Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zmuszacie dzieci do chodzenia do kościoła ?

Polecane posty

Gość gość
Po co zmuszać? Każdy decyduje o sobie. Teraz zmusisz i potem wogole nie będzie chciało chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zobaczą swoich rodziców chodzących do kościoła z checia i zaangazowaniem, jak zobaczą, ze to jest dla Was cos bardzo waznego, to zmuszanie nie bedzie potrzebne. Same będą chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż, ze uczestnictwo w kościele to jest coś pociagającego, to dzieci będą Cie naśladowały. Jeśli sama nie lubisz tam chodzic, to zmuszanie dzieci jest hipokryzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie upadlam jeszcze na glowe i nie zmuszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmuszam. Omijamy kościoły szerokim łukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chodzę. mój maz tak i czasem zabiera syna ale tylko gdy mały chce po co zmuszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie religijni to chora psychicznie patologia, co widać po autorce tematu i reszcie która od małego tłucze dzieciom głupoty i nienawiść do głów :( katolicyzm, islam to największe zarazy wspolczesnego świata, rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my chodzimy bo lubimy niedzielę i święta Polskie :-) nikt nas nie przymusza ani dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie poślę, pieprzę, nie dostaje 500+ to po cholerę ma sie modlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czu uważacie, że indoktrynacja religijna małych dzieci jest OK? Przecież to nic innego jak pranie mózgu. Dzieci mają jeszcze nieukształtowane umysły, są łatwowierne, podatne na manipulacje. Myślicie, że mówienie małemu dziecku, że jest grzeszne od urodzenia (grzech pierworodny) i jak nie będzie posłuszne kościołowi to pójdzie do piekła, a w najlepszym wypadku do czyśćca, jest OK. Przecież kościół to nic innego jak międzynarodowa korporacja religijna, która robi pieniądze na naiwnych ludziach, sprzedając im bajki, obiecując życie wieczne i strasząc piekłem (w razie nieposłuszeństwa). Po co wciągać w to dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo katole są po to aby mieć podwładnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
nigdy nie mówiłam moim dzieciom ze są grzeszne czy ,ze pójdą do piekla . Przeciwnie , zawsze opowiadałam im o bogu jako o Ojcu , który ich kocha ponad wszystko . Co zaś do chodzenia do kościoła - to póki mieszkasz w moim domu przestrzegasz moich zasad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to czysta kartka rodzic ją zapełnia, jeżeli zapełni ją tym sentencją życiową pt. " róbta co chceta, wierzcie w siebie," to dziecko będzie robić to samo. Jeżeli pokażesz dziecko jak wygląda tradycja, kultura , i nasza wiara to będzie podążać za Jezusem a nie kumplem z ławki który zaciąga na fajeczkę za szkołe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Ty nie musiałaś im o tym opowiadać. Wystarczy, że robią to księża. Wiara katolicka to dogmaty, a jednym z nich jest dogmat o grzechu pierworodnym. Poza tym małe dzieci chodzą do SPOWIEDZI i spowiadają się z grzechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy wziąć Biblię do ręki i okazuje sie ,że dogmaty to ludzkie wymysly nie mające pokrycia w Bożym Słowie . ponadto nigdy nie zwalaliśmy życia duchowego naszych synów na innych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pomiędzy religią a "róbta co chceta", jest naprawdę wiele dobrych dróg życiowych. Przecież to nie jest tak, że albo kościół albo kumpel z ławki i fajki (zresztą sama nie wiem co gorsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś To po co chodzić do kościoła i przestrzegać zasad, które wymyślili zwierzchnicy tej organizacji? Nawet 10 przykazań sobie przeinaczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stara bab i mam też dosyć słuchania jak ciągle pieprzą księża w kółko jedno i to samo, że jesteśmy jako ludzie żli, grzeszni i nic nam się od życia nie należy jedynie oddawać pieniądze im baranom aby oni mieli na uciechy życiowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzę do kościoła dla orgznizacji, jej zwierzchników czy czegokolwiek innego . nie przestrzegam zasad , nauk biblijnych czy dekalogu dla kogoś obcego - ale dla siebie . bo wierzę ,że wiara bez uczynków jest martwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmuszać?? Do niczego nie zmuszaj bo osiągniesz odwrotny efekt! Kurcze serio tak szybko zapominacie jak byłyście na ich miejscu ?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Ale sama piszesz, że dogmaty kk to nic innego jak wymysł ludzki a nie boski. Jednak chodzisz do kościoła stworzonego przez tych ludzi, oddajesz się rytuałom stworzonym przez ludzi (zapożyczonym zresztą z pogaństwa), poddajesz się konkretnej religii i systemowi wierzeń stworzonych przez ludzi. Przecież czcić Boga można wszędzie. Nie trzeba tego robić w kościele, nie trzeba uczestniczyć w tych rytuałach, nie trzeba utrzymywać tej szkodliwej organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś A to co innego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby być człowiekiem, nie krzywdzić innych, nie budować własnego szczęścia na cudzej krzywdzie to nie muszę chodzić do kościoła aby tak robić, bo tam jedynie jestem dołowana, wpędzana w dołek psychiczny, że jestem grzesznica, że nic mi nie wolno, że jedynie mam się modlić, umartwiać i nic nie chcieć od życia, a chyba nie o to Bogu chodziło, bo jak stworzył nas ludzi i dobra tego świata to chyba mamy z tego mądrze korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allióm ić stont!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że w domu gdzie się prowadzi życie religijne, uczestniczy w nabożeństwach, modli, nie trzeba zmuszać. Nie chodzi o fanatyzm, ale sysytem wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziecko to czysta kartka rodzic ją zapełnia, jeżeli zapełni ją tym sentencją życiową pt. " róbta co chceta, wierzcie w siebie," to dziecko będzie robić to samo. Jeżeli pokażesz dziecko jak wygląda tradycja, kultura , i nasza wiara to będzie podążać za Jezusem a nie kumplem z ławki który zaciąga na fajeczkę za szkołe xxx Tak bo tylko wiara katolicka jest w stanie dziecko na ludzi wyprowadzić, a jak ktoś jest niewierzący to już bandziorem będzie hahaha nie ośmieszaj się Popatrz jakoś ja ochrzczona nawet nie jestem, a rodzice mnie tak wychowali, że na żadne manowce nigdy nie zeszłam. Czary mary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dużo krzywdy doznałam od gorliwych katolików, ze przez nich nie chodzę do kościoła i uważam, że to są najgorsze cholery pod słońcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzimy do żadnego kościoła i problem z głowy. Jak córka będzie chciała to sobie do dowolnej religii przystąpi i będzie albo nie będzie jej rytuały odprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×