Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić jak myślicie .....

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny i może jacyś mężczyźni otóż z mężem jesteśmy dokładnie rok i cztery miesięce. Przed ślubem znaliśmy się 7 lat. Ja 24 on 31.W kwietniu 2015 urodziła nam się piękna córcia. Przed ślubem nie widzieliśmy świata po za sobą. Po ślubie też było idealnie. Gdy urodziła się nam córcia wiadomo jak to jest. Z mężem oddalilismy się od siebie. On spał w osobnym pokoju. Cały czas pracował nie pomagał mi w niczym. I tak było czas, aż jakieś trzy miesiące temu zaczęło się nam układ tak było przyjemnie, weekendy całe wspólne, śmieszne, romantyczne porostu cudownie. Prysło piękno upss I jakis miesiąc temu zauważyłam że on jakiś jest znowu jak wcześniej przestał mi pomagać, oziembly, ja wróg numer jeden. Wrócił obraz wtedy kiedy byłam sama kiedy byłam zajęta dzieckiem. Nie chce spędzać ze mną czasu jak wcześniej, otraca mnie, seks ze mną na przymus jakby to tylko jego była przyjemność. Chodzenie do kolegów. Wracanie w nocy. Z tym że wiedziałam gdzie jest po go śledzę niestety do tego doszło. Wiedziałam że jest u jakiegoś kolegi. Ale z kim. Ostatnio był z kolega jego dziewczyna aktualna i była pannę i jakiś chłopak tyko wiem. Co się działo nie wiem, też bywał w dziwnych miejscu przed trzy dni. Przy kłótniach było tam mówione rozstajemy się itp. Tydzień temu że on się nie nadaje do ojcostwa męża że sim rozstajemy. Było też dla mnie dziwne kiedy usuwał wiadomości z Facebooka z jakaś znajoma. Kiedyś raz jakieś 6 miesięcy temu teraz z nic nie pisze.a z mężczyznami zostawiał rozmowy. Dziś już wiem że miałam czujke.dziś Pisał na komputerze z jedna z znajomych inna po rozwodzie. I ja widziałam ta rozmowę tyle że na telefonie. Pisała jak z żona? On że to nie ważne. O córce naszej. Wysylal jej kwiaty że niby na spóźniony dzień kobiet. Chciał z nia iść na kawę i czy ciąg dalszy nastąpi no ale nie odpisała bo ma się zastanowić, Potem usunął. Powiedziałam że ma się wyprowadzić po 15minutach od tej wiadomości i żeby sobie obejrzał przysięgę małżeńską. On się zaczął śmiać kiedy to było ważne.że to wszystko moja wina itd. Ja robiłam w ostatnim czasie wszystko starałam się on nic nie robił. Co ja zrobiłam nie tak. Gdzie popełniłam błąd. Chyba powinnam się z nim rozstać wczesnej ale nie widziałam tego wszystkiego bo dziecko mnie pochłanialo. Nie chce tutaj absolutnie się odnosić źle, kobieta jestem naprawdę atrakcyjna. Nie wiem co jest. Chciałam tylko miłości, szczęścia, wierności. Jak myślicie co powinnam zrobić? Terapia małżeńską,? Separacja a nie od razu rozwód? Nie wiem co mam robić. Serce mnie tak boli jakby ktoś mi zabrał połowę połowę mojego serca. I zabrał połowę mnie. Jak żyć. Do pracy nawet nie mogę iść bo nie mam kogo zostawić z dzieckiem. Nie mam nikogo mamy taty, mąż tak samo. Zabrał ich Bóg :-(. Kurcze kocham męża, nie ze względu finansowego tylko za to że jest był, za to że miałam w nim wsparcie był brakujacym puzzlem. Byliśmy jednością mur nie do przebicia, a wielu z nas chciało nas różdżielic nie udało się. Co się stało? To przez dziecko tak sie dzieje. Podobno dziecko wzmacnia ludzi a nie oddala. Poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przez dziecko tylko przez niego. Nie pomaga Ci, lata sobie z kolezkami i jakimiś dupami, umawia na kawki a potem zwala całą winę na Ciebie... Niszczy Cię psychicznie i obwinia w dodatku przez co Ty sama zaczynasz szukać winy w sobie. Dziecko jest obojga rodziców, on też ma obowiązek się nim zajmować a nie wszystko zwala się na Ciebie i jeszcze Ci pewnie mówi ze on biedny zmęczony po pracy a Ty w domu siedzisz to wszystkim powinnaś się zajmować sama... Jeśli dalej tak będzie to do niczego dobrego to nie doprowadzi a Ty będziesz nieszczęśliwa... Może zajmij się sobą i zacznij go olewac, zacznij tez gdzieś wychodzić, może zauważy ze coś jest nie tak i przestraszy się ze może Cię stracić. Najważniejsze żeby dzieciątko na tym nie ucierpiało, nie obwiniaj jego organizacja niepowodzenia w małżeństwie bo dziecko to największe szczęście jakie może spotkać człowieka i mimo że w małżeństwie Ci nie wychodzi to masz dla kogo być silna i walczyć o to żeby było Wam w życiu dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradza Cie albo wkrotce zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prawda leży zwykle po środku. Może ona się bardzo starał dla Ciebie ale Ty nie bardzo to doceniałaś. Dziecko jest aktualnie na 1 miejscu a on został pewnie odepchnięty gdzieś między dziecko a inne Twoje obowiązki. Pewnie próbował jakoś odzyskać pozycję w waszym związku bo jak piszesz wszystko wróciło do normy ale Ty pewnie odmawiałaś mu bliskości albo kochaliście się od niechcenia. wiec dał sobie spokój. Ja go nie bronie bo nie znam dokładnie sytuacji ale tak to się najczęściej dzieje. Dziecko pojawi się w życiu a Facet zostaje zdegradowany do roli bankomatu. Odtrącany facet zacznie się wycofywać i nie będzie chciał pomagać, starać się dla kogoś kto traktuje go jak przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie w tym czasie co było wszystko w normie. Kochaliśmy się w dodatku tak namiętnie tak nie do opisania. I coś się znowu popsuło. Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisał z ta kobieta o tych kawkach i skończył rozmowę to po 15 minut przyszłam i powiedziałam obejrzyj przysięgę małżeńską a on się zaczol śmiać. Powiedział że będzie się umawiał i robił to co będzie chciał, bo on nie wnika w to co ja robię . I takie tam mówił podobne. Nie wiem co mam robić ratować to.?! Też ma się wyprowadzić na jakiś czas i mamy odpocząć od siebie. I dodał że może to uczucie wroci... Nigdy bym nie pomyślała, że mnie to spotka. Dałam mu w całości siebie i wszystko. Przysięgalam przed ołtarzem, on też. A teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To slabo, w sumie otwarcie Ci powiedzial ze moze Cie zdradzac I nie wnika w to co Ty robisz (czy go zdradzasz). Tak to brzmi moim zdaniem, stalas mu sie obojetna. Pqrzestalo mu zalezec...odejdz Od niego, po co sie meczyc. Mysle ze on juz Cie zdradza, zachowuje sie jakby mial cos do ukrycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych zazdrosnycj k*******now.L*******gi tylko patrzą d******y a Ty masz rodzinę wszystko się ułoży zobaczysz.Miałem coś w podobie kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko właśnie nie wiem dlaczego to się stało.... Ciężko jest odejść od siebie. W sumie on mieszka w moim mieszkaniu. Ale nie chce się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn co miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałeś **

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo mówią ciężko zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×