Apostazja a pogrzeb na katolickim cmentarzu

Mam problem. Mamy grób rodzinny na katolickim cmentarzu. Jest tam jeszcze masa miejsca, leży tam cała rodzina. Łatwiej ją odwiedzać, bo nie jest rozproszona po kraju. Rozważam akt apostazji, zastanawia mnie tylko, kto jest administratorem takiego cmentarza? Kościół? Czy mając tam wykupione miejsce, może mi zostać odmówiony pochówek tam? Nie chcę księdza ani mszy ani nic, po prostu - czy przepadnie mi tam miejsce? Czy można jakoś wymusić pochowanie w mojej własności (kwatera)? Nie chcę po prostu robić potem bajzlu dla dzieci. Zresztą - mam swoją własność, ale czytam że nieraz proboszczowie robią jazdy i odmawiają wpuszczenia trumny na teren. Jest to prawda? Regulują to jakieś przepisy?

"Jeśli w danej gminie nie ma cmentarza komunalnego lub rodzina zmarłego ma grób rodzinny na cmentarzu wyznaniowym to - zgodnie z ustawą o cmentarzach i transporcie zwłok - zarządca cmentarza wyznaniowego ma obowiązek udostępnić miejsce grzebalne." cytat z jednej ze stron. Masz rozwiązany problem.

Wypinasz d**e kosciol i zadasz miejsca na ich cmentarzu? LOL moze jeszcze maja frytki podac zalobnikom?

Marika zapłaciła za miejsce albo jej rodzina, to pleban ma psi obowiązek udostępnić miejsce. O szopki nikt go nie prosi. Skąd się biorą tacy ludzie jak ty?

jak to skąd? porządne pranie mózgu wykonane przez media typu fronda lub radyjomaryja