ilość partnerek seksualnych w wieku 30 lat

Dymacze i dymaczki, uwielbiam Was! Chciałbym mieć z Wami kontakt mailowy, zwłaszcza z kobietami. Szkoda, ze ja mieszczę sie tylko w średniej, jesli chodzi o ilosc partnerek seksualnych w życiu.

Mysle, ze jak facet nie straszy wygladem, prowadzi aktywne zycie towarzyskie, to te dziesiatki sa mozliwe. Kwestia czy chce sie wszystko ******* czy ma sie jakies romantyczne blokady, czy prowadzi sie selekcje, itp

mam kumpla co rochnal kolo 100 lasek ale jest 8/10 wysoki, przystojny, figura wiec jesli macie po 2-3 laseczki to pewnie wyglad 2/10 gruby lysy niski to są fakty, przystojni wiecej zaliczaja a takie grubasy jak wy to wala konia cale zycie mowiac ze sa porzadni a prawda jest ze nikt sie nie interesuje wami chyba ze jakies odpady, ewentualnie "zraniona panienka" po draniu

Rozumiem ze ktoś jako nastolatek stracił prawictwo potem poznał przyszlą żonę i jest wierny, wielki szacun. Ale jesli ktoś przez większość zycia byl sam i z nimi nie sypiał to pierdoła a nie facet, tylko dlatego nie bzykał bo żadna go nie chciała, dlatego 60 to dla niego abstrakcja. Gdy bylem w związku nie zdradziłem, ale w zyciu bylem sam raz 4 lata i raz dwa lata, przeprowadziłem sie do innego miasta i nie mialem ani jednej znajomej osoby, siedzialem z nudow na czatach fotce itp. Umawialem się z kobietami na randki, jak rozmawiasz z kilkoma naraz to co drugi dzień masz randkę, nie kazda konczy sie sexem, ale duza część tak. Tylko trzeba umieć rozmawiać z kobietami, trzeba miec jaja a nie wydmuszki! I nie jestem ani bogaty ani przesadnie przystojny tylko mam gadane. Teraz nam 40 lat i okolo 200 kobiet z którymi spalem. Bez problemu moge poderwac 20, 25, 30 latke, co tez czynilem jeszcze rok temu, twraz nam 27 letnia żonę U prostytutki bylem raz z ciekawości.

Mój mąż sam nie wie ile miał kobiet. Kilka związków, z kilkunastoma randkował, a ile zaliczył gdzieś na imprezie, tego sam nie wie. Nie mam z tym problemu. Naprawdę ktoś kogoś ocenia po tym, z kim spał i kiedy?

I jeszcze do tego wszystkiego się chwali ? Niby po co ?

Ta kobieta zakłada juz kolejny raz ten sam temat, nie może sobie z tym poradzić ze jej facet miał więcej kobiet niz ona facetów. Odpowiedz ze to nie ma znaczenia jej nie zadowala, wiec piszcie jej wszyscy by z nim zerwała - bo tego oczekuje. Droga autorko rzuć go albo szybko daj d*py kilku facetom i będziecie kwita! Weź pod uwagę ze mogl cie okłamać i miec więcej partnerek, zalicz tak z 20 wtedy będziesz miała pewność.

Wlasnie wszystko sprowadza sie do tego, zeby mieć dobra "gadkę". Nie kazdy ją ma, a co z tego, ze niezle wyglada.

Potwór nie potwór...byle miał otwór....ciekawe jakie piękności to były poszły z wami z desperacji...

Do 30 mialem 6 kobiet , dłuższe związki, ale były to piękne kobiety, że wszyscy kumple mi zazdrościli, pełne seksu i wdzięku i inteligentne. A mogło być 4 razy więcej tylko po co bzykać zakompleksione i zdesperowane kaszaloty na wiejskiej zabawie, można mieć wtedy 60, czym tu się chwalić Trochę szacunku do siebie czułbym wstręt. Kobiety muszą muszą spełniać moje wymagania.