Odkładanie macierzynstwa na pozniej

Dużo znacie takich kobiet? Bo ja szczerze mówiąc ani jednej, no chyba, że to na później, to jest Odkładanie macierzyństwa z wieku 22 lata na 30 lat. To tak, moje niemal wszystkie koleżanki tak miały, za młodu studia, potem praca a potem dzieci tak w przedziale 30-37 lat. Ciążę zniósł dobrze, dzieciaki zdrowe, mężowie nadal ci sami, domki, mieszkania, praca, wakacje w Chorwacji czy na działce - prowadzą normalne życie. Jak na ironię, akurat jedna z moich dawnych koleżanek która jeszcze w liceum marzyła o mężu i dzieciach do dziś jest sama a jest już koło 40ki. To jak jest z tym Odkładaniem? Bo tyle się o tym mówi, że najpierw kariera potem dziecko, ale właśnie jakoś tego nie widzę. Chyba, że kariera to skończenie liceum a potem studiów w wieku 25 lat. Ale będąc na dziennych studiach, nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje się świadomie na dziecko. A może to gdzieś w stanach są takie biznes woman, gdzie najpierw korporacje, awanse, podróże do Paryża i Hongkongu, trzy mieszkania, pięć samochodów, a potem dziecko? Nie wiem. Tutaj u nas osobiście się z czyms takim nie spotkałam. Dziwi mnie takie podejście. Zna ktoś takie przypadki, co to kobieta odkładala i odkładala to macierzynstwo?

Ja nie odkładalam. Po studiach popracowalam niecały rok (a pracowałam juz na studiach na cześć etatu wiec to nie tak ze byłam swiezakiem) i zaszłam w ciążę. Tak mi się podoba i tak chciałam i nic nikomu do tego. Nie zależy mi zbytnio na jakiejś specjalnej karierze i zawsze stawiałam ją na drugim miejscu. Tak że nie każdy odwleka 30tki

"Wyjazdy do Hongkongu" autoreczko przedawkowalas kolorowe pisemka i durne seriale. Za dużo M jak Miłość i Żon Hollywood a za mało realizmu. Ale tak to jest jak ktoś głupi. To są jednostki te kobiety z wielką kariera, nie to forum i nie te klimaty. Naiwniaczko.

9:48 Tak to jest, jak się czyta i nie rozumie tego, co się przeczytało.

Autoreczko? Kochana, ten kasliwy ton zachowaj dla kogoś innego, bo ja sobie tego wyraźnie nie życzę. To ma być dyskusja na poziomie, a nie jatka rozdmuchana przez jakiegoś trolla. I wyluzuj, bo widzę, żeś wysoce sfrustrowana jednostka, jad aż się sączy z twojej klawiatury.

Moje znajome raczej dosyć wcześnie urodziły dzieci tj. W okolicach 23,24 lat. Ja mam 29 lat i roczną córkę i uważam, że akurat w moim przypadku było to idealne rozwiązanie. Na spokojnie ukończyłam studia, poimprezowałam, poznałam odpowiedniego partnera, wybudowaliśmy dom, wzielam slub, znalazlam stała satysfakcjonujaca prace i zaszlam w ciaze ;) w wieku 22 lat macierzynstwo byloby dla mnie bardzo trudne a teraz jest cudownie no i co ważne jestem spokojna o finanse. Dziecko zaprowadzam do zlobka i wracam na czesc etatu do pracy, za rok na caly etat. Za kilka lat planuje kolejne dziecko. Mam znajoma ktora twierdzila najpierw kariera pozniej dziecko i uwazam ze ciezko nazwac prace e przedszkolu kariera ale to jej sprawa.

No i o to chodzi.