Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiktorecekona

Czy tak cięzko znaleźc normalną prace :( ?

Polecane posty

Gość wiktorecekona

Witam, pisze tutaj, bo już jestem na prawdę bez sił. Wydaje mi się, że do niczego się nie nadaję... Jestem młodą osoba w maju ubiegłego roku skończyłam liceum. Zawsze dorabiałam na boku i nie miałam problemu z dodatkowa pracą, ale kiedy przyszło szukać normalnego źródła utrzymania mam wielki problem. Zaraz po maturze wyjechałam do Londynu dorobić sobie na studia, jednak wróciłam po miesiącu przez ogromne problemy z puchnącymi nogami przez co nie mogłam pracować jako kelnerka, a nie było sensu siedzieć w Londynie na chorobowym ... Po 2 tyg od powrotu znalazłam prace na stacji benzynowej , z której po miesiącu zrezygnowałam ze względu na ciągłe oszczerstwa właścicieli, które kierowali do wszystkich pracowników. Każdą osobę oskarżali o kradzież, a za kradzieże paliwa trzeba było płacić ze swojej kieszeni itp... Szybko znalazłam ogłoszenie o pracy w klubie fitness jako recepcjonistka. Miałam wrażenie, że to będzie praca marzeń. Uwielbiałam ćwiczyć na siłowni, miałam darmowe wstępy, praca w luźnej atmosferze i super szef. Jak się później okazało, szef był mega manipulantem z typowo korporacyjnym gadaniem. Zawsze musiało wyjść na jego, kłamał, a na samym początku wzbudził w nas tak duże zaufanie ze w związku z z tym , że on jest ' fajny' mamy nie wymagać od niego NIC ( Umowy o pracę, większej stawki niż 7 zł itp.). Ogółem wszystko było 'na gębę' i nie miało zdanego pokrycia w rzeczywistości. Ostatecznie zwolniłam się i starałam się szukać innej pracy. Po miesiącu mama nagrała mi pracę w sądzie jako protokolant za 1510 zł miesięcznie, jednak dostałam propozycję pracy w spedycji. Studiuję zaocznie logistykę międzynarodową, więc okropnie ucieszyłam się z możliwości pracy w zawodzie. Czar jednak szybko prysł. ... Okazało się, że ' podstawę' trzeba sobie wyrobić sprzedając frachty, a w dodatku firma nie ma swoich aut, więc jest się pośrednikiem pośrednika i bardzo turdno jest zgrać klienta oraz osobę która ma auto oraz wyrobic z tego jakis procent dla siebie i firmy. Zarabiam tu najnizszą krajową czyli 1460 zł netto, muszę dojeżdżać do pracy 40 minut. Jestem w sumie 10,5 h po za domem. Najgorsze jest to, że mój marny sukces nie jest zależny ode mnie ponieważ na giełdzie liczy się szczęście Mimo starań ciągle się frustruję, nie zarabiam dużo a tracę swój czas + muszę być mobilna 24/h pod telefonem i mailem... Innym osobą idzie ok, ponieważ maja stałych klientów, pracują tu już od dawna gdy firma dopiero zaczęła prosperować, a ja mam trochę zawężone pole manewru... Trochę bardzo. Wiem, że to moja pierwsza praca w zawodzie, ale przecież tyle samo mogę zarobić na miejscu w sklepie spożywczym i nie ciąży na mnie praktycznie żadna odpowiedzialność oraz dodatkowo mam spokój po pracy i nie muszę dojeżdżać. Czuję, że do niczego się nie nadaję, rodzice maja mnie za nieudacznika i narzekacza... Jeszce dosłownie co WEEKEND od piątku do niedzieli mam studia... Dziwię się, że w święta wielkanocne mi zjazdu nie zrobili. Ogólnie nie mam juz sił czuję się beznadziejnie, nie wiem co robić. Odbija sie to na moim samopoczuciu i relacjach z bliskimi, chwilami beczę i zamykam się w pokoju... Poradźcie coś proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktorecekona
brak normalnej pracy to nie jest fajna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktorecekona
Właśnie nie jestem w stanie nic wynegocjować z szefem bo wszyscy maja takie same warunki zatrudnienia. Muszę zmienić pracę to na pewno , tylko przeraża mnie to ze ciage spadam z deszczu pod rynne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktorecekon
dzięki za wiare w moją osobę, bo ja juz ja powoli tracę. Szukam czegoś w moim mieście przynajmniej mam jakieś ' doświadczenie' może uda mi się cos zdziałać. Bo za miesiąc będe zmuszona podpisac lojalkę na rok w tej pracy w zamian za szkolenie, a nie chcę tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktorecekona
Juz tłumaczę. Własnie problem jest w tym, że ja nie mam zadnego bezpośredniego konkatu z klientem tylko działam na giełdzie. Piszę setki maili i liczę, że ktokolwiek sie odezwie i powie, że mogę zabrać jego ładunek... Odzew jest mały ale każdy tak u nas pracuje tylko ze reszta ma stałych klientów. Jak ja mam pozyskac klienta skoro nawet mi nie odpisują. Eh chciałabym dizałac w logistyce ale tego teypu spedycja jest okropnie dołująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest muj pierwszy i drugi i trzeci kanał, wcześniej zupełnie hobbistycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i ruskie skecze, także pojawiałem się w domach kolegów. Było fantastycznie, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 3000 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do teg (staram się być bardziej systematyczny, dobry, miły, serdeczny, ciepły, słodki, kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to co mi robią, podobało się także mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja-kasa@o2.pl Napisz jaka forma pracy cię interesuje ( np. ankiety, klikanie reklam, programy partnerskie, pisanie artykułów, zarabianie na blogu itp.) a podeślę odpowiedni link i pokieruję, co należy zrobić. Zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×