Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkurwiłam się i to ostro

Polecane posty

Gość gość

Umowiona bylam dzis na 17:00 z moim facetem. Jako ze wczoraj wypilismy pare piwek, dzis chcialam bysmy oboje spedzili dzien bez zadnego alkoholu. Miałam w planach zebysmy poszli do sklepu kupili dos dobrego na kolacyjke, jakis dobry soczek do picia i tyle. Nie trzeba i zreszta nawet nie mozna przeciez codziennie piwkować. W domu mialam tez dobry obiad wiec zapakowalam mu w folie alumioniowa i idę. Wchodze na klatke a tam karta ze zaraz bedzie. No to wchodze wkladam obiad do piekarnika zeby nie wystygł i czekam. Na szczescie byl po 5 minutach. Odrazu poczułam smród alkoholu od niego. Niby nie był jakos pijany, wkoncu nie zataczał sie i nie wywracał ale bardzo się wkurwiłam. Jeszcze zaczal mi wciskac kity ze wypił jedno piwo co on mysli ze jestem popierdolona czy co ? Potem ze 3 a jestem pewna ze wypil z 6 !!!! Dostał ode mnie w pysk. Nie dosc ze ma w dupie to ze ja moze chce spedzic dzien normalnie, przynosze mu obiadek, lece zeby nie wystygł itd a ten robi mi takie chujstwo to jeszcze debilke ze mnie robi a język plącze mu sie tak ze rzygac sie chce od słuchania jego pierdolenia !!! Mam dosc powiedzialam mu ze jest nic nie warty, złapałam ten obiadek i wywaliłam do kosza. Wybiegłam z jego mieszkania. Po drodze rozpłakałam się bo to juz nie pierwszy i nie drugi ani trzeci raz.... Miałam dzis nic nie pic, chciałam sp edzic super dzień ale z nerwów wstąpiłam do sklepu i kupiłam sobie 2 piwa... Mam go juz dosyć.... A to wszytsko przez jego kolezke ktory tylko codziennie do niego wydzwania i chleją i w ogole ma go za swojego chlopa na posyłki.... Kurwa mać.........!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było zapytać dlaczego pił, chyba że był niekomunikatywny. Bicie po pysku odradzam, Do niczego dobrego nie prowadzi. Napiłaś się na stres, to się napiłaś, ale staraj się nie chlać, bo zejdziesz do jego poziomu i dostarczysz,i jemu , i "przyjaciołom" niekorzystnych dla Ciebie argumentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie piję, no popatrz ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. Ja takze lubię wypić nie powiem ale ja wiem kiedy mogę a kiedy nie. Umiem powiedziec stop. Wszystko jest dla ludzi no ale kurwa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest alkoholikiem..proste i on nie umie powiedziec stop..to silniejsze od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty dziewczyno tez masz problem z chlaniem..kobieta...fuuuujjjj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwalaj na jego kolege! Kolega mu na sile nie wlewal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to powtarza się wielokrotnie, to znaczy, że on cię nie szanuje. Nie zachęcam do podejmowania pochopnych działań ale dobrze by było zastanowić się nad przyszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też nie pij Autorko bo "masz nerwy". Na nerwy się pije słabego drinka lub redsa a nie dwa piwska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka fajna, zaradna laska. I tak się marnuje. Pewnie jest niezłym bandytą i dlatego na niego lecisz. A tylu spokojnych, ułożonych mężczyzn samych. Za tydzień znów mu przyniesiesz obiadek. Niestety. Wasze wybory są porąbane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci prostak ze skłonnościami do alkoholizmu? sama też nie lepsza - tak ma wyglądać twoje życie? jak problem to się po flaszkę sięga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam juz ze tez nie jestem abstynentką i ze wg mnie wszystko jest dla ludzi i po to w sklepie stoi na polkach alkohol zeby go kupować, ale picie codzienne jest dla mnie czyms nie do pomyslenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraJur
Spróbuj okazać trochę zrozumienia. Jego zachowanie trąci już alkoholizmem, a więc chłopak nie panuje nad swoim nałogiem. Również męczyłam się w takim związku i namówiłam partnera do terapii w Wiosennej. Zgodził się. Rozpoczął leczenie w dość wczesnym stadium więc udało się go jeszcze naprostować. Nie czekaj aż chłopak się stoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×