Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uczucie pustki w sercu

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czemu tu piszę. Dzisiaj mija dokładnie tydzień od mojego poronienia, to był 8 tydzień dopiero, ktoś powie że inni mają gorzej, owszem pewnie tak. Ale w chwili gdy kobieta dowiaduje się o ciąży jej świat przewraca się do góry nogami. Teraz przewrócił się kolejny raz. Tylko ze jest dwa razy gorzej. Nie ważne czy był to 8 czy 18 tydzień, bo boli Tak samo. W 8 tygodni pokochałam kogoś kogo nie znałam, nie miałam szansy go poznać A kochałam już tak mocno. Teraz czuje pustkę, nie umiem znaleźć sobie miejsca w domu. Mieszkam z chłopakiem, obecnie nie pracuje, szukałam pracy gdy okazało się że jestem w ciąży. Teraz znowu jej szukam i z niecierpliwością czekam na telefon żeby móc wyjść z domu, bo tu już wariuje. Nikt nie wiedział o tym, ukrywalismy to, bo wiem że nikt by się nie cieszył. My też na początku się nie cieszyliśmy, Ale w chwili zobaczenia pikajacego serca nie pragnelam niczego innego jak tego małego człowieka. A nie mam nic. Pracy, dziecka ... Od 3 tygodni nie kontaktuje się z rodzina bo strasznie przechodziłem tę ciążę, ciągle wymiotowalam, byłam słaba A nie chciałam nikomu o niej mówić jeszcze. Teraz boję się tam jechać bo nie wiem jak się zachować. Nie chce tych świat, nie chce z nimi rozmawiać, śmiać się. To drugie poronienie w moim życiu. O poprzednim wie tylko siostra. Wiem że jak tam pojadę to będzie awantura ze się tyle czasu nie odzywalam Ale jak Mam się odezwać skoro Chce mi się wyć. A nikt nie wie dlaczego. Ja sama chyba też nie wiem. Nie wiem co dalej mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pędź do psychologa, dziewczyno. Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie jedź do rodziny. Przekaż listownie czy telefonicznie, co sie stało i w jakim jesteś stanie, że nie chcesz. I że nie chcesz również, żeby ktoś cie odwiedział. Trzymaj się. miałam poronienie - boli nawet po latach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, to jest wielki cios i doskonale Cię rozumiem. Potrzeba dużo czasu, niestety to się zdarza, boli, oj bardzo boli, wiesz mówią że dzieci nie odchodzą tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat. Ja w to wierzę, wiem że to Cię nie pocieszy ale jeszcze będzie lepiej! Trzymaj się cieplutko! Przytulam Cię mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wsparcie. Moja mama ma w piątek urodziny. Pojechać muszę, tym bardziej że tak długo się nie odzywalam. Ale boję się swojej reakcji, nie wiem czy powinnam im o tym powiedzieć co się stało, nie wiem czy zrozumieją czy zbagatelizuja sprawę co wydaje mi się bardziej prawdopodobne. Boję się że zaczną się wyrzuty, pretensje pod moim adresem A ja nie wytrzymam tego i wygarne wszystkie żale. Ale co potem ? Jak siąść do stołu wspólnego w niedzielę ? Myślę żeby wcale nie jechać tam w święta Ale żeby to przeszło to muszę mieć dobrą wymówke A nie mam jej. Nie wiem, nic nie wiem i nie wiem co dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×