TeściowA

Mieszkałam z teściowa pod jednym dachem kilka lat ,wyprowadziliśmy się z mężem na ''swoje"bo stwierdziliśmy ,że czas stanąć na nogi.Ja miałam dość wysluchiwnaia bo trzeba pepowine odciąć ,dość Narzekania ,powinnismy to powinnismy tamto.w moim wypadku Ja musiałam wyslychiwac jaki to mój mąż nie jest !?zawsze tlumilam to w sobie.Wyprowadzilismy się,stosunki między mną i mężem poprawiły się ,między teściowa chyba też.Ale teraz pojawił się temat powrotu i zamieszkania ponownie razem ..!!czasami mam mieszane myśli bo szkoda mi teścia ,ale teściowa zrezygnowała z pracy bo chciała zajmować się wnuczkiem (obecnie mieszka z córką i zieciem)Ale wiecznie coś nie pasuje ,teraz chce do nas !!!Bo ona zmeczona ,bo jej córka nic nie robi ,bo wszystko ona ,bo jej pieniędzy nie dokłada za opiekę ?!? Serio ?? Czyli co ? Zamieszkamy razem i wtedy co ? Wszystko ja będę zapieprzac ? Nieraz słyszałam ,że mam dobre serce to pomogę -chyba ta dobroć się wyczerpała bo mam dość :/nie wiem jak powiedzieć że nie chce z nimi mieszkać !!żeby nie było obrazy

To nie jest dobry pomysł. Ona ma dzień miesznać ty tez, wiec niech tak zostanie.

Właśnie nie wiem jak powiedzieć otwarcie Ze,nie nie zamieszkały razem .Nie chcę żeby się obrazila,ale niech wie że nie dam się wykorzystywać

Niech maz z nia porozmawia, to jego matka. Od niego lepiej zniesie trudna prawde. A Ty nie boj sie, ze ktos sie obrazi, jesli wyrazisz wlasne zdanie. Masz prawo mieszkac z kim chcesz.

Nie daj się. Teraz nie mieszka się wkilka pokoleń, naturalne jest, że młode rodziny mieszkają same. Może kiedyś, gdy teściowa bedzie niedołężna, weźmiecie ją pod swój dach, ale teraz nie masz żadnego obowiązku. Trzymaj sie .

Absolutnie nie gódź się na zamieszkanie z teściową, bo znowu będzie układała wam życie, tym razem pod waszym dachem, ale taka osoba nie lapie takich "drobnych" niuansów. Niech twój mąż z nią porozmawia i wytłumaczy swojej mamie, że nie po to się wyprowadziliście, żeby znowu mieszkać z rodzicami.