Pytanie do studentek, czy maryzcie o zalozeniu wspanialej rodziny

czy tez wolicie imprezowac, bzykac sie i ew. robic kariere?

Najpierw to sie chcę dorobić, żeby mieć z czego przyszłe dzieci utrzymać. Na wszystko przyjdzie czas.

a nie wolalabys zeby to maz byl glowa rodziny jesli chodzi o zarobki?

Zakładając że 6 lat w podstawówce +3 gimnazjum +3 liceum +4 studiów, to jest 16 lat wyjęte z życia na edukację. Potem kolejne 16 chciałabym posmakować tego życia a dopiero póżniej pomyślę o rodzinie ;)

No a jak mnie mąż zostawi to co wtedy? Zostane sama, bez pieniędzy i bez perspektyw, nie znajde dobrej pracy. Ja nie potrzebuje sponsora tylko partnera. Za dużo takich związków widziałam, gdzie kobieta była zależna od faceta, oni często to niestety wykorzystywali.

Ja tam jestem za brzydka na stwarzanie rodziny :p Uważam, że tylko ludzie o najlepszych genach powinni się rozmnażać, a ja nie dość że brzydka, to mam tendencję do tycia, mam alergie, nieśmiałosc dziedziczną (juz z tego wyszlam, ale co ja sie nacierpialam za dzieciaka) i duzo duzo więcej. Tak wiec nie chcę ani wychodzić za mąż (głupota totalna wiazac się do konca życia) ani miec dzieci. Pewnie znajde se jakiegos chlopa, zamieszkamy razem, ale nie zalozymy sobie rodziny.

kochankow mi nie brak a zaloze rodzine gdy znajde faceta od 10 tysi na miesiąc. poniżej to frajerzy na raz dwa....

Nie marzę o zakładaniu rodziny. Mogę mieć męża, ale dzieci nie planuję i nie chcę mieć. Nie chcę żyć w kieracie praca-dom-dzieci. Wolę zarabiać i podróżować. Niekoniecznie sama.