Dlaczego zdradzamy?

Mam 24 lat i od ponad roku pozostaje w intymnej relacji z 22 letnią mężatką z 4 letnim dzieckiem. Jej mąż, ją zaniedbuje, albo jest w pracy i wraca późno i jest zmęczony, albo jest pijany. Da się zauważyć, że źle ją traktuje, lekceważąco i bez szacunku jak by była tylko jego pomocą domową. Ona kiedyś jak u niej byłem zaczęła się do mnie dobierać i powiedziała, że nie uprawiała seksu od kilku miesięcy. I tak to trwa do dziś, przychodzę dwa dwa-trzy dni w tygodniu i posuwam do woli. Ona jest trochę puszysta i lubi ostry seks. Ale w życiu codziennym nie jest osobą która wzbudza moje zainteresowanie. Nie ukrywam, że chodzi mi tylko o seks. A jej może chodzić o coś innego niż o seks? Dlaczego tak wogóle zdradzacie?

Bo w związku dopada wiekszosc par rutyna i ciagle dymanie z tą sama osoba. Poza tym jest jak napisałeś, niektóre osoby zaniedbują swoje związki.

Bo monogamia jest wbrew ludzkiej naturze i żadne kulturowe uwarunkowania, przy pomocy których usiłujemy wbić się w monogamiczny gorset, tego nie zmienią.

Wiernosc to cecha wyzsza, ludzi bardziej wyrobionych psychicznie i moralnie. To cecha ludzi wybranych, naznaczonych. Poligamia to zwierzecy, niski instynkt. Czlowiek to tez mieso jak kazde zwierze, wiec ulega prymitywnym popedo.

A dlaczego nie? Bo ktoś powiedział, że nie wolno?

gość1231 dziś Bo w związku dopada wiekszosc par rutyna i ciagle dymanie z tą sama osoba. Poza tym jest jak napisałeś, niektóre osobny zaniedbują swoje związki X Jeśli dwie osoby są dograne w seksie ze sobą na 100% to dymanie ciągle z tą samą osobą nie stanowi problemu. Główną przyczyną szukania czegoś na boku jest niedopasowanie w łóżku temperamentu, potrzeb, fantazji, fetyszów... Ja przez 4 lata byłem z panną z która w seksie byliśmy dopasowani jak dwie połówki pomarańczy, oboj***ardzo zboczeni i uwielbialiśmy eksperymenty, przez ten czas nawet nie pomyślałem o innej.

"wiekszosc par rutyna" Dla "bab" rutyną jest jak facet zapierdziela na 1,5 etatu żeby miała na swoje zachcianki. Skoro nie ma go w domu do późna to ona się nudzi i szuka kogoś żeby przeżyć z nim romantyczną serialową przygodę :D Oczywiście nie zapominajmy o tym że to facet jest odpowiedzialny za rutynę w związku. Kobieta tylko stwierdza fakt że pojawia się ten tajemniczy stan zwany rutyną a skoro Facet nic z tym nie chce zrobić to trzeba poszukać kogoś kto ją z tego stanu wyzwoli. Często biedny nieświadomy facet nawet nie wie że nastał ten niepokojący stan. No tak bo najczęściej nie ma czasu na to żeby się nudzić bo haruje od rana do wieczora :D:D:D Nie bronie osobnika który jest mężem tej 22-latki bo to alkohol a takich ludzi nie trawię. Faktem jest też że pomimo że pracuje do późna i cały czas się dokształcam to pozostały czas staram się zagospodarować dla mojej drugiej połówki i tu taka uwaga są takie typy kobiet ze choć byś nie wiem co robił to i tak rutyna się pojawi... Oczywiście są i takie Kobiety które zamiast marudzić starają się z tą rutyn ą razem z mężem walczyć nie poprzez dawanie d_u_p_y przypadkowym fagasom a poprzez dialog i wspólne rozwiązanie tego stanu rzeczy. Bez urazy dla autora bo jak to mówi stare porzekadło jak suka nie da to pies nie weźmie. Opisuje tu konkretny przypadek i nie mam w zamiarze obrażać wszystkich kobiet.

"Wiernosc to cecha wyzsza, ludzi bardziej wyrobionych psychicznie i moralnie. To cecha ludzi wybranych, naznaczonych. Poligamia to zwierzecy, niski instynkt. Czlowiek to tez mieso jak kazde zwierze, wiec ulega prymitywnym popedo" Powiedz to księżom, którzy powinni być wierni Chrystusowi, a mają kobiety na boku lub walą sobie penisy. Oni powinni być tym przykładem. Poligamia była zawsze, a monogamia to wymysł lud******onkretnym celu. Jeśli nie wiesz w jakim, to poczytaj sobie. gość 10:16, zgadzam się z Tobą. Tylko bardzo rzadko w seksie ludzie się dobierają. Jednak u Was też coś nie zagrało (może nie w seksie), skoro się rozstaliście - napisałeś, że "byliście" 4 lata razem.