Czy warto przestać się masturbować?

Jak w temacie, czy warto przestać się masturbować? Czy wiążą się z tym jakieś korzyści? Chodzi mi o tzw. walenie konia- czyli męską masturbację. Jestem mężczyzną bez stałej partnerki i chciałbym wiedzieć czy lepiej dużo się zaspokajać, czy może lepiej to ograniczyć.

wal konia ile sie da bo to przyjemne jest

Nie odmawiaj sobie przyjemnosci, skoro nie masz stałej partnerki:)

Nie wal konia, niech natura i hormony wezmą górę i znajdziesz sobie partnerkę. Niech to się przekształci w chęć zdobycia partnerki .Tak małego od tego walenia będziesz miał krzywego jak rogal.

kolega wyżej dobrze mówi. Ogranicz mocno masturbację, to wtedy przekształci się do w chęć zdobycia partnerki. Gdy ktoś to robi stale ( np codziennie) to zamyka się w sobie i nie ma nawet chęci kogoś poznać. Jak nie chcesz być stale sam, to ogranicz.

gość wczoraj Jeżeli by to faktycznie na 100% działało to bym bardzo chciał mieć stałą partnerkę seksualną, ale nawet przy dłuższej abstynencji nigdy nic z tego nie miałem, a jednak chciałbym mieć jakieś życie seksualne, nawet w pojedynkę :(

najlepsza baba to wlasna graba wal ile sie da

jeśli już warto uprawiać edging po to aby ćwiczyć bycie dobrym kochankiem ... https://en.wikipedia.org/wiki/Orgasm_control

Ja mam stałą partnerkę, ale i tak się masturbuję. Przyznam, że czasami wolę sobie sam dogodzić niż zajmować się kobietą. Dziwne, ale tak już mam.

Gościu wyżej jak klepiesz kuca codziennie to nic dziwnego masz tak zryty beret że to jest chuj lepiej przestań to robić póki nie jest za późno pozdrawiam

Nie słuchaj tym dziwaków. Masturbacja nie jest z biologicznego punktu widzenia niczym złym. Inne zwierzęta także to robią. Jest to sposób na rozładowiwanie napięcia seksulanego, ale także udowodniono, że częste wtryski mogą zapobiegać przetostowi prostaty. Pod względem psychiki masturbacja także nie jest niczym złym, o ile nie przybiera znamion obsesji. A jesli chodzi o te teorie, jakoby powstrzymanie się od masturbacji miałoby pomóc w znalezieniu partnerki... nawet nie wiem jak skomentować te brednie...

Ja też nie mam partnerki, boję się zagadać do kobiety i sprawdziłem sposób z masturbacją. Kiedyś masturbowałem się co dziennie lub co drugi dzień tak przez kilka miesięcy i dziewczyny nie miałem. Później ograniczałem masturbacje aż po kilku latach zrezygnowałem całkowicie. Nie masturbowałem się 4 tygodnie i w nocy obudził mnie obfity wytrysk - polucje nocne. Po kolejnych 3 tygodniach znowu miałem polucje. Od jakiś 2 lat masturbuje się co 1-2 tygodnie tylko dlatego żeby nie mieć wytrysku w nocy. Czy przez ten czas bardziej chciałem seksu z kobietą - może trochę, czy miałem większą determinacje by zagadać do kobiety - zdecydowanie nie, czy myślałem codziennie o masturbacji - nie, czy co tydzień czekałem na ten dzień żeby się masturbować - nie, dopiero ja włączyłem jakiś filmik to poczułem ze chce tego. Tak jak nie miałem dziewczyny, tak nie mam i masturbacja nie ma z tym nic wspólnego.

Zwinność małpy siłę słonia daje częste bicie konia

Ta przyjemność dana nam jest bezpłatna jedyna za którą nie płacimy.Możesz być"świętym" a trafisz na partnerkę szatana,tej partnerce co masz w ręce możesz zaufać!!!!

Mam 65lat i to robię od zawsze,nawet przed i po st,os,um,ku...dź

Zwinność małpy, siłę słonia daje częste bicie konia :)