Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zurawinowa

mój chłopak jest otyły

Polecane posty

Gość zurawinowa

Nie wiem już, co z tym zrobić. Mój chłopak jest otyły, waży około 95 kg przy wzroście 180 cm. Wie o tym i stara się odżywiać zdrowo, w domu zawsze gotujemy ok, zaczął chodzić na basen, ale np. w ogóle nie rezygnuje z piwa, w weekend wypija około 5. Już od dłuższego czasu (ok roku) mówi, że schudnie, że chce mi się podobać, ale nie wychodzi mu to. Kiedy proponowałam dietetyka stwierdził, że da sobie radę sam. A ja już w to wątpię, bo już bardzo długo sobie rady sam nie dał. Mówiłam mu delikatnie, że byłoby fajnie, gdyby zrzucił parę kilo (kiedy się poznaliśmy ważył ok. 83 kg i wyglądał dobrze). On mnie już po prostu przestaje pociągać, seks z punktu fizycznego nie sprawia mi takiej przyjemności. Na co dzień czuje się trochę skrępowana jego wagą. Poza tym kocham go i staram się go w tym wspierać. Mimo to wg mnie nie stara się wystarczająco, mógłby na czas redukcji zrezygnować z piwa wypijanego późnym wieczorem i czasem jedzenia do tego (to z kolegami). Przytłacza mnie to. Miłość miłością, ale bez pożądania trudno, żeby się to trzymało. A ja sama jestem szczupłą, drobną dziewczyną, uprawiam sport, alkohol piję okazyjnie... Poradźcie proszę co zrobić z takim typem, jak namówić go na wizytę u dietetyka... Nie chcę go szantażować ani sprawiać przykrości, bo wiem, że sama w podobnej sytuacji oczekiwałabym wsparcia, chociaż mimo że teraz je ma i starałam się podchodzić od tej strony, to efektów nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile lat starszy od ciebie? faceci ok 40 już napewno tobie się nie zmienią bo im tak wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
6 lat starszy, ma 29.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuc dziada. Bez diety warzywnej i chlaniu piwska nic mu sie spadnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
Proszę bez takich uwag. Napisałam, że zaczął chodzić na basen, że chce, ale wydaje mu się, że np. to piwo w weekend nie ma aż takiego wpływu. On chce, ale ja jestem zdania, że ani on ani ja nie mamy odpowiedniej wiedzy, jak to zrobić w tym przypadku dobrze. Myślę, że wizyta u dietetyka mogłaby pomóc. Jak go namówić? Czy powiedzieć mu wprost, że przestaje mnie pociągać i że mnie krępuje jego waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudlo, piwo jest kaloryczne i czesto pite buduje oponke u faceta. Albo warzywa na parze i zero cukro albo bedziesz miala zawsze grubasa. Same cwiczenia nic nie pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc masakra uprawiac sex z takim spaślakiem jak twoj koleś, pewnie co chwile zostaje zadyszki i calosc nie trwa dluzej niz 5 min :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij spróbuj się związać z rówieśnikiem nie z takim staruchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaczyna się odchudzania od diety, bo to w większości przypadków nie zdaje rezultatu. Zacząć trzeba od regularnego uprawiania sportu, kiedy człowiek się od tego uzależni i zacznie dostrzegać efekty, to sam z siebie zacznie się zdrowiej odżywiać i narzuci sobie odpowiednią dietę. Osoby regularnie uprawiające sport zupełnie inaczej się odżywiają i to nie dlatego, że muszą, tylko dlatego że organizm sam się tego domaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
Ale ok, darujcie sobie takie rady, bo o nie nie prosiłam. Bardzo przykre, że nie potraficie się opanować przed obrażaniem ludzi w Internecie. Ładne ciało to jak widać nie wszystko. Wciąż chętnie przeczytam bardziej merytoryczne rady innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz tak jak się nie odchudzisz do starej wagi to nici będzie z sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
No tak, problem jest jedynie w tym, że on teraz chodzi na basen regularnie (3-4 razy w tygodniu), wcześniej biegał, latem jeździmy dużo na rowerze, chodzimy po górach. Więc to nie tak, że do sportu go trzeba zmuszać. Sam też chętnie gotuje zdrowo, zwraca uwagę na składy itd. Więc mnie jest już ciężko powiedzieć w czym problem. Poza tym weekendowym piwem i jedzeniem do niego (jeśli jest wtedy z kolegami, czyli i tak rzadko, zazwyczaj pije piwo do filmu i nie jemy już nic). Więc chyba w tym należy upatrywać się głównego problemu? Może czasem w pracy kupuje też jakieś jedzenie na szybko. Nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie stroni od ruchu, odżywia się w miarę rozsądnie, a mimo to i tak tyje, to może ma jakieś problemy hormonalne? Od kilku piw raz na tydzień raczej się nie utyje, co prawda piwo jest kaloryczne, ale jeśli nie idzie w parze z chipsami lub golonką, to raczej nie ono jest temu winne, chyba że coś podjada i o tym nie wiesz. Najlepiej byłoby aby przez kilka dni notował co je i w jakich ilościach, aby można było przeliczyć to na kalorie i sprawdzić czy nie przekracza dziennego zapotrzebowania, bo bez tej podstawowej rzeczy ciężko znaleźć przyczynę i receptę na poprawę sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
Nie pomyślałam o tym, że to mogą być problemy hormonalne. Ciężko mi powiedzieć, jak naprawdę się teraz odżywia, bo mnie przez większość czasu nie ma w domu, ale z tego co mówi to nie jest źle. Myślę, że popełnia błędy, ale nie jakieś drastyczne, słodyczy na pewno nie je, to zawsze raczej dzięki mnie coś takiego wpadało (ale już wystrzegam się przy nim). Niemniej z tego co piszesz wizyta u dietetyka wciąż wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Wszystko byłoby czarno na białym. Jak go to tego przekonać? On uważa, że jeśli jeszcze bardziej się postara, to uda mu się samemu, no ale ja widzę, że nie. Po prostu zapisać go na wizytę i opłacić z góry wydaje mi się trochę skrajnym pomysłem, ale może?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do otylosci to mu jeszcze brakuje haha. Wazyl 83 a teraz 95 czyli 12kg wiecej. Jak na faceta 180 wzrostu 12 kg nie powinno byc takie widoczne. Moze ma piwny brzuszek i tyle a mysle ze ty przesadzasz. Chyba otylej osoby nie widzialas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popros żeby zrobił poziom cukru, kortyzolu i hormony tarczycy na początek (TSH FT4 i FT3) Często jest tak ze kłopoty z hormonami nie dają schudnąć. Mimo diety, ćwiczeń - badania są pro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpiertala knur pewnie jakieś tłuste żarcie, a po wyjściu na basen pewnie zahacza o Maka :D Debilko, wmawiaj sobie dalej, że on chce schudnąć i cud się zadzieje jak pójdzie do dietetyka :D dietetyk mu zabroni piwsko chlać i myślisz, że przestanie? hahahahahahahahah qrwa, seks z takim wieprzem to musi być horror, dwa pchnięcia i pada na zadyszke :D Oszukujcie się dalej nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do otylosci to mu jeszcze brakuje haha. Wazyl 83 a teraz 95 czyli 12kg wiecej. Jak na faceta 180 wzrostu 12 kg nie powinno byc takie widoczne. Moze ma piwny brzuszek i tyle a mysle ze ty przesadzasz. Chyba otylej osoby nie widzialas x Sorry, ale mój facet przy wzroście 186 waży 85 kg i trochę go jest, więc ty coś chyba z garkiem masz jeśli myślisz, że to niewidoczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinowa
Dziękuję za merytoryczne wady. Owszem, nie wygląda tragicznie i jego kondycja nie jest taka, jak niektóre mniej mądre osoby tutaj ośmielają się pisać. Mimo to jest to nadwaga, nie jest to estetyczne i lekceważę tego dlatego, że "to nie jest prawdziwa otyłość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś X Nie mam nic z garnkiem...jednak przesadnie jest pisać omujborze moj facet jest otyły... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyły?????? ma nadwagę Ty wiesz wogóle co to jest otyłośc?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 20kg nadwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany moja dziewczyna się spasła jak świnia, przytyła 12 kg jest strasznie otyła.... miło by Ci k***a było autorko???? zastanów sie lepiej czy kiedykolwiek kochałaś tego faceta!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kopnij w du'pę tłuściocha, po co masz się z nim męczyć,. Dzisiaj ma 10 kg nadwagi, a za 2 lata będzie miał 20. A za 10 lat będziesz miała w domu 130-kilogramową świnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze takiego star**** wziełaś zainteresuj sie młodszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sobie jaką pisdę w rurkach tak bedzie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet w rurkach jest seksowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saima83
Autorko on wcale az tak duzo nie wazy. Moj maz ma 175cm a wazy 110kg. Nigdy mi to nie przeszkadzalo. Ale masz prawo go namowic by troche schudl. Moze zaproponuj mu pojsc do dietetyka z nim? I z nim na badania hormonow? Sam raczej nie pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×