Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jedna samotna pracujaca osoba i dwa duze psy, znacie takie przypadki?

Polecane posty

Gość gość

Prosze napiszcie mi. Mam psa od 3lat,bardzo go kocham, mieszkam z nim sama. Zapewniam mu jednak duzo ruchu i rozrywki. Niedawno dowiedzialam sie o pewnym piesku i kompletnie zauroczylam nim. Jest mniejszy od mojego ale i tak dosc duzy, moj ciagnie na smyczy, czasem sobie z nim nie radzę, czy w tym przypadku adopcja drugiego to dobry pomysł czy z góry skazany na porażkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mierzyć siły na zamiary . Żeby później temu piesków nie zrobić krzywdy tym , że się go oddaje ,bo jednak nie dało się rady . Jeżeli sama nie dasz rady spróbuj poszukać mu domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwa, wyżła i kundelka, oba adoptowane. Mam domek z ogródkiem, mój mąż pracuje w domu, ja poza, ale psami zawsze jest komu zająć. Poza tym dwóm jest weselej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak też bym chciała, chociaż jednego pieska, ale nie mogę. Jestem samotna i byłabym uwiązana do psa, nie stać byłoby mnie na dłuższe płacenie na opiekę w razie jakiś wyjazdów, choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam za wypowiedzi :) już odpowiadam ; 19:16 finansowo dam radę, tylko fizycznie się boję, czy na spacerze dam radę z dwoma? Moj jest agresywny do niektórych psów, z wiekszoscia jednak sie dobrze dogaduje, nowego nie znam, idealnie by bylo gdyby chodzil bez smyczy przy nodze, tez nie wiem jak z podrozami, nie mam auta, jeździmy komunikacja miejska, z dwoma mogloby być ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to dziwne stworzenia są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 zazdroszczę :) gdybym miala domek i meza albo chociaż jedno z dwoch to bym sie nie zastanawiala nawet :) niestety mieszkam w bloku no i nie mam nikogo do pomocy, ale zgadzam się, że dwóm byloby weselej, zwłaszcza pod moją nieobecność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:59 opieka nie jest wbrew pozorom taka droga, znalazlam cudny hotelik, ktory opiekuje sie moim misiaczkiem za mniej niz 20za dobę, ale znam i takie, ktore za sredniego lub wiekszego psa liczą od 50zl w górę i są chetni tyle placic. Jesli jednak czesto wyjezdzasz to faktycznie byloby problematyczne i kosztowne. A co do chorób, odkad mam psa nie choruję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:56 co masz na myśli? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam, bo wazne! Adoptowac czy nie? Moj pies wazy prawie 30kg jest bardzo silny, ten nowy 15kg,delikatny,jakby ladnie chodzil przy nodze daloby radę, jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka mojej mamy ma 4 psy duże, męża nie ma, bo umarł, córka już dorosła i mieszka w Norwegii. Tylko że ta pani mieszka w szeregowcu, psy mają kawał trawnika oprócz tego, że chodzą na spacery. Ktoś jej pomaga w obsłudze tych psów, są duże, potrzebują zjeść i 2 z adopcji mają problemy ze zdrowiem, to kosztuje. W tym przypadku na biednego nie trafiło, ma na karmę leczniczą i wizyty u weterynarza. Nie wywali tych przygarniętych na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby ladnie chodzil, to tak. Ale co, jesli psy sie nie polubia? Co jesli "Twoj" nie zakceptuje nowego? Znam osobe, ktora ma dwa spore psy i kilka kotow. Szczerze jak dla mnie to nie zycie. Wszystko pod zwierzeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×