Czemu tyle ludzi jest w zwiazkach bylejakich?

Czemu ludzie tak barzto boja sie samotnosci i sa z kims mimo, ze uczucia juz nie ma lub sa nieszczesliwi, ale jednak w tym tkwia. Mam wrazenie, ze wiekszosc zwiazkow funkcjonuje z tzw. braku laku. Pytam z ciekawosci, bo ja nie potrafilabym sie zmuszac by byc z kims na sile, choc moglabym. Wole poczekac na kogos odpowiedniego i poki co cieszyc sie wolnoscia.

ze strachu przed samotnością

mam 3 b kola zarobkow. nie potrzebyn mi facet

To czekaj, aż ockniesz się, ze jesteś dalej samotną 60latką

gosc 21:25 lepiej pakowac sie w zwiazek przez przyszlosci lub zostac samotna matka? wybacz, ale podziekuje

A kto ci od razu każe być matką? Dziwne myślenie.

22:07 po co ? nie wiem, ale ja jestem w wieku gdzie nie randkuje sie dla samej przyjemnosci, ale powoli mysli sie o rodzinie

inaccessible89 a ty ryzykujesz?

Bo miłość jest rzadka, ciężko jest kogoś pokochać tak szczerze. Tu musi wszystko zagrać w 100% itp

Bo miłość jest rzadka, ciężko jest kogoś pokochać tak szczerze. Tu musi wszystko zagrać w 100% itp x Zgadzam sie, o prawdziwa milosc nie jest latwo. Mnie zastanawia jak ludzie z czystej samotnosci czy np. ze wzgledow finansowych potrafia tkwic w zwiazkach.Czasem i sama chetnie ,,zmusilabym sie´´ do takiego zwiazku, ale dla mnie byloby to po czesci oszukiwaniem siebie i tej drugiej osoby. Dlatego zastanawia mnie jakie cechy charakteru skalniaja takie osoby do pozostania w zwiazku. A moze to po prostu umiejetnosc przymykania oczu na wiele spraw.