Gość gość Napisano Kwiecień 6, 2017 Od dłuższego czasu pojawiają się pogłoski, że z Ukrainy do Polski przemycana jest broń. Plotki te zostały niestety zweryfikowane. Na przejściu granicznym w Dorohusku doszło do zatrzymania dwóch obywatelek Ukrainy, które usiłowały przywieźć do Polski elementy działka przeciwlotniczego kaliber 30 mm. Z oficjalnego komunikatu ABW wynika, że 31 marca 2017 roku, podczas kontroli celnej na przejściu granicznym w Dorohusku udaremniono przemyt elementów działa artyleryjskiego AK-630 kaliber 30 mm. Broń była zgłoszona jako elementy hydrauliczne. Sprawcy twierdzą, że nie mieli świadomości co przewożą. Kilka dni temu doszło również do próby przemytu z wykorzystaniem motolotni, która zrzuciła nad Polską ładunek przechwycony następnie przez polskich celników. Znajdowały się tam papierosy. Oznacza to, że równie dobrze w ten sposób może się dostawać do naszego kraju broń, na przykład karabiny. Gdy weźmie się pod uwagę fakt, że w Polsce przebywa obecnie ponad milion Ukraińców, sytuacja może się zrobić szybko dla nas bardzo nieprzyjemna. Polskie władze cały czas odmawiają przyjęcia do wiadomości, że na Ukrainie rosną w siłę środowiska skrajne, kultywujące zbrodnicze tradycje OUN i UPA, a Polacy są dla nich wrogami, nawet jeśli oficjalnie zapewniają o przyjaźni poprzez wzajemną nienawiść do Rosjan. Wśród tych miliona imigrantów z Ukrainy na pewno znajdują się neobanderowcy, ktorzy niczym islamiści na zachodzie Europy, udają, że mają względem nas dobre zamiary. Jednak fakty są takie, że na Ukrainie niszczy się i bezcześci polskie cmentarze i dochodzi do ataków na polskie placówki dyplomatyczne jak ostatnio w położonym przy obecnej polsko-ukraińskiej granicy, Łucku. Można oczywiście powtarzać jak mantrę, że stoją za tym Rosjanie, ale nie złapano ani jednego sprawcy, co sugeruje, że strona ukraińska może mieć coś do ukrycia w tej kwestii. Kult zbrodniarza Bandery trwa tam w najlepsze i jest oficjalnie akceptowany przez ukraińskie władze. To tak jakby Niemcy nagle zaczęli stawiać pomniki Hitlerowi. I w tym kontekście fakt, że Ukraińcy sprowadzają do Polski broń jest niezwykle niebezpieczny, bo może wskazywać na to, że tworzy się u nas jakieś ukraińskie podziemne państwo, które bynajmniej nie będzie przyjazne Polakom. Bardzo możliwe, że czeka nas wkrótce fala ukraińskiego terroryzmu, a poziom oderwania od rzeczywistości naszych władz pozwala przypuszczać, że nawet jeśli Ukraińcy zaczną dokonywać ataków terrorystycznych w Polsce, to nasze obsesyjnie rusofobiczne władze i tak stwierdzą, że to robota Rosji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach