Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy naprawdę mam takie szczęście?, rozwód

Polecane posty

Gość gość

Jestem dwa lata po rozwodzie. Z byłym mężem oddaliliśmy się od siebie. Każde z nas dużo pracowało i coś się wypaliło. Jeszcze przed wypaleniem urodziło się nam dziecko. Oboje mieliśmy wyjazdowe prace i mało czasu spędzaliśmy razem. Zaliczyliśmy po drodze terapię małżeńską. Nic nie pomogła. Nie było między nami awantur, żadnej przemocy. Czasami drobne sprzeczki. Któregoś dnia po prostu zadecydowaliśmy najpierw o separacji a potem rozwodzie. Sprzedaliśmy dom, który razem wybudowaliśmy. Za tę kasę kupiliśmy mi mieszkanie, w którym mieszkam z dzieckiem. O wiele mniejszą kwotę wziął mój były mąż. Oszczędności w większości również przypadły mi. Płaci na dziecko spore alimenty. Dodatkowo zobowiązał się, że będzie płacił alimenty na mnie przez okres 5 lat po rozwodzie. Mam pracę. Narzekać na finanse nie mogę. Od rozwodu wszyscy zachwycają się moją sytuacją. Nikt z otoczenia nie widzi rozwalonego małżeństwa tylko to, że w porównaniu do innych rozwiedzionych matek mam życie jak w bajce. Musiałam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zara121
Musiałaś się wygadać czy pochwalić? Wypaliło się między wami więc rozwód nie bolał , spadłaś na 4 łapy ,wszystko masz to o co chodzi? ,że niby taka samotna? To weź się za szukanie faceta,albo zaproś znajomych na kolację. Ty naprawdę masz duże szczęście a już prawie co drugie małżeństwo się rozwodzi,takie życie , jeszcze znajdziesz prawdziwą miłość i będziesz wiedziała jak ją pielęgnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skupiają się na teraźniejszości. Było minęło, żyć trzeba dalej a liczy się tylko tu i teraz. Czego nierozumiesz? Nadal "opłakujesz" chyba rozwód. Głowa do góry, patrz przed siebie bo chyba masz jakieś problemy, kompleksy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×