Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ona je jak za przeproszeniem świnka a ma niedowage. ja się ograniczam i nic!

Polecane posty

Gość gość

To jest tak cholernie niesprawiedliwe. Ona się chwali ze je codziennie batony i ciastka, kiełbasa często, frytki, zawiesiste tłuste sosy. Ja nie jem nawet w połowie tyle co ona wymienia. Nie smaze, jem mniej słodkiego na pewno nie 2 ciasta na dzień jsk ona, nie jadam frytek nie pije słodkich oranzadek. A i tak ona ma niedowage (mowila) a ja mam niby spoko rozmiary a jednak duże udziska i tylek. Dlacego to takie nie fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego ja ćwiczę a ona nigdy nawet na rower nie wsiadla nie mówiąc o jakiejś siłowni.. i jeszcze się tym chwali ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam, jem i nie tyje,mimo ze mam 2 dzieci,choc kiedys bylam jeszcze chudsza. Moje kolezanki jogurty,salatki a ja pierozki:-) ja z kolei spiro sie ruszam,bo energia mnie rozpiera,a one tylko fitness itp. Ja kocham ******aturalny,rower,plywanie i wiekszosc piechota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruch\\\naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam :) Wczoraj zjadłam jajecznicę z 3 jaj na boczku, sporą miskę sałatki z majonezem, 4 kanapki i na obiad duży gyros z frytkami z pobliskiej knajpy. Mogę tak jeść codziennie, a i tak nie tyję, ważę 61kg przy 172cm wzrostu. W tłusty czwartek zjadłam 6 pączków. Nie wiem od czego to zależy, może mam szybki metabolizm. Znam kobiety, które tyją jak tylko zjedzą o jedną kanapkę za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruch. Nawet nie mam prawka i mieszkam w małym mieście. Wszędzie na piechotę, dodatkowo rower. G prawda. To zależy od genów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kuzyna, który je jak świnka, a ruch to dla niego wypad na ryby. Chudzielec. Drugi owszem szczupły, zadbany, ale ciągle zdrowe odżywianie i sport. Był moment, że odpuścił to zaraz był grubasek. Śmiać mi się chce z tego ruchu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 11:05. Też się mało ruszam, w zasadzie prawie wcale. Mam samochód, na siłownię nie chodzę, bo nie mam czasu. Jak jest ciepło idę na spacer i to w zasadzie cały ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same widzicie... ale jak ktos powie ze ma nadwage bo geny to sie smiejecie. Ja mam bmi w normie ale musze uwazac na to co jem, jak troche odpuszcze to od razu pare kg na plusie. Mam kolezanke z widoczna niedowaga, zawsze z jakims batonikiem w reku, sama sie chwalila ze duzo je ale jak pojechalam z nia na wakacje i zobaczylam ze naprawde je kilka razy dziennie porcje jak dla chlopa i to niezdrowego jedzenia to do dzisiaj jestem w szoku gdzie ona to pomiescila w ogole. I nie, nie wymiotuje po kątach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja tak mam usmiech.gif Wczoraj zjadłam jajecznicę z 3 jaj na boczku, sporą miskę sałatki z majonezem, 4 kanapki i na obiad duży gyros z frytkami z pobliskiej knajpy. Mogę tak jeść codziennie, a i tak nie tyję, ważę 61kg przy 172cm wzrostu. W tłusty czwartek zjadłam 6 pączków. Nie wiem od czego to zależy, może mam szybki metabolizm. Znam kobiety, które tyją jak tylko zjedzą o jedną kanapkę za dużo. X To tak jak ja hehe W ciąży przytylam z 60do 90kg po 3miesiacach byłam szczuplejsza niż przed zajściem. Bez diet po prostu waga spadla. Na studiach koleżanki liczyły co jedzą, ja wszystkiego dużo i ns tlusto ,a byłam szczuplejsza niż one. To wszystko zależy od przemiany materii, genów. Choć moja szwagierka naprawdę liczy i patrzy na to co je i dosłownie jeden kebab to już idzie to w boki. Ale chyba taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekajcie do 40-Rio, zobaczycie różnicę. Te zadbane, ćwiczące regularnie, dbajace o dietę nie przeżyją drastycznych zmian, za to te wpierdzielające ciasta i gyrosy i wozace tyłki autem z dnia na dzień zmienią się w grube świnie. Metryki nie oszukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz racji. Ja tak jadłam od zawsze. Moi rodzice również, sa po 60tce zadbani. Szczupli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:43, ponieważ moja mama i moja babcia są bardzo szczupłe, a tak jak ja jedzą to co chcą i ile chcą, nie martwię się zbytnio o to mityczne "po 40-ce". Zresztą mam 36 lat. Jak byłam po 20 to koleżanki straszyły trzydziestką. Ile ja się nasłuchałam, że po 30-ce to "dopiero zobaczę", bo się metabolizm zmienia. Przekroczyłam 30-kę i nic. To samo będzie z 40-ką, 50-ką i 60-ką. Moją mamę też otoczenie podobnie straszyło i nadal nosi rozmiar 38, możemy się ubraniami wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poczekajcie do 40-Rio, zobaczycie różnicę. Te zadbane, X My też jesteśmy zadbane. Po prostu nie musimy zawracać sobie głowy wwiecznymi dietami. Cudowaniem z jedzeniem, bo możemy sobie na to pozwolić. Większość zazdrości,bo chciałaby tak. Jeść to co lubi i w jakich ilościach ma ochotę. O każdej porze dnia i nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to ty jeśteś grubsza ode mnie, ja mam 51 kg 177 cm i do tego jestem facetem. Powinnaś schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to też prawda, ja wcale nie jestem niezadbana mimo pochłaniania takich ilości jedzenia. Wręcz przeciwnie. Włosy mam zdrowe, cerę też, paznokcie się nie łamią. Myślę, że skoro tyle jem nie ma możliwości by zabrakło organizmowi jakiś składników odżywczych. Poza tym lubię warzywa i owoce i raczej dobrej jakości jedzenie. Sałatki robię z dużą ilością warzyw, ale też nie martwię się tym, że majonez tuczy, ja dodaję tyle na ile mam ochotę i jem dużą miskę :) Gyrosa zjadłam oczywiście z surówką (sporą), nigdy nie zostawiam warzyw. Wyglądam zdrowo i jestem szczupła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, z czego mam schudnąć, z kości na ości? :D Noszę rozmiar 38, jak schudnę to będę wyglądać na niedożywioną, stracę biodra i piersi. Btw. jak facet może mieć prawie 180cm wzrostu i ważyć 50kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie najważniejsza figura?ja mam tak jak twoja koleżanka-rozmiar 34 i lat 36.co z tego-skoro mam problemy zdrowotne....wolałabym mieć rozmiar 38 i być zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam. 45 kg 164cm. Raz w zyciu udalo mi sie przytyc do 54 - ale jadlam wtedy tyle ze szok. Na dluzsza mete tak sie poprostu nie da :-P wiec zaakceptowalam te moje 45 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No slusznie tu przyznalyscie, ze wiele zalezy od genow i przemiany materii/. Dlaczaego wiec jedziecie po grubych kobietach, skoro czesto gesto one jedza tyle co wy, wcale nie wiecej? Ja np. przed ciaza mialam rozmiar 36, teraz 36/38, ale nie lubie rozmiaru 38/. Mam wielka d..pe i to jest moja opinia. Nie moge sobie bezkarnie jesc fryteczek i karkoweczek, a nie ukrywam ze zjadlabym, bo lubie. Zona mojego szwagra jest jak igielka, a zre za przeproszeniem jak stary chlop...na sniadanie zjadla kiedys CALA KURE PIECZONA SAMA. Na moich oczach. Ja w zyciu tyle bym nie zmiescila, ba, nawet nie mam az takiego apetytu by az tyle w siebie wpakowac, chybaby mi brzuch pekl. A mimo tego., ona i tak jest szczuplejsza ode mnie. Ma niedowage, a jedzie bez przerwy na batonach i tluszczu. Nie ma dnia by nie zjadla ciasta. ZauwazylaM ze wiele z was sie tu podsmiechuje i szczyci tym, ze ma szybka przemiane materiii....nie macie sie czym szczycic i wywyzszac bo nie zrobilyscie NIC by tak wygladac, ot trafilo wam sie i tyle, a niekiedy patrzac ile zrecie to widze ze jak slepej kurze ziarnko. Boze, w zyciu bym nie dala rady tyle zjesc. Ale niech sobie maja, szkoda tylko ze sie tym chwala i perfidnie pokazuje "patrz, ja moge tyle jesc, a ty>" no to jest chamskie. Prostackie po prostu. A co do "mitycznej" 40tki to niestety ale niektore kobiety naprawde to lapie. Przyklad mojej mamy: zawsze chuda, z niedowaga. po dzieciach juz nigdy nie miala rozmiaru dawnego., a dzis ma 50 lat i jest po prostu gruba, powinna dawno sie odchudzac bo moze sie miazdzycy nabawic. Sapie po wejsciu na pierwsze pietro itd. Cieszcie sie swoja figura ale zapominacie ze przy takiej [rzemianie materii czesto jestescie plaskie jak dechy - to wam odbijam jako pileczke skoro sie tak wywyzszacie i szczycicie. I tez nie wiem czy to taki wielki powod do radosci ze pchacie w siebie tonami sacharoze - to sie wszystko kiedys zdrowotnie odezwie, roznymi chorobami, u 90% tak jedzacych. Wiec nie "smiejta sie" z tych co "musza uwazac haha a ja jem wszystko i jestem chuda", bo one przynajmniej maja wyrobiony zdrowy nawyk jedzenie zdrowego, z glowa, z umiarem. Przynajmniej nie traktuja swojego zoladka jak wora na kartofle, do ktorego mozna wszystko wsypac, jak w smietnik :/ :\ Nie znosze takiego pisania i gadania "haha ja tez moglam nie uwazac hahah" kretynciuniu nie zesssraj sie ...ani to twoja cnota ani zasluga ze masz przemiane materii taka a nie inna, moze z laski swojej troche pokory. W dodatku deklice sie odezwaly ktorych temat nie dotyczy, jak zwykle, by zorganizowac targowisko samochwal. Zalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i jeszcze dodam ze dwie ciaze mam za soba, lat 33. Badan na przyczyne tak niskiej wagi multum mialam - wykluczona celiakia, nadczynnosc tarczycy, nadnerczy, wszytkie wyniki super, morfologia zawsze idealna. Ot taka moja 'uroda' :-P kazdy ma w sobie cos wyjatkowego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE ROZUMIEM :) dlaczego pod tematem dla osob ktore malo jedza a i tak tyja, wypowiadaja sie smietniki pchajace w siebie wszystko jak leci. Nie o was jest ten temat, to po co strzepic jezor? Nie umeicie czytac? Raczej chyba osoby ktore musza uwazac na kazdy kes, powinny sie odzewac w temacie ..co za dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:25 ja peryydolle... po uj sie tu tak spuszczasz nad soba? dobijasz tyulko osoby liczace kazda kalorie bo co? bo jestes zlosliwa! Nie chcialabym miec takiej szczurzycy za kolezanke, nie o tobie temat, a piejesz nad soba jak debil...przynajmniej tu wydaje ci sie ze zablysniesz. Slowo klucz: wydaje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram osobe ktora napisala to: I tez nie wiem czy to taki wielki powod do radosci ze pchacie w siebie tonami sacharoze - to sie wszystko kiedys zdrowotnie odezwie, roznymi chorobami, u 90% tak jedzacych. Wiec nie "smiejta sie" z tych co "musza uwazac haha a ja jem wszystko i jestem chuda", bo one przynajmniej maja wyrobiony zdrowy nawyk jedzenie zdrowego, z glowa, z umiarem. Przynajmniej nie traktuja swojego zoladka jak wora na kartofle, do ktorego mozna wszystko wsypac, jak w smietnik :/ :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzo prawdy w tym poście, niestety nic nie jest dane na zawsze. Ja też kiedys filigranowa, nadal jestem szczupła, ale po 40-tce przemiana niestety spowalnia i jak patrze na moją mamę to wiem, że musze bardzo uważać, żeby zachować jeszcze resztki dobrej figury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 tez mi wyjatkowa cecha, pewnie jestes plaska jak decha...to nie sa uroedziwe kobiety te dechy...ani d..py ani cycka, chyab ze silikony se strzeli. Nie ma sie czym chwalic. Juz wole swoja sylwetke, ktora co prawda jest ladna tyko jesli cwicze na silowni, ale jest duuuuuzo ladniejsza od tych co w ogole nie uprawiaja zadnego sportu. Naprawde to ze Bozia ci dala mozliwosc pchania w siebie ton zarcia to nie jest "cos wyjatkowego". Cos wyjatkowego to wynalezienie leku na raka, a nie wpier...alanie jak wsciekla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem ciekawa, ktore szczuple dowalaja grubszym tekstami typu: ilez ona musi zrec, zeby miec 20 kg nadwagi i nie biora pod uwage, ze tylko polowa otylych, czy z duza nadwaga zre, a druga polowa jest chora. Z czego z tej chorej polowy jedna sie katuje dieta, aby przynajmniej nie tyc wiecej, a druga je normalnie. Czy sa to te szczuple, ktore prawie nic nie jedza, czy te szczuple, ktorym jedzenie przez jelita doslownie przelatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze, zgadzam sie z autorka...to bardzo nie fair. A dlatego, ze osoby ktore moga zawsze sobie cos zjesc na co maja ochote, w kazdej ilosci, to nie sa takie sfrystrowane, nie musza miec wyrzutow sumienia. Ja np. bywam nerwowa ze nie moge sobie batona zjesc czy czegos. Bywam wsciekla jak widze kogos kto sobie moze a ja nie. Fakt lubie swoj tryb zycia, nawyki typu sport ale wkurza mnie ze ja sie musze pocic meczyc, odmawiac sobie i co czlowiek z tego zycia ma. A tamte sa mniej sfrustrowane, moga bardziej cieszyc sie zyciem ;( :( :( Mam dola. Bo po ciazy nie moge zejsc do rozmiaru dawnego 36. Teraz mam 38 i uda jak panzerfaust :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:36 Mam madra szwageirke ktora zdaje sobie sprawe ze to zalezy od genow. Ale nie zmienia to faktu ze wytyka ona grubym ich grucosc i kole w oczy tym ile je i jeszcze sie tym chwali. Dziewczyna 174 cm wzrostu, niedowaga, je tak: 1) na sniadanie dwie kielbasy smazone na glebokim tluszczu 2) paczek na drugie sniadanie lub dwa paczusie 3) obiad z 2 dan, panierowane kotleciory, buraczory, kompocior z cukrem az morde wykreca 4) podwieczorek czekolada tonami 5) kolacja pare kanapek K..wa mac, nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×