Od trzech tygodni myślę o pewnym psiaku! Pomozcie mi proszę :(

Na poczatku zobaczyłam go w necie, artykul jakich wiele, ale jego wyglad mnie zszokowal - był strasznie podobny do mojego psa! Potem sledzilam jego losy na stronie schroniska. Wczoraj bylam tam, ale spoznilam sie na spacery, ogladalam go zza krat, byl przecudny, taki subtelny, delikatny, czuly... Od razu poczulam cos do niego! Wiem, że juz sie jedna pani nim zainteresowala i go odwiedzala ale martwię się strasznie, czy ona go nie skrzywdzi? Nawet jak będzie broil? Boze tak mi na nim zalezy... Najchętniej wzielabym go sama, ale mam juz jednego psa i w dodatku dosc uciążliwego, ktore bardzo bardzo kocham, ale tamteyo tez pokochałam :( jestem zalamana, ciagle o nim mysle, jak mu sie spalo, czy nic go nie boli...

Ja Cię rozumie, bo niekiedy też tak mam, że zobaczę jakiegoś zwierzaczka i potem siedzi mi w głowie "co z nim jest?". No ale jeśli nie mozesz go wziąść do siebie, to nic nie poradzisz, musisz być dobrej myśli, że jemu będzie dobrze.

To jest chore