Cieszycie się, że zdechniecie na raka przed czterdziestką?

Bo przecież chemtrails, Monsanto czy genetycznie modyfikowana, szkodliwa żywność to dla was bajki i teorie spiskowe.

ja się cieszę. :)

A co za roznica kiedy zdechniemy. Ty tez zdechniesz i to szybciej od nas :)

Smierc to ukojenie , nie wiem dlaczego tan negatywnie odnosisz sie do smierci. Mozna tylko ci współczuć.

Lepiej pozno zdechnac niz wcale. Pozdrawiam śmiertelników. Czy masz 100 mln czy zero na koncie to i tak zdechniesz i zgnijesz tak samo. Przynajmniej smierc jest sprawiedliwa.

@20:53 Skoro śmierć to ulga, to co tu jeszcze robisz na tym padole???

@20:55 A mnie się wydaje, że jest coś jak reinkarnacja (tak jak w hinduizmie/buddyzmie) - jakim byłeś w poprzednim życiu, jak złym to w następnym rodzisz się robakiem albo murzynem.

no i d u p a jestem po czterdziestce i nie zdechłam, więc twoja teoria jest wielkie g ó w n o warta :)

śmierć jest super, pod warunkiem, ze jest naturalna a w życiu byliśmy dobrymi ludźmi

ja też jestem po 40-ce, jakoś żyję. Może d**y nie urywa , ale wyniki badań mam dobre

@ 21:00 bo to dotyczy młodych 20-ek kwoko!

Jestem po 60 i tez nie zdechlam :)

@21:02 Śmierć jest dobra, jeśli jest SZYBKA i BEZBOLESNA. Jak jakiś tępy dżihadysta ucina nożem żywcem głowę to nawet nie pomoże ci w cierpieniu fakt, że byłaś dobrym człowiekiem.

Smierc musi sama przyjsc, nie wolno jej przyspieszać, to bylo do idioty ktory pisze bym umarla

A co z tymi, co już są po 40-tce?

Jak ucina sie glowe to szybko zdychasz. Nie boj wafla. Gilotynka rachu ciachu i po tobie cwelku

kiedyś nie było tego syfu w jedzeniu. Wspoczuję rodzącym się w obecnych czasach dzieciom, bo one bankowo będą chorować na nowotwory w przyszłości. Ja nigdy nie będę miała dzieci, dlatego ze życie w dzisiejszych czasach jest piekłem. Po co skazywać kolejną duszę na cierpienie na tym cholernym padole?! Ludzie, którzy nagminnie się rozmnazają i skazuja dzieci na ten BRÓD SMRÓD I KLĄTWĘ CYGAŃSKA powinni dostać karę po śmierci, bo przyczyniają się do cierpienia dusz.

Ci po 4o juz wogole nie zdechna bo sa zabalsamowani :) nie martw sie :) Do 4o jest czlowiek slaby a poZniej coraz silniejszy i zdrowszy. Żółwik

Studzia racja popieram cie Slonko. Zycie to pieklo. Jest coraz gorzej. Nie jedzcie parowek z biedry i innych molochow

No to żłówik :)

https://cdn-az.allevents.in/banners/4219843a2eb5662e96085fccf96a77b3

To że macie 40 lat i żyjecie nie znaczy, że wszystko w porządku. Pewnie trawi was rak, a wy obudzicie się dopiero po czasie. Tak więc zawistne jędze żryjcie dalej wędlinki przyprawione solą drogową albo kurczaczki naładowane antybiotykami. Wasze dzieci na pewno dożyją do 100, albo dłużej przy postępującej degradacji środowiska i struciu żywności :P

mnie trawi tylko rak moralny, no nie prowadzę się przesadnie ciężko:)

Wszędzie jest już syf. Powietrze, gleba, woda i żywność, a przede wszystkim toksyczni ludzie, ktorzy przez dziesiatki lat przyczyniali sie do tej ruiny. Nie będzie lepiej, tylko gorzej. Zwykly czlowiek nie przyjmuje tego do wiadomości. Nie bierze tego na serio. Osobiście nie zależy mi na życiu, bo cZŁOwiek zniszczył wszystko co było kiedyś i mogło być nadal piękne

gość dziś To że macie 40 lat i żyjecie nie znaczy, że wszystko w porządku. Pewnie trawi was rak, a wy obudzicie się dopiero po czasie. Tak więc zawistne jędze żryjcie dalej wędlinki przyprawione solą drogową albo kurczaczki naładowane antybiotykami. Wasze dzieci na pewno dożyją do 100, albo dłużej przy postępującej degradacji środowiska i struciu żywności xxx Nie jem mięs, wędlin, drobiu :) warzywa i owoce, z własnego ogródka, zero chemii, z tego własne dżemy, konfitury, kompoty, soki, przeciery. Wypieki własne, nawet pieczywo :P jedynie nabiał sklepowy. A czy bedzie rak, czy nie - to co komu pisane. Ktoś moze palić 50 lat i byc zdrowy, a inny nie pali a umrze na raka płuc.

A Ty sie cieszysz Autorze? ;)

Też znam przypadek, ze rodzina duża wagę przykladala do zdrowego odżywiania. Dom na wsi, ogród z warzywami i owocami, własne wyroby, wędliny itp. i ich dziecko ma raka :(

A tak na marginesie, to warzywa i owoce z ogródków i działek, to zupełnie inny smak, niż te z marketów czy targów.

Co z tego, że warzywa i owoce z własnego ogródka, skoro pryskacie herbicydami typu Randap, żeby chwastów nie było??? Co za tępe bydło.

moze niektórzy mądrzy nie pryskaja ? :o