Zdrada

Jestem z moim facetem od roku,kochamy się.Jednak na samym początku naszego związku zdradziłam go ze swoim byłym o którym długo nie potrafiłam zapomnieć, wydarzyło się to jeden raz i strasznie tego żałuję . Parę dni temu dostał od kogoś smsa dotyczącego zdrady i wtedy się przyznałam. Chłopak postanowił mi wybaczyć jednak ciągle obawia się,że to nie był tylko raz.Rozumiem jego obawy i chciałabym jakoś go przekonać,a nie pomagają mi w tym jego koledzy z pracy, którzy nie znając mnie opowiadają między sobą historię związane z czasem naszego związku, które nie miały miejsca, stawiając ,mnie w najgorszym świetle.Mój chłopak nie wie co ma myśleć,nie wie,czy może być pewien. Ja wiem,że taka sytuacja nigdy więcej nie będzie miała miejsca i bardzo bym chciała to wszystko naprawić,kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego,nie usprawiedliwiam siebie w żaden sposób,bo wiem,że będąc w związku się nie zdradza,ale niestety nie mogę cofnąć czasu.Proszę o pomoc, jak mogę to naprawić.

W takich sprawach decyduje się samodzielnie, a nie pyta się osób postronnych. Jeżeli ktoś sam nie potrafi, to z pewnością nikt mu dobrze nie doradzi i do tego na podstawie kilku zdań. Nie ufałbym osobie, która w sprawach naszego związku zasięgałaby rad u osób postronnych.

Proszę o poradę dlatego, bo już nie wiem, kto może nam pomóc,a Was jest więcej .Mój facet jest bardzo dobrym człowiekiem i jest ze mną mimo wszystko, jednak wiadomo, że po tym co się dowiedział stracił do mnie zaufanie, a ja nie wiem w jaki sposób przekonać go, że do niczego więcej nie doszło i jak to naprawić, chcę wybrać się do psychologa, jednak nim to zrobię mam nadzieję, że ktoś z Was przeżył coś podobnego i mi podpowie.

Jak sie domyslam, w swoim obecnym chlopaku nie bylas Od poczatku zakochana? Powiedz mu, ze na Samym poczatku waszego zwiazku jeszcze rozpamietywalas bylego, cos czulas do niego I wtedy go zdradzilas, ze uczucie do niego przyszlo stopniowo, z czasem, ze to wszystko zmienilo. Zapewnij, ze teraz w zyciu bys go nie zdradzila bo go kochasz (ale nie Od poczatku tak bylo), ze to byl blad i zalujesz tego, zeby postaral sie Ciebie zrozumiec. Napomknij, ze koledzy z pracy tak na prawde malo wiedza I nie powinni Cie oceniac- nie siedza w Twojej glowie...

Tak właśnie jest i cały czas staram się to wytłumaczyć.Widzę już poprawę i,że wszystko powoli się naprawia,ale chciałabym też wiedzieć jak teraz mam postępować,jak jesteśmy razem,to jest dobrze,ale jak tylko wracam do domu,to On ciągle myśli,że może z niego wyjdę,sprawdza mój telefon i inne portale,nic nie ukrywam, ale przecież to tak nie może wyglądać przez cały czas,bo oboje od tego zwariujemy i to wcale nic nie poprawi.