Co myśleć o takim facecie?

Mam nieco rozterek... bo z jednej strony przystojny, inteligentny, oczytany - a to rzadkość w tych czasach, romantyk chociaż czasem spontan i wariat. Ale czuję się przy nim jak w latach 90tych. Na ulicy słucha "empetrójki" - smartfona nie, bo nie lubi, Spotify nie, bo mu niepotrzebne. Zapytałam, czy może jeszcze walkmana słucha... Auto - z manualną skrzynią. Pytam czemu nie automat, przecież cię stać bez wyrzeczeń. Bo lubi manual. Zapytałam, że to cud, że ma klimę a nie otwiera okien w czasie jazdy... a on - że owszem, otwiera bo lubi zapach powietrza, a klimę ma tylko na największe upały albo na zimę. I jeździ z otwartymi oknami, ludzie się tylko odwracają, zwłaszcza młodsi i robić uszczypliwe uwagi, że cebulak klimę oszczędza. Przecież nie będzie każdemu tłumaczył że "lubi zapach powietrza" :/ W domu nie ma zmywarki - bo lubi zmywać ręcznie. Dobrze że pralkę ma... Nie ma konta na fejsie, bo woli lansiarski LinkedIn i Quora. Już mnie znajomi pytają dlaczego nie mogą go dodać do znajomych i czy to problem założyć konto na fejsie - a on nie, bo nie widzi potrzeby. Jedziemy gdzieś - czasem ma włączoną navi, ale przedtem wertuje mapy. OK, nie dorabia do tego ideologii, nie bawi się w hipstera (nie lubi ich), ale czasem wydaje mi się że jest naprawdę dziwny. W 2017 roku słuchać MP3 zamiast Spotify, jeździć cebulackim manualem i nie mieć nawet zmywarki podczas gdy zarabia kilka średnich krajowych? To chyba już książkowe cebulactwo? Z drugiej jednak strony nie oszczędza na jedzeniu czy chemii domowej, AGD. Dlatego go nie rozumiem. Jeździ obciachowym autem, słucha obciachowego sprzętu. Aha, zapomniałam... Ma w domu TV taki starszego typu z kinoskopem czy czymś takim, z taką lampą wielką zamiast LCD. Mówię mu, że dziś LCD albo plazmę mają wszyscy, że to już nie jest wydatek, a ten jego telewizor waży ze 30kg, zabiera pół pokoju i potrzebuje jeszcze przystawek od odbioru DVB. Czy to jakieś wycofanie, postawa obronna przed złym nowoczesnym światem? Ale facet słucha techno, jest programistą, więc nie boi się nowych technologii, zna je. Jednak obawiam się związać z kimś takim.

LOL beka. Powiedz mu, że w aucie za dużo pedałów - aż 4. Jak jest intelo melo to zrozumie.

Chciałabym mieć taki problem i takiego mądrego chłopaka,który szpan uważa za obciach.Skoro jemu to nie potrzebne to nic na siłę.Może zbiera kasę np.na budowę domu gdy założy rodzinę?

Po "manualnej skrzyni biegów" przestałem czytać ;)

No właśnie on nic nie musi odkładać, bo zarabia 18kpln brutto, a ma możliwość podwyżki jak zda jakiś certyfikat na coś tam CISCO. Nie oszczędza na ubraniach, na jedzeniu, chociaż nie lubi się stołować poza domem, sam gotuje. Niby ideał, nie? Ale daj spokój, życie to nie tylko życie we dwoje we własnym światku. Są także znajomi. Trochę wstyd mieć faceta rodem z "Powrotu do przeszłości"... Jedni uważają go za nerda to jeszcze OK, ale inni - za cebulaka, za janusza, co to nie kupi automatu bo go nie zna, nie zacznie używać smartfona jak trzeba, bo "ma sentyment do empetrójki". Jak wychowa nasze przyszłe dzieci? W epoce pary i telegrafu?

prowo jak uj dziś o co Ci chodzi? Że manualna lepsza? Niby w czym? Każdy normalny człowiek sobie ułatwia życie.

Provo by wywolac gownoburze

Nie wiem co to jest g****oburza, nie używam slangu. Po prostu jestem ciekawa opinii innych. Dzisiaj żyje się inaczej niż 20 lat temu.

Oj...ja też zatrzymałam się w latach 90(tylko szczegół taki,że wtedy mp3 się nie słuchało)Fajny i mądry facet.

Moze jest hipsterem xD A co do manuala to kazdy jezdzi jak woli

On nie lubi hipsterów, mówi że te brody go obrzydzają, a ich okulary robią z nich - tutaj nie dokończę. On nie jest takim starodawny, nie nosi sweterków czy sandałów itd. Jest PRAWIE OK, ale niektóre swoje zagrywki ma naprawdę odstręczające. Wstyd trochę...

Cebulak możę nie, ale odmieniec i dziwak. RObi coś nie dlatego że jest łatwiej tylko że chce sięwyróżnić. Zakompleksiony. Słaby psychicznie. Nie bedzie dobry m ojcem.

masz buca za faceta. tylko buce nie lubia automatow bo im sie wydaje ze jak machaja drazkiem zmiany biegow to sa bardziej mescy hehe

Przesadzasz z tym fejsem, czy zmywarka. Jak gość jest sam po co mu zmywarka, jak naczyń tyle co na krzyż, a przynajmniej myje. A co Ci przeszkadza manualna skrzynia biegów - wiekszość Polaków tak jeździ. Trochę mi szkoda tego faceta, może znajdzie sobie lepsza od Ciebie skoro tak patrzysz na lans. Ja bym się cieszyła, że gość nie wydaje, że razem można coś uzbierać i się czegoś dorobić. Denerwują mnie ludzie, którzy patrzą jakim autem jeżdzę. Kiedyś jechałam starym autem - znajomi to nie mogłaś wziąść tego nowszego? Ludzie już tylko na wygląd patrza. A co nie mogę jesli chcę? Zawsze powtarzam, że Polska to jednak zacofany kraj.

Autorka sie czepia goscia a za pare lat bedzie marzyla o takim

Heheh kolejny "fan retro", czyli niedostosowany psychicznie piotruś pan. Manualem jeździ, bo ma kompleksy i musi sobie podbić ego, że jest tak mega kierowca, że umie zmieniać biegi. Ja bym takiego faceta olał, bo to dupa a nie kierowca, a jak ktoś jest dupa kierowca, to i facet najczęściej miernego sortu. Automat jest dla facetów, drążki dla "kochających inaczej".

prowo. Z opisu gość normalny, jakich wielu. Jeśli to prawda, w co wątpię to autorka sama jest niedorozwinięta emocjonalnie i nie szukaj poważnego gościa tylko jakiegoś młodziaka z którym się dobrze dogadacie - będzie lansik na facebooku, dziubki, uśmieszki i czapeczki z daszkiem:D

Świetny facet. Ma swoje zdanie i swoje zasady. Żyje jak chce. Ale tak to właśnie jest- jak ktoś odstaje od przyjętych stereotypów to już uchodzi za dziwaka. Tak uważają ludzie - większość, którzy tak naprawdę są pustakami, stadem gęsi które bezmyśnie gęga tak jak wszyscy żeby nie odpaść ze stada.

Odstający paznokieć nie jest normą, tylko cierpieniem. Odstający palec nie jest normą, tylko przeszkadza. Odstający "freak" nie jest normą, tylko niedostosowanym ciotersem. Tyle w temacie "odstających i dumnych z siebie".

Facet się wyraźnie lansuje i dowartościowuje. Na LinkedIn są wyłącznie ludzie z przerostem ego albo jajogłowi, różne programisty i takie tam, managerki. Niby nie lans na fejsie, ale lans na stanowisko i pozycję społeczną. Cienkie. Niskie. No-life.