Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A gdyby tak zacząć życie od zera ?

Polecane posty

Gość gość

Gdyby tak rzucić wszystko co mam-rodzinę, przyjaciół, znajomych, pracę, zmienić numer telefonu i adresy mailowe, zamknąć konta bankowe, do tego załatwić inne formalności, zmienić miejsce zamieszkania a najlepiej wyjechać za granicę i tam zacząć wszystko od zera ? Zostawić kartkę, na której napisać, że nie chcę wracać i żeby uszanowali moją decyzję. W życiu nic nie osiągnąłem a mam grubo ponad 30 lat, mam tylko 2 prawdziwych przyjaciół i mało znajomych. Kilka miesięcy temu odeszła ode mnie moja pierwsza dziewczyna o której ciągle myślę i nie mogę się pogodzić ze stratą. Byliśmy razem ponad 2 miesiące. Mam ją ciągle przed oczami i nadal zależy mi na niej najbardziej na świecie, bo zmieniła całkowicie moje spojrzenie na świat i podejście do życia. Wszyscy moi znajomi to zauważyli. Nigdy nie byłem szczęśliwy nie licząc okresu dzieciństwa, dopiero gdy pojawiła się Ona, to poczułem czym jest prawdziwe szczęście i przyjemność z życia. Z nikim innym nigdy tak dobrze się nie dogadywałem. Mimo, że od jakiegoś czasu dzięki niej w życiu wszystko zaczyna mi się powoli układać, to w ogóle mnie to nie cieszy. Bez niej nigdy nie będę szczęśliwy a do innej nie poczuję tego co do niej, bo żadna nie zmieni mojego myślenia o 180 stopni. Ona, jako jedyna z osób, które znam(nie licząc mojego dziadka śp.), rozumiała moje problemy zdrowotne z którymi borykam się od urodzenia i podeszła do nich na poważnie-chciała mi je pomóc zwalczyć w najbliższych miesiącach. Między innymi przez te problemy ze zdrowiem nic nie osiągnąłem w życiu do tej pory, ale będę w tym roku dążył, żeby te problemy zdrowotne wyeliminować. Mimo krótkiego związku mieliśmy piękne plany i marzenia-min. własne mieszkanie, podróże, założenie rodziny, dzieci. Bardzo nam zależało na tym wszystkim. Dzięki niej znowu wróciła moja wiara w Boga, mimo, że wcześniej byłem zatwardziałym ateistą. Czy wielomiesięczny brak kontaktu może zmienić nasze relacje(głównie jej podejście do mnie) ? Nie widzieliśmy się od początku lutego. Z mojej winy wszystko się posypało. Wracaliście do siebie po wielu miesiącach(po roku?) przerwy ? Jeśli tak, to jak to wyglądało i czy był tego pozytywny efekt? Czy taki dłuższy brak kontaktu umocnił wasz związek ? Warto jeszcze nią czekać czy mam działać i iść w całkowicie innym kierunku i wywołać trzęsienie ziemi w tym moim nudnym życiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie masz problemy zdrowotne.?s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napiszę jakie, ale da się je prawie całkowicie zlikwidować w ciągu kilku miesięcy. One nie miały żadnego negatywnego wpływu na nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ci nic nie da. Gdzie byś nie pojechał zawsze są nie te to inne problemy. I jesteś w tym wszystkim nadal ty. To nie jest ta kobieta, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×