Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poszlybyscie na kurs samoobrony?

Polecane posty

Gość gość

Min. 3 razy w moim zyciu mialam sytuacje w ktorej bylam ¨ofiara¨ agresji ze strony innych osob. Zastanawiam sie nad kursm samoobrony, czy ktoras z was brala w takim udzial i czy faktycznie mozna sie obronic w sytuacji ataku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłabym i zamierzam takiego kursu poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja się zapisałam na krav mage - polecam. To jak dla mnie jeden z niewielu sensownych systemów obrony. Nie zapisuj się na karate czy judo bo to jest dobry sport. A kravka to system bójki- co niestety ale bardzo często przydaje się w naszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też chodzę na krav magę, wcześniej również zrobiłam kurs samoobrony, ale ja po prostu bardzo lubię takie rzeczy. Jeśli masz szansę iść, to idź, nie zastanawiaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy sam trening jest brutalny? wg was wystarczy zeby sobie poradzic z przeciwnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pójdziesz na kurs ze świadomością, że w większości wypadków to i tak trzeba kierować się po prostu zdrowym rozsądkiem i kurs wcale nie daje magicznych umiejętności to idć. Ale jak sądzisz, ze ktoś nauczy Cię jak powalić 100kg wysokiego przeciwnika to nie ma sensu. Bo widziałam i takie kursy i takie. Na jednych mówią wprost, ze w walce nie ma się raczej szans i chodzi o to by taki cios wyprowadzić by móc uciec. Ale na innych wciskają kity jak to będąc słabszym można nie wiadomo co zrobić i co z tego, że na pokazówce to wychodzi, jak w prawdziwym życiu tylko się przeciwnika rozzłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, chodzi mi tylko o przypadek, gdy wracajac wieczorem jakis typ chcialby nas napasc/zrobic krzywde (a nie, ze mialabym sie z kims bic) - jak w takiej sytuacji sie bronic albo jakie chwyty moga go powalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że tak! nawet bez takich doświadczeń warto iść, robić coś ciekawego, ale ja lubię aktywność fizyczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na samoobronę krav-maga,kick-boxing,combat to jest skuteczne,szybko nauczysz się walczyć a to się przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
da sie powalic 100kg a nawet i wiecej! trzeba tylko wiedziec jak... trenowalam Muay Thai i nie boje sie chodzic sama noca po ulicach... moja siedmioletnia corka tez trenuje od listopada i juz widze, ze nie bede musiala siedziec spocona przy oknie kiedy bedzie nastolatka sam wychodzaca wieczorami z domu... sama postawa moze zniechecic napastnika do ataku, znajac kilka chwytow, mozna w 5 sekund powalic kazdego (np. kopniak w biodro, kolanem w szczeke, lokciek w kark i w nogi, zanim sie Taki pozbiera, bedziesz juz daleko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×