Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto odpowiada za manko w kasie jeśli się uczę

Polecane posty

Gość gość

Hej mam takie pytanie odnośnie pracy. Poszłam do sklepu w którym docelowo i tak nie będę pracować, mam się tu tylko uczyć. Przyszłam w poniedziałek, we wtorek trochę się uczyłam na kasie a wczoraj już na żywioł stałam cały dzień. Kierowniczka wyznaczyła osobę która miała doglądac mojej pracy i pomóc z rozliczeniem na koniec. No pomóc oczywiście nic nie pomogła tylko na koniec drze ryja że brakuje 13 zł. Ja na to żeby mi wytłumaczyła jak to obliczyć i co liczyć to ta dalej z ryjem czego mogę nie rozumieć. I jeszcze co ja namodziłam bo było 1508 wypłaty a powinno być 1500 to odpowiadam jej że inna pracownica zwracała coś komuś i to pewnie to 8 zł bo ja nawet nie potrafię tego zrobić a ta dalej ryj na pewno moja wina. I jeszcze jak wyszłam to mnie obgadywała przy kliencie do współpracownicy że co ja głupia jestem? Jak myślicie słusznie mnie objechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest duże manko, u nas też się zdarza a że przeważnie w kasie jest troszeczkę więcej niż powinno to te pieniążki odkładamy i w razie Manka spłacamy do kasy. Miałam kiedyś 150zł manka jak się uczyłam nikt na mnie nie krzyczał, fakt przyglądali mi się uważniej (pewnie czy nie kradnę:-(, ) wtedy kasy u nas nie pokazywały ile reszty wydać klientowi, ale nigdy mi się to nie powtórzyło. Musisz też uważać jak jest duży ruch to nie trudno wtedy wydać za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czemu musiałam to zapłacić? Nie chcę już mi się tam pracować jak tak ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam kiedys w gastronomii gdzie kasa przypisana byla do danego kasjera. Jak przysylali mi kogos na szkolenie to mowilam kierownikowi ze ja swiezaka na swojej kasie nie postawie bo boje sie manka. Raz jeden klient zrobil zakupy na 70 zl dal 100 zl a nowa kasjerka wydala mu... 70 zl reszty. Odwrocisz sie na 5 sekund a nowi juz szaleja. Klient na szczescie uczciwy i oddal a laska rozbawiona ze nic sie nje stalo taaa, bo to nie ona musiala by placic. Swiadomosc ze jak sie pomylisz to placisz uczy rozwagi. Ta sama laska tydzien pozniej na swojej kasie nabila sobie manko prawie 150 zl... i wtedy placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem w żadnej pracy dłużej miejsca nie zagrzejesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty odpowiadasz za manko i tylko ty. Trzeci dzień już pracowałaś, więc o jakim żywiole mówisz? Ja sto lat temu pracowałam w sklepie, to pierwszego dnia pokazali mi kasę, nauczyli obsługi terminala i po godzinie już kasowała. Jak ktoś robi manko to nie nadaje się do pracy w sklepie, bo nie potrafi liczyć. Teraz brakujące pieniądze musisz ty oddać, bo to ty się pomyliłaś, a na przyszłość poszukaj lepiej innej pracy, bo całą pensję na te manka wydasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, gdzie wy pracujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×