Jak często robicie pranie

JW. U mnie jest to 2 osobowa rodzina ja i mąż i wychodzi mi raz w tyg 1 pralka. A jak jest u was??

U mnie jest 2-osobowa rodzina i pralka wciąż pełna, jakieś 3 prania w tygodniu

Mam półroczne dziecko, pranie ci drugi dzień

2 osoby.pranie mniej więcej co 5 dni.zawsze się zastanawiam jak 2 osoby mogą codziennie robić pranie?przecież pranie segreguje się kolorami,temperaturami i żeby nazbierać pralkę np.białych rzeczy musi minąć kilka dni.chyba że piorą po 3 rzeczy w pralce to wtedy sie zgodzę.

Co tydzień, 3 dorosłe osoby.

a nie doliczacie ręczników, pościeli i ścierek?, u mnie 3 dorosłe osoby i pranie mam ok2-3 pralki w tygodniu, plus conajmniej raz na tydzień ręczniki, raz na dwa -trzy tyg pościel, jakieś kurtki itp

Ja nie segreguje prania. Jakbym miala jeszcze segregowac i prasowac to bym zwariowala. Pranie robie srednio co 2-3 dni , ja maz i dwojka dzieci

Tez dwa-trzy razy w tygodniu a czasem 5 pralek w jednym dniu gdy myje okna i piorę zasłony , firanki , serwetki itd..(duży dom) Jest na dwoje i koteczka .

gość dziś Nie segreguję temperaturami, co do kolorów - jasne i ciemne.

aha.to już rozumiem czemu niektórzy ciągle piorą.naprawdę ,zacznijcie segregować to zobaczycie że będzie mniej prań ,bo ja wiem jak to u niektórych wygląda.niektórzy robią pranie i jak nie maja pełnego wsadu to zdejmują co popadnie i dorzucaj .nawet jak ten ręcznik był powieszony poprzedniego wieczoru i jest czysty to robiąc pranie następnego dnia leci do zapełnienia pralki gdzie jeszcze spokojnie dzień mógłby powisieć.pościeli nie pierze się codziennie .tak samo firan czy zasłon i innych narzut.ciekawe czy piorąc ręcznie też bylibyście tacy chętni do prania ?

Czy bylibyśmy chętni ? głupie pytanie !!! Pewno że sprawiało by to więcej problemu wiec rzadziej by się prało ale przecież właśnie po to sa teraz automaty by to pranie robić częściej a nie dopiero wtedy gdy skarpetki same z brudu stoją ...

pranie co drugi dzień - ja z meżem i dwójka dzieci. Co tydzień piorę ok 30 koszulek białych bawełnianych w jednym praniu, do tego ubrania szkolne córki osobno, koszulki kolorowe tiszerty osobno,ręczniki osobno,ubrania czarne delikatne osobno,swetry osobno itd pościelowe raz na dwa tygodnie w min 2 rundach dżinsy piorę raz na 2 miesiące, nie chodzimy codziennie

Mieszkam sama i wychodzi tak: Co tydzień: - kolorowe, - białe, - bielizna. Co miesiąc - pościel - ręczniki Zwykłe kolorowe i białe piorę w ekologicznym proszku. Chyba że jakieś mocne, nietypowe plamy, to odplamiacz. Bieliznę, pościel i ręczniki piorę w proszku któy dodatkowo je dezynfekuje.

To zależy od pory roku. Wychodzi, że latem częściej. Normalnie to co 5 może 6 dni. Ubrania, bielizna. Pościel, koce, ręczniki to różnie, zależy od potrzeb. Firanki, zasłony tak jak umyję okna, co 3 m-ce. Legowiska psów i kotów tak raz w miesiącu. Zdarzają się wypadki, że coś się wyleje, przewrócisz się na trawę, albo masz błoto na sobie to wtedy pranie natychmiast. Dwie osoby dorosłe, dwa psy i koty

Cztery osoby , pranie w piątek 2-3 automaty normalnie załadowane. w sobotę jeszcze jedno pranie ale nie zawsze.

dwoje dorosłych, dwa koty pranie 1 albo 2 x w tygodniu segreguję kolorami (białe i jasne szare, czarne i granatowe, żółte i pomarańczowe, reszta), piorę w 40 st.

Ewa33,piszesz dwoje doroslych,to młody juz nie mieszka z Wami

Ooo, gość wczoraj , a w czym pierzesz rzeczy, z którymi zwierzaki mają styczność? Bo słyszałam, że powinno się dezynfekować.

W święta roczne.

Ja robię co drugi dzień Marek Sadowski