Brzydzi mnie ten wstrętny sex pragnę białego związku z religijną dziewicą

Problem w tym że tskuch już nie ma...

ale Bóg nakazał ludziom się rozmnażać, jak masz zamiar to robić w białym związku? :) chcesz łamać przykazania Boże? :D

Chce czegoś więcej niż zwierzece odruchy i fizjologia,nie wolno mi?To musi być wyjątkowa duchowa więź.

ale seks jest dopełnieniem pięknej duchowej więzi :) Poza tym to Bóg go wymyślił ;3

Najpierw miłość a reszta może poczekać i to długo.Wartosciowa kobieta to zrozumie.

wartościowa kobieta też ma potrzeby Ty jesteś po prostu aseksualny i dorabiasz do tego ideologię. Pomyśl o tych wszystkich tradycyjnych, chrześcijańskich małżeństwach, w których obydwoje małżonków czekało z seksem do ślubu. Mają czasem po piątce dzieci. Z powietrza się one nie biorą :) Uważasz, że grzeszą?

Co za debil.

Nie jestem aseksualny.Po prostu kobieta "wyzwolona seksualnie" nie pasuje do mojego wyobrażenia kobiety,która ma być wstrzemięźliwa,spokojna i wierna. Małżonkowie nie grzeszą,nie są przecież randomowymi zbokami kopulujacymi w dyskotekowej toalecie.Nie rozumiesz mnie.

Nie będziesz miał żadnej miłości prawiczku. Chce mieć dziewczyne to będą twoje ostatnie słowa prawiczku.

"Mąż niechaj oddaje żonie, co jej się należy, podobnie i żona mężowi. Nie żona rozporządza własnym ciałem, lecz mąż; podobnie nie mąż rozporządza własnym ciałem, lecz żona. Nie strońcie od współżycia z sobą, chyba za wspólną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej. A to, co mówię, jest zaleceniem, a nie rozkazem." (1 Kor 7,3-6 BW)