęłaby ot tak, bez słowa...

Próbowałam nawet szukać po haśle "kosmetyczka Adriana Jarosław", bo coś kojarzę, że takie było jej zajęcie (mogę się jednak mylić) , jednak też bez efektu. Bardzo żałuję, że nie prowadzi już bloga, był dla mnie najlepszy że wszystkich tego rodzaju, potem już żaden nie trafił tak bardzo w mój gust i moje serce :-(

gość 2017.07.23 Usuwa mi posty. Mailowałam z Adą. Skarżył się że źle się czuje, chyba jest przeziębiona. Miała się przeprowadzać w grudniu do nowego mieszkania. Ostatni mail był z kwietnia 2014. Potem zamilkl. Nie mam odwagi napisać na stary adres domowy. xxx napisz! napisz ze wszyscy sie o nia martwia! żeby dała znak życia ;(

Przecież to już tyle lat minęło od ostatniego jej posta i gdyby było z nią ok to na pewno komuś by odpisała. Naprawdę coś bardzo poważnego musiało się stać, aż strach pomyśleć że i to najgorsze :(

Mnie się wydaje, że Ada nie żyje :( Ona kochała to co robiła, wiec nie zostawiłaby nas :(

Boję się myśleć, że stało się najgorsze, no ale ze względu na takie jej milczenie, rzeczywiście taka możliwość przychodzi do głowy. Zwłaszcza, że przed całkowitym "zniknięciem" z mediów społecznościowych, Ada znikała już na dłużej, potem pojawiała się, obiecywała powrót (wpisywała czasem "mam nadzieję"), więc jak się złoży to wszystko w całość, to faktycznie, czarne myśli przychodzą do głowy :((( Czy ktoś może napisać do niej na adres domowy, jak powyżej wspominał, nie tyle, żeby zaspokajać naszą ciekawość, ale upewnić się, że jest OK i może po prostu zdecydowała się żyć z dala od wirtualnego świata?

Nikt nie zna jej adresu. Nawet naFB szukałam jej nazwiska, członków rodziny, męża aby zapytać.. :(

A przynajmniej znamy jej nazwisko? Bo rzeczywiście, jak na dzisiejsze standardy blogerskie, gdzie wiemy o nich prawie wszystko, Adrianie-mimo, że to, co robiła, miało charakter publiczny- całkiem skutecznie udawało się ochraniać prywatność...

Napisałam do jednej blogerki, która z tego co pamietam miała z Adą kontakt. Zobaczymy co odpisze..

Ktos cos wie?

Hej ktoś cos wie? Cokolwiek?

Pisałam z jedną blogerką, która znała Adę ale ona niestety również nie wie co się stało :(

Nie znalazlam jej adresu. Miałam w starych mailach. Może ktoś jest z Jarosławia i sie dowie. Ona odwiedzałam taki mały stylowy butik z odzieżą używaną, który prowadzily dwie babki chyba w centrum i tam kupowała. Tyle pamietam i pracowala w salonie kosmetycznym. Ada Kozicka

Podnoszę temat.

Znalazłam jej syna na fb i insta... tzn tak mi sie wydaje, szukalam szukalam i wynalazlam... Adriana kiedys dawno wspominala ze ma syna i psa Dzekiego (lablador jasnowłosy czy goldenretriwer, sorrki za pisownie). No i tym tropem znalazlam 18sto letniego chlopaka o nazwisku Kozicki z miejscowosci Jaroslaw w Podkarkackim, na focie na insta jest pies, czyzby Dzeki...mi wszystko pasuje. Teraz tylko czy pisac do chlopaka w sprawie Ady???

Może spróbuj się spytać. Tak po prostu. Wiek by pasował i ten pies.

Szukałam i też go znalazłam. To jej syn. Rozpoznałam po białej ramie lustra na jednym ze zdjęć. U Ady jest ono na zdjęciach. Pies to Dżeki. Gdzie jest Ada?

Mam mieszane uczucia...z jednej str napisała bym do chłopaka i zapytała co z Adrianą tak po prostu , ale z drugiej str... może ona by sobie tego nie życzyła, może nie chciała dłużej kontynuować bloga i dlatego odeszła cichaczem...nie wiem:/ Piesek, lustro od razu rzuciły mi się w oczy, jednak wiek chłopaka mnie troche zmylił bo niespodziewałam się, że Ada mogłaby mieć pełnoletnie dziecko. Temat Ady już od dawna mnie zastanawiał i niepokoił...ale tak jak wcześniej wspomniałam, mam mieszane uczucia:/

Oczywiście, trudno tak po prostu spytać. W 2012 cz 13 Ada wspominala, ze syn idzie do gimnazjum. Wiek pasuje, wczesnie go miala, o tym tez wspominala na blogu. Ja z nia mailowalam. Mialam maile na skrzynce, ale przy naprawie kompa wszystkie maile dalam na nowa poczte i zapomnialam, jakie mam do niej haslo. Nie zabezpieczylam hasla smsem czy pytaniem pomocniczym. Pamietam, ktos w domu mnie zagadal w tum czasie i tak to wyglada niestety.

Wydaje mi sie jeszcze, ze Ada nie odeszlaby tak po prostu. Za bardzo cenila swoich czyteknikow i byla dobra w tym co robila. Cos sie musialo wydarzyc. Na jej blogu nie ma zdjec, tzn ja ich nie widze.

Ja też niejednokrotnie 'rozmawiałam' drogą mailową z Adą, ale były to lata świetlne wstecz, więc nawet nie brałam się za szukanie tych wiadomości. Raz na jakiś czas bywam u niej na insta, fb i blogu ale jak wszyscy wiemy cisza, na insta od 2015, na blogu od 2014. Wydaje mi się że, ona sama badź ktoś, jakiś czas temu,pousuwał wpisy na fb i blogu, bo było więcej treści, zdjęć (mogę się mylić, oczywiście). Ostatnio nie dawało mi to spokoju ;) i googlowałam aż dotarłam do chłopaka, ale nie ośmiele się do niego napisać. Rozumiem, że blog i kontakt z fanami był dla niej ważny, ale sama wspominała że miała zawirowania w życiu, więc przypuszczam iż odeszła z blogosfery tak po prostu bez słowa. Aczkolwiek dziwne to wszystko...

Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to zapytać, zagadnąć można, nienachalnie, w taki sposób, np. "pozwalam sobie napisać, bo masz zbieżne nazwisko z pewną Blogerką, którą bardzo lubiłam i ceniłam, a która nagle odeszła z blogosfery i mediów społecznościowych i bardzo jej brakuje jej fanom. Czy może masz coś wspólnego z Adą, a może Ada nie życzy sobie, by jej szukać, bo wycofała się z internetów na dobre..." coś w ten deseń, nie jest to w żadnym wypadku obraźliwe, ani nachalne, a jeżeli chłopak będzie chciał, to nie odpisze. Ja kiedyś napisałam do fiufiuandulala na Insta, bo obczaiłam, że znajomiły się z Adą, ale nie odpowiedziała na moje zapytanie.

Ada sama usunęła całą zawartość bloga. :( Pisała mi o tym. Niestety, to było w 2014. Wtedy ostatni raz z nią rozmawiałam. :(

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, a teraz coraz mocniejsze, że mogło stać się coś złego... Że może jej już nie ma :-( :-( :-(

A Ada wspominała w mailu powód kasowania zawartości bloga? Na Insta troche treści zostało...