Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Studzia

Byłam na inwentaryzacji

Polecane posty

Gość gość
Pożyczki stówkę! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polecam tej pracy. Prawie płakałam pracując. Nie chce wiedzieć ile błędów popełniłam klikając skanerem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studzi to bym lizał dupkę po każdym wypróżnieniu słodkości moje mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawie tyle co koszty uzyskania przychodu miesiecznie :D 139,06 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opiszę wam dokładniej. Godzina "zbiorki" była nieprawidłowa. Musiałam wraz z pozostałymi pracownikami czekać ponad godzinę. To było okropne :( patrzyłam na klientów sklepu jak beztrosko robią zakupy i są szczęśliwi, ze zaraz będą w domku i będą mogli oddawać się przyjemnościom. W dodatku pozostali pracownicy jakoś nie przypadli mi do gustu. Jakieś studenciny, chlopaczki z trądzikiem, ze trzy starsze osoby. Najgorsza była "szefowa" :D Gdy zaczęłam pracę było w miarę ok, chociaż trochę miałam wpadek. A to coś za dużo kilknelam, a to zapomniałam na czym skończyłam :classic_cool: ze stresu po prostu, bo pani szef narzucila szybkie tempo. Później zaczął się horror. Myliłam się notorycznie :D wszystko mi się jepało. Modlilam się ze łzami w oczach by nikt nie zajarzył jaka manianę tam odwalam. Cały czas krzyczałam w myślach: Co ja tu robię? 😭 chce do domu! 😭 nie mogłam uciec. Po krótkiej przerwie było jeszcze gorzej :o zmęczenie i ogólne zle samopoczucie sprawiło, ze zależało mi tylko na tym by uwolnić się z tego piekła. Dostałam parę uwag od prowadzącej więc całkowicie mnie to zalamalo. Nadszedł ranek. Znowu czekanie na zakończenie i te wszystkie pierdoly finalne. Długo czekaliśmy. Ja-czułam się jak w Auschwitz. Wyczerpana, spragniona [bez kropli wody przy sobie] głodna i skompromitowana na maxa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak już jest na inwenturach. czasem sobie dorabiam do swojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×