Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rewizyta u znajomych

Polecane posty

Gość gość

Mam koleżankę, poznaną 3 lata temu na wspólnej wycieczce. Nadal utrzymujemy kontakty. W ubiegłym roku ona z rodziną {mąż, dwoje nastoletnich dzieci] spędzili u nas dwa przedłużone weekendy {Mazury}. Umawialiśmy się na rewizytę na jesieni, nie wyszło ze wzg. rodzinnych. Teraz, na pierwszy tydzień maja jesteśmy zaproszeni do nich. Przygotowali nam dość atrakcyjne spędzenie czasu, opera, zwiedzanie zabytków, Centrum Kopernika i wiele innych atrakcji, wszystko to gratis. No i tu problem, ja poniosłam o wiele mniejsze koszty niż oni, pieniędzy im nie wręczę, bo nie przyjmą. W prezencie zawiozę im wyroby z koziego mleka, jajka wiejskie, trochę wędzonek. Mam nadzieję, że na tym spotkaniu nasza znajomość nie skończy się, nadal będą mile widzianymi gośćmi w moim domu. A jak zachować się w restauracji, pubie? Często tam będziemy jadać, wolelibyśmy płacić za swoje dania, nie chcielibyśmy zbytnio obciążać kieszeń znajomych. Ale my za swoje, oni za swoje, też nie bardzo... Może na przemian, raz oni, raz my płacimy?, ale jak odmówią? Przyznam, że rozważam różne możliwości i nie chciałabym, aby oni byli zbytnio obciążeni goszcząc nas. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nas swoje - ja i mąż, dzieci zostaną pod opieką naszych rodziców. Jakieś rady chętnie przeczytam, zależy mi na tej znajomości, ale też nie chcę wyjść na "babę ze wsi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego dzieci nie bierzecie, skoro oni byli u Was z dziecmi? W pubie/knajpie najlepiej raz oni za siebie i za Was, a drugi raz Wy za sibie i za nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po chooooj ci była ta wizyta teraz masz tylko problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sympatyczne, że się zaprzyjaźniacie, choc rzeczywiście trochę tu pytań, jak nalezy sie zachować, żeby nie byc ciężarem i zeby znajomość miała ciąg dalszy. Jak przywieziesz upominki z wlasnej "zagrody", to na pewno bedzie mile widziane. Wrzuc na luz, bedzie fajnie. Czasem rzeczywiście dobrze będzie szybko i sprytnie ponieść jakieś koszty (np. pubu) za siebie i za nich, ale nie truj sie tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie bierzemy, bo nasze o wiele młodsze [6 i 4 lata]. Chcemy też ten czas poświęcić sobie i rozrywkach, które nieczęsto nam się zdarzają. Czyli chociaż tydzień w roku chcemy pozbyć się balastu w postaci ukochanych na co dzień dzieci. Mamy zapewnioną dobrą opiekę nad nimi, nie zostawimy ich bez dozoru. A dzieci? być może, że nasza znajomość pogłębi się i będziemy częściej się widywali, wówczas i nasze dzieci poznają stolicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po chooooj ci była ta wizyta teraz masz tylko problemy xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Po co? bo mamy jakieś wspólne cechy, które nie pozwoliły nam przez 2 lata zapomnieć o wspólnej, dość krótkiej wycieczce. Wymieniłyśmy się telefonami i ... dzwonimy do siebie. Po 2 latach od naszego poznania poznaliśmy nasze rodziny. Nadajemy na podobnych falach, mamy wspólne tematy, częściowo również zainteresowania. Ja ich chętnie goszczę u siebie, a oni chcą nas również gościć. Zależy mnie na tej znajomości, ale nie chcę obciążać zbytnio obciążać gospodarzy. inaccessible89 Pewnie tak zrobię, oni bilety, ja zaproponuję konsumpcję poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo się przejmujesz, a nie ma czym. Dla nich to, co im zaoferowaliście jest więcej warte niż weekend w mieście. Nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Co do knajp - to wypada zaproponować opłacenie rachunku, jeśli się nie zgodzą - nie nalegać, bo płaci zapraszający i nie ma co być liczykrupą. Możesz zaproponować wspólne gotowanie u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie wymiana partnerów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierzcie za dużo i płaćcie za siebie, dobrym sposobem jest na zmianę, ono za obiad wy jakieś bilety itp, ale nie przesadzajcie, znajomość się nie utrzyma jak będzie za bardzo zobowiązująca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sfingersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×