Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy macie przyjaciółkę której możecie wszystko powiedzieć ? bo ja nie mam...

Polecane posty

Gość gość

jak w serialach mają przyjaciolki ktorym się zwierzają, dzwonią do siebie, pomagają we wszystkim...ja nigdy kogos takiego nie mialam, myslalam ze prawie juz kogos takiego mam az mi ostatnio powiedziala ''wez juz nie pytaj o to, bo są rzeczy ktorych nie powinnas o mnie wiedziec'' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co ci "przyjaciółka"? zajmij się swoim życiem i zrób wszystko żeby tego życia nie przegapić bo masz je jedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem tak jest, że całe zycie nie ma się prawdziwego przyjaciela od serca.Często się ma znajomych, ale przyjaciela nie. Ja mam jedną przyjaciółkę, reszta to koleżanki. Z nikim innym nie udało mi się nawiązać głębszej relacji opartej na zaufaniu, lojalności i otwartości.. Zresztą nie da się mieć wielu prawdziwych przyjaciół. bo taka relacja wymaga zaangażowania i poświecenia energii. A ludzie muszą ta energię i czas dzielić na mnóstwo obowiązków w życiu.Ale nie ma co rozpaczać, tylko robić swoje. Jak się zdarzy w życiu przyjaźń to fajnie, a jak nie to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaźń zdarza się rzadziej niż miłość, zwykle są znajomości bardziej lub mniej interesowne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ale mieszka 600 km ode mnie.Codziennie dzwonimy do siebie ale to nie to samo jak była blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam przyjaciółkę jakieś 18 lat......, do czasu, aż na imprezce przespała się z moim mężem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niz przyjaciolka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mame i dwie siostry w inne przyjaznie nie wierze,zawiodlam sie dwa razy,trzeciego nigdy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to szczęście, że mam. chociaż nie jetem osoba, która powiedziałaby komukolwiek absolutnie wszystko. ale jej mogę powiedzieć BARDZO, BARDZO DUŻO. tak samo mój mąż ma takiego przyjaciela. co najlepsze, poznaliśmy ich poza Polską. moją przyjaciółkę znam 7 lat, a maż swojego przyjaciela rok dłużej. Ona jest Polką, męża przyjaciel jest Szkotem. obecnie cała nasza czwórka jest w przedziale wiekowym 32-38 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowilam o wszystkim mamie, odkad nie żyje nie mam z kim rozmawiać o wszystkim...mam dwie takie bliskie koleżanki, może przyjaciółki to za dużo powiedziane, ale często do siebie dzwonimy, wiemy o sobie dużo i myślę, że mogę liczyć na wsparcie. Bliskie relacje mam też z siostrą, ale tu chyba nie do końca w grę wchodzą rozmowy o wszystkim, bo jest skryta i malomowna. Ja zresztą też jestem ostrożna w relacjach, nie ufam ludziom. Mało mam znajomych, rodziny kilka osób i w sumie już przywyklam. Mam dorastające dzieci, ze starszą córką wiele rozmawiam, mam nadzieję, że z czasem będziemy dla siebie wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam i mieć nie będę. W sumie mi to niepotrzebne bo nie lubie się nikomu zwierzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam kilka przyjaciolek, a wlasciwie bliskich kolezanek ale okazaly sie nieslowne, interesowne albo olewaly mnie dla faceta, jak znalazy to tylko on sie liczyl, taka jedna jak bluszcz musiala z nim kazdy dzien spedzac I przyprowadzala na babskie spotlania swojego faceta co mi zaczelo przeszkadzac...nie mniej jednak chyba najwiekszy problem w relacjach to nieslownosc I patrzenie glownie na swoj tylek, aby im bylo wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciółki nie mam, ale za najlepszego przyjaciela uważam mojego męża. Jemu mogę w 100% zaufać i wiem że mnie zrozumie, pocieszy i pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam.I cale szczescie ze ja mam , bo nie wyobrazam sobie gdyby jej nie bylo. A jest nia moja jedyna siostra .Mozemy sobie powiedziec wszystko .Dzwonimy do siebie codziennie ale widujemy sie rzadko , bo mieszka za granica.Ona tak samo nie ma takiej osoby do zwierzen i jestem nia ja.Czuje sie z tym WSPANIALE .Przykro mi ze sa osoby , ktorym , takich wlasnie osob brakuje , ktorym mozna powiedziedc wszystko , zaufac.Mialam taka kolezanke , sasiadke , uwazalam ja za przyjaciolke , ale bardzo sie zawiodlam .Wkradla sie zazdrosc, o rzeczy materialne , co kto ma , co kupuje , na co go stac.To ona byla ta strona biedniejsza.Moja siostra zawsze mi mowi , ze przyjaznic sie trzeba z osobami o podobnym statusie , bo inaczej nic z tego nie bedzie i to nie przetrwa .U mnie tak wlasnie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLooona
Nie wierz nigdy kobiecie według tego co mówia najstarsi górale. A już na pewno nie wierz rodzajowi ludzkiemu ukrytemu pod nazwą przyjaciółki hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×