Podobam mu się czy tylko się bawi?

Może to głupie, ale sama nie wiem co mam myśleć o jego zachowaniu. Od niedawna zaczelam spotykac sie z kolegą. Wspolne wyjścia do kina, na rower, spacer i tak po prostu. Zazwyczaj to on pierwszy pisze i również on inicjował spotkania. Po zawsze odprowadza mnie do domu, czasem prawi jakieś komplementy. Zawsze dziękuję za spotanie, mowi ze milo mu sie sledza ze mną czas i ma nadzieję na kolejne spotkania. Na pozegnanie kilka razy mnie przytulil.Ostatnio nawet zaczął kupować mi słodycze w ramach prezentu, bo jak twierdzi "chce byc mily". Najpierw myślałam, że może mu się spodobalam ale teraz zaczynam trochę w to wątpić. Gdy widujemy się sam na sam lub piszemy to zawsze mamy temat do rozmowy a gdy jesteśmy w szkole, wśród znajomych to nigdy się nie odezwie i nawet na mnie nie spojrzy.. Dodatkowo nie chce również by ktoś się dowiedział o naszych spotkaniach. Zawsze chce chodzic w miejsca gdzie jest małe prawdopodobieństwo na spotkanie kogos znajomego.. Wiem też, ze ma duzo koleżanek,pisze z nimi, komentuje wszystkie zdjęcia i czasem wychodzi np. Na piwo. Co mam o tym myslec? Bardzo lubie spędzać z nim czas i coraz bardziej zaczyna mi się podobac.. Dalej sie z nim spotykać , czy urwać kontakt zanim dosadnie się zakocham?

Pewnie Leci na kilka frontow I boi sie ze ktoras z jego ,,dobrych kolezanek" zobaczy was razem. Ewidentnie kryje sie z wasza znajomoscia w szkole I na miescie- wnioski wyciagnij sama. Jesli zaczal Ci sie podobac to bardzo prawdopodobne ze bedziesz cierpiec przez niego. Lepiej juz sie z nim nie spotykaj. Poszukaj kogos, kto bedzie zainteresowany tylko Toba bo DLA niego jestes jedna z wielu...

A co myślisz o tym, zebym zapytała go wprost o to dlaczego się wstydzi?

Taki facet jak piszesz jest porzadnym facetem. Bo szkola to NIE miejsce na calusy czy flirty tylko do nauki. Wiec NIE WIEM czego nie rozumiesz jego wychowania. Na okazywanie milosci jest miejsce PO szkole i nie trzeba sie z nia obnosic bo niektorych to ZNIESMACZA głupia pipo!

18.53- co Ty gadasz, z tego co autorka pisze to oni nie sa na etapie calowania, przytulania, raczej tylko rozmow a on w szkole zachowuje sie jakby nek nie zauwazals, now pogada z nia ani nic. Do tego nie chce chodzic z nia w publiczne miejsca+ ma duzo kolezanek, pisze z nimi, komplementuje. Polacz fakty. Autorka pewnie nie jest jedyna z ktora on sie spotyka, flirtuje z wieloma pewnie. Odpuscilabym sobie takiego bawidamka.

Jakby jej nie zauwazal, nie pogada z nia ani nic*

A moze jej chlopak sie wstydzi obnosic sie z uczuciami publicznie. To jest w koncu niesmaczne poza tym zaraz wszyscy beda plotkowac wokolo. A polaczki lubia plotkowac i obgadywac innych to ich sport narodowy. A nie wszyscy ludzie lubia jak sie ich obgaduje. W domu mozna sie calowac kochac i wtedy jest pelna prywatnosc.